Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

-Nazwa konta: zbyszko87
-Nazwa Postaci: Bent Ashalenson
-Płeć: Mężczyzna
-Rasa: Człowiek
-Wiek: 21 lat
-Klasa Postaci: Paladyn
-Wyznanie: Ilmater
- Paladyn Zakonu Złotego Pucharu
-Pochodzenie: Heliogabalus
-Charakter: Praworządny Dobry

Opis:
Młody mężczyzna .

-Statystyki:
Siła: 15
Zręczność: 10
Kondycja: 14
Inteligencja: 10
Mądrość: 14
Charyzma: 15

Wygląd zewnętrzny:
Postawny mężczyzna w jasnych niedługich włosach. Posiada wyrazistą twarz, charakterystyczne ciemne brwi oraz jasnoniebieskie oczy.

Postać jest przyjaźnie nastawiona, ale też nie ufa każdemu od razu. Jej priorytetem jest niesienie pomocy, przez co nie odmówi nikomu w potrzebie. Zazwyczaj łagodna oraz spokojna i trudno jest wyprowadzić ją z równowagi . Sprzeciwia się nieczystymi formami walki ze złem. Wierzy, że prowadzi go wyższa siła Ilmatera. Za szczególny przypadek okrucieństwa uznaje zabijanie niewinnych i bezbronnych. Aktywnie pragnie szerzyć dobro i niszczyć zło. Świadom swej wiedzy twierdzi, że dialog jest często skuteczniejszy do oręża.

Historia:
Rozpoczął swój żywot w mieście Heliogabalus. Miasto to jest stolicą Damary, która była wtedy w stanie wojny z hordami gigantów, orków, oraz nieumartych. Ówczesna sytuacja kraju była beznadziejna. Damara ocalała jednak, gdy dowodzący najeźdźcami potężny Król-czarnoksiężnik Vassy przegrał po konfrontacji z grupą poszukiwaczy przygódna której czele stał Gareth Smocza Zguba (później król Damary ). Vassa był bowiem jedyną siłą która utrzymywała chaotyczną armię w podstawowym ładzie i porządku. Sprawiło to, że prosty lud zjednoczony przez Garetha mógł bez większych problemów wypędzić chordę na zachód. Wojna skończyła się gdy Bent miał 2 lata, Jego rodzice walczyli za ojczyznę jednak przeżyła tylko matka. Ojciec, który przed wojną zajmował się architekturą w stolicy zginął podczas bohaterskiej obrony miasta Tronspur na początku wojny. Matka tak jak przed konfliktem, również i po zajmowała się handlem klejnotami w które większość regionu kraju jest bogata. Widząc jak wiele dla ich kraju uczynił kościół podczas wojny zaczęła wierzyć. Postanowiła, że wyśle swego jedynego syna do Zakonu Złotego Pucharu- wyznawców Ilmatera. Od tego czasu większość spraw w jego życiu było związane z kościołem. Gdy ma 15 lat jego matka umiera śmiercią naturalną. Po osiągnięciu dojrzałości wstępuje do straży w zamku króla Garetha. Rok później przekazuje swój majątek dla pobliskiego kościoła Ilmatera, a sam postanawia wyruszyć na południowy-zachód niosąc pomoc w imię swojej religii. Podróżował prze państwo Impiltur, w którym spotkał się z dostatkiem mieszkańców. Nie zagrzał tam miejsca pragnąc przeć dalej w tym samym kierunku popłynął szlakiem handlowym na jednym ze statków kupieckich do miasta Suzail. Jak się później dowiaduje jest to stolica państwa z burzliwą przeszłością o nazwie Cormyr. Region ten wydał się bliski Bentowi, ponieważ miał wiele wspólnego z jego ojczyzną. Po kilku tygodniach dostrzegł jednak, iż jego mieszkańcy żyją w dostatku i nie przyda się tu jego pomoc. Zmierzał dalej w wyznaczonym wcześniej kierunku nie widząc siebie w żadnym z odwiedzonych miejsc, aż szlakami handlowymi dotarł do Athkatli, kupieckiego miasta na wybrzeżu Morza Mieczy. W lokalnych tawernach dowiedział się o istnieniu małej wyspy na której rządzą niejacy wikariusze. Po kilku dniach pobytu znalazł się na statku handlowym zmierzającym w kierunku Aeris.

---

Jest kilkanaście literówek i dobrze byłoby je poprawić. Podróżowanie samotne przez cały Faerun jest wyzwaniem z pewnością dla bardziej doświadczonych osób, a nie mówiąc już o początkującej osobie. W Cormyrze wiele się działo i jeśli dobrze myślę to twoja postać musiała widzieć zniszczenie Tilverton. Jednym słowem było wiele cierpienia, osób potrzebujących pomocy, więc nie wiem czemu twój Paladyn nie idąc za Dogmatem kościoła nie został by im pomagać?

Ja bym jednak poprosił o to, jak twoja postać widzi dogmat. Do tego zauważyłem, że przez chwilę zmieniasz płeć.

CytatW Cormyrze wiele się działo i jeśli dobrze myślę to twoja postać musiała widzieć zniszczenie Tilverton
Nie, postać nie podróżowała przez to miasto, gdyż po dopłynięciu do miasta Suzail udała się na zachód.

Nazwa konta: zbyszko87
-Nazwa Postaci: Bent Ashalenson
-Płeć: Mężczyzna
-Rasa: Człowiek
-Wiek: 21 lat
-Klasa Postaci: Paladyn
-Wyznanie: Ilmater
- Paladyn Zakonu Złotego Pucharu
-Pochodzenie: Heliogabalus
-Charakter: Praworządny Dobry

-Statystyki:
Siła: 15
Zręczność: 10
Kondycja: 14
Inteligencja: 10
Mądrość: 14
Charyzma: 15

Wygląd zewnętrzny:
Postawny mężczyzna w jasnych niedługich włosach. Posiada wyrazistą twarz, charakterystyczne ciemne brwi oraz jasnoniebieskie oczy.

Postać jest przyjaźnie nastawiona, ale też nie ufa każdemu od razu. Jego priorytetem jest niesienie pomocy, przez co nie odmówi nikomu w potrzebie. Zazwyczaj łagodny oraz spokojny i trudno jest wyprowadzić go z równowagi . Sprzeciwia się nieczystymi formami walki ze złem. Wierzy, że prowadzi go wyższa siła Ilmatera. Za szczególny przypadek okrucieństwa uznaje zabijanie niewinnych i bezbronnych. Aktywnie pragnie szerzyć dobro i niszczyć zło. Świadom swej wiedzy twierdzi, że dialog jest często skuteczniejszy do oręża.
Jak postac widzi dogmat:
Priorytetem dla niego jest pomoc a nie chwała. Szczególnie troszczy sie o młode stworzenia, chorych oraz biednych. Za szczególny przypadek okrucieństwa uznaje zabijanie niewinnych i bezbronnych. Wywołuje to w nim gniew. Nie cierpi prześladowań.

Historia:
Rozpoczął swój żywot w mieście Heliogabalus. Miasto to jest stolicą Damary, która była wtedy w stanie wojny z hordami gigantów, orków, oraz nieumartych. Ówczesna sytuacja kraju była beznadziejna. Damara ocalała jednak, gdy dowodzący najeźdźcami potężny Król-czarnoksiężnik Vassy przegrał po konfrontacji z grupą poszukiwaczy przygódna której czele stał Gareth Smocza Zguba (później król Damary ). Vassa był bowiem jedyną siłą która utrzymywała chaotyczną armię w podstawowym ładzie i porządku. Sprawiło to, że prosty lud zjednoczony przez Garetha mógł bez większych problemów wypędzić chordę na zachód. Wojna skończyła się gdy Bent miał 2 lata, Jego rodzice walczyli za ojczyznę jednak przeżyła tylko matka. Ojciec, który przed wojną zajmował się architekturą w stolicy zginął podczas bohaterskiej obrony miasta Tronspur na początku wojny. Matka tak jak przed konfliktem, również i po zajmowała się handlem klejnotami w które większość regionu kraju jest bogata. Widząc jak wiele dla ich kraju uczynił kościół podczas wojny zaczęła wierzyć. Postanowiła, że wyśle swego jedynego syna do Zakonu Złotego Pucharu- wyznawców Ilmatera. Od tego czasu większość spraw w jego życiu było związane z kościołem. Gdy ma 15 lat jego matka umiera śmiercią naturalną. Po osiągnięciu dojrzałości wstępuje do straży w zamku króla Garetha. Rok później przekazuje swój majątek dla pobliskiego kościoła Ilmatera, a sam postanawia wyruszyć na południowy-zachód niosąc pomoc w imię swojej religii. Jego miejscem docelowym są okolice wybrzeża mieczy, gdyż sporo słyszał o tych krainach. Podróżował przez państwo Impiltur, w którym spotkał się z dostatkiem mieszkańców. Nie zagrzał tam miejsca pragnąc przeć dalej w tym samym kierunku popłynął szlakiem handlowym na jednym ze statków kupieckich do miasta Suzail. Jak się później dowiaduje jest to stolica państwa z burzliwą przeszłością o nazwie Cormyr. Region ten wydał się bliski Bentowi, ponieważ miał wiele wspólnego z jego ojczyzną. Po kilku tygodniach dostrzegł jednak, iż jego mieszkańcy żyją w dostatku i nie przyda się tu jego pomoc. Zmierzał dalej w wyznaczonym wcześniej kierunku, aż szlakami handlowymi dotarł do Athkatli, kupieckiego miasta na wybrzeżu Morza Mieczy. W lokalnych tawernach dowiedział się o istnieniu małej wyspy na której rządzą niejacy wikariusze. Po kilku dniach pobytu znalazł się na statku handlowym zmierzającym w kierunku Aeris.

---

Dopisz, że podróżował z jakimś małym klerem, który zajmował się pomocą tak jak piszesz w historii. Pod koniec wędrówki mogli usłyszeć o Aeris i wysłać właśnie jego by zobaczył czy plotki mówią prawdę.

Podróżowanie samemu przez cały Faerun jest mało rozsądne i ryzykowne, szczególnie, że nie masz praktycznie żadnego sprzętu. Jeśli zmienisz troszkę według moich wskazówek lub jakiegoś własnego pomysłu to zaakceptuję.
Nazwa konta: zbyszko87
-Nazwa Postaci: Bent Ashalenson
-Płeć: Mężczyzna
-Rasa: Człowiek
-Wiek: 21 lat
-Klasa Postaci: Paladyn
-Wyznanie: Ilmater
- Paladyn Zakonu Złotego Pucharu
-Pochodzenie: Heliogabalus
-Charakter: Praworządny Dobry

-Statystyki:
Siła: 15
Zręczność: 10
Kondycja: 14
Inteligencja: 10
Mądrość: 14
Charyzma: 15

Wygląd zewnętrzny:
Postawny mężczyzna w jasnych niedługich włosach. Posiada wyrazistą twarz, charakterystyczne ciemne brwi oraz jasnoniebieskie oczy.

Postać jest przyjaźnie nastawiona, ale też nie ufa każdemu od razu. Jego priorytetem jest niesienie pomocy, przez co nie odmówi nikomu w potrzebie. Zazwyczaj łagodny oraz spokojny i trudno jest wyprowadzić go z równowagi . Sprzeciwia się nieczystymi formami walki ze złem. Wierzy, że prowadzi go wyższa siła Ilmatera. Za szczególny przypadek okrucieństwa uznaje zabijanie niewinnych i bezbronnych. Aktywnie pragnie szerzyć dobro i niszczyć zło. Świadom swej wiedzy twierdzi, że dialog jest często skuteczniejszy do oręża.
Jak postac widzi dogmat:
Priorytetem dla niego jest pomoc a nie chwała. Szczególnie troszczy sie o młode stworzenia, chorych oraz biednych. Za szczególny przypadek okrucieństwa uznaje zabijanie niewinnych i bezbronnych. Wywołuje to w nim gniew. Nie cierpi prześladowań.

Historia:
Rozpoczął swój żywot w mieście Heliogabalus. Miasto to jest stolicą Damary, która była wtedy w stanie wojny z hordami gigantów, orków, oraz nieumartych. Ówczesna sytuacja kraju była beznadziejna. Damara ocalała jednak, gdy dowodzący najeźdźcami potężny Król-czarnoksiężnik Vassy przegrał po konfrontacji z grupą poszukiwaczy przygódna której czele stał Gareth Smocza Zguba (później król Damary ). Vassa był bowiem jedyną siłą która utrzymywała chaotyczną armię w podstawowym ładzie i porządku. Sprawiło to, że prosty lud zjednoczony przez Garetha mógł bez większych problemów wypędzić chordę na zachód. Wojna skończyła się gdy Bent miał 2 lata, Jego rodzice walczyli za ojczyznę jednak przeżyła tylko matka. Ojciec, który przed wojną zajmował się architekturą w stolicy zginął podczas bohaterskiej obrony miasta Tronspur na początku wojny. Matka tak jak przed konfliktem, również i po zajmowała się handlem klejnotami w które większość regionu kraju jest bogata. Widząc jak wiele dla ich kraju uczynił kościół podczas wojny zaczęła wierzyć. Postanowiła, że wyśle swego jedynego syna do Zakonu Złotego Pucharu- wyznawców Ilmatera. Od tego czasu większość spraw w jego życiu było związane z kościołem. Gdy ma 15 lat jego matka umiera śmiercią naturalną. Po osiągnięciu dojrzałości wstępuje do straży w zamku króla Garetha. Rok później przekazuje swój majątek dla pobliskiego kościoła Ilmatera, a sam gdzy dowiaduje się o wyprawie swojego najbliższego Kapłana Ilmatera Kennetha postanawia wyruszyć razem z nim. Jch miejscem docelowym są okolice wybrzeża mieczy, gdyż sporo słyszeli o tych krainach. Podróżowali przez państwo Impiltur, w którym spotkali się z dostatkiem mieszkańców. Nie zagrzali tam miejsca pragnąc przeć dalej w tym samym kierunku popłynęli szlakiem handlowym na jednym ze statków kupieckich do miasta Suzail. Jak się później dowiedzieli jest to stolica państwa z burzliwą przeszłością o nazwie Cormyr. Region ten wydał się bliski Bentowi, ponieważ miał wiele wspólnego z jego ojczyzną. Po kilku tygodniach dostrzegli jednak, iż jego mieszkańcy żyją w dostatku i nie przyda się tu jego pomoc. Zmierzali podążać dalej w wyznaczonym wcześniej kierunku, aż szlakami handlowymi dotarł do Athkatli, kupieckiego miasta na wybrzeżu Morza Mieczy. W lokalnych tawernach dowiedzieli się o istnieniu małej wyspy na której rządzą niejacy wikariusze. Kenneth postanawia wysłać swojego podopiecznego na wyspę, aby sprawdził to tajemnicze miejsce.
Nie będę się już czepiał, ale jeśli w przyszłości mógłbyś zmienić trochę opis wyglądu na bardziej rozwinięty byłoby miło.

Ale i tak Akceptuję
Akceptuję

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

latwa-kasiora.pev.pl