Bo czĹowiek gĹupi jest tak bez przyczyny
Czy takowi mogą istnieć i mieć moc? Niby są neutralne elfie bóstw, ale w opisach podkreśla się fakt, że skłaniają się ku dobru, np. Erevan Ilesere: okrucieństwo i chciwość obrażają jego naturę. Problem polega w tym, że wszystkie elfie bóstwa są bardzo lojalne Corellonowi, a on jest dobry i nie pozwoliłby swojej trzódce pozwalać na szerzenie zła?
Pomijam rzecz jasna herezje.
Shev i jego CZ kapłani, tu akurat nie trzeba się niczego domyślać.
Patrzcie Faiths & Pantheons, charaktery kapłanów.
Zamieszanie wynika z drobnej zmiany między 2 a 3 edycją. W 2 edycji wyglądało to nieco inaczej, a wyznawcy elfich bóstw mogli być jedynie dobrzy i neutralni. /Wyznawcy Eilistraee w 2 edycji mieli charaktery PD, ND lub CD /.
Zatem formalnie rzecz biorąc mogą istnieć źli kapłani Seldarine - niemniej ktoś taki prawdopodobnie spotka się z ostracyzmem swego kościoła i większości elfów - jeśli w kimś zostanie wykryte zło, to zapewne nawet nie otrzyma on święceń, jego trening zostanie wstrzymany...
A więc bardziej prawdopodobne jest, że elfi kapłan zacznie jako nie-zły, a z czasem stanie się zły i zachowa moce? Czy wtedy go wykastrują z mocy inne elfy?
Fenmarel, Shevarash i Erevan nie odrzucą takich kapłanów.
Corellon jest dobry, ale przecież cały Seldarine jest chaotyczny.
Jeśli wypełnia przykazania bóstwa, wówczas nie zostanie odrzucony przez boga. Z elfami może być inaczej - aczkolwiek Shevarashyci mają swoje miejsce w społeczeństwie - nawet tacy, którzy zdecydowanie są źli.
źli w jakim sensie?
Przykład? Kapłan Shevarasha, który nie waha się torturować drowa dla przyjemności czy zabić drowiego dziecka. Taki kapłan nadal walczy z drowami i wypełnia dogmat.
Czy świat zawsze musi być przerysowany? Wystarczy, że kapłan będzie spełniał dogmaty bóstwa, ale jednocześnie będzie egoistą (nie takim, jak typowy człowiek, tylko większym ). Wycharczy, że ktoś nie waha się szkodzić innym, by samemu zyskać - nie musi przy tym łamać prawa i dogmatów bóstwa. Należy pamiętać, że w D&D kapłanem można być dla korzyści - zarówno doczesnych, jak i tych po śmierci.
Notabene "Elfich" pisze się z małej
Ciekawa opinia nie znajdująca poparcia w oficjalnych materiałach dotyczących Faerunu.
CytatCzy świat zawsze musi być przerysowany? Wystarczy, że kapłan będzie spełniał dogmaty bóstwa, ale jednocześnie będzie egoistą (nie takim, jak typowy człowiek, tylko większym ). Wycharczy, że ktoś nie waha się szkodzić innym, by samemu zyskać - nie musi przy tym łamać prawa i dogmatów bóstwa. Należy pamiętać, że w D&D kapłanem można być dla korzyści - zarówno doczesnych, jak i tych po śmierci.
Notabene Elfich pisze się z małej
CytatKamulec, nie rozumiesz idei herezji.Wartość logiczna 0.
W takim razie przeczytaj tutaj: http://dnd.savannahsoft.e...-the-faith.html
Bez tego prerequirement, tego nie ma w podręczniku bodajże. Powinno ci to nieco rozjaśnić spojrzenie na ten temat, choć wiem że jesteś uparty
To wymaganie jest w podręczniku "Required for" pokazuje następstwo Niemniej nawet herezja musi być związana z dogmatem bóstwa - herezja polega jedynie na nieco innej jego interpretacji /lub traktowaniu tego bóstwa jako tożsamego z innym/. By nie było wątpliwości - jest co najmniej kilka książkowych przykładów herezji w których kapłani - nawet znacznie odchodząc od dogmatu bóstwa - zachowują swoje zaklęcia. Dotyczy to np. kapłana, który błędnie uwierzył, iż to Vhaeraun wygrał walkę z Eilistraee i teraz podszywa się pod nią, "kapłanów" Amaunatora /Lathandera/, kapłankę wierzącą w jedność Selune i Shar.
W przypadku Eldreth Veluuthra członkowie tej organizacji celowo przeciwstawiają się Seldarine - co wiąże się z historią Księżycowego Ostrza Rodu Starym - rodu, który EV założył.
Tak, Faiths&Pantheons dopuszcza złych kapłanów niektórych elfich bóstw. Ale nawet owo "zło" musi mieć uzasadnienie w dogmacie.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL