ďťż
[ Kapłan ] Ranaufein Melve’fer


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

- Nazwa konta postaci:
- Nazwa postaci: Ranaufein Melve’fer
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Drow
- Klasa postaci: kapłan
- Wiek postaci: 80
- Wyznanie postaci: Eilistraee, Zamaskowana Pani
- Pochodzenie postaci: Ched Nasad / Skullport


Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Do tego pójdzie na niego exp z wymiany za gnoma z 4 poziomem.
Wybaczcie refleks .


Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
- Nazwa konta postaci:
- Nazwa postaci: Ranaufein Melve’fer
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Drow
- Klasa postaci: kapłan
- Wiek postaci: 80
- Wyznanie postaci: Eilistraee, Zamaskowana Pani
- Pochodzenie postaci: Ched Nasad / Skullport
- Charakter postaci: CN
- Języki: Drowi, Podwspólny, Drowi Migowy, Wspólny,
- Domeny kapłańskie:
- Domeny kapłańskie: Chaos i Dobro.
-Atrybuty:
Siła - 12
Zręczność – 14
Inteligencja – 14
Mądrość – 16
Charyzma – 14

-Opis zewnętrzny:
Ma pociągłą twarz o rysach surowych i ostrych, niczym wyrzeźbioną w kamieniu przez zręcznego artystę. Wąskie usta, bystre, czerwone oczy jaśnieją na tle czarnej jak smoła skóry. Brwi nisko zwisają nad oczodołami nadając twarzy pochmurny wyraz.
Elegancji dodają mu zadbane, długie, lśniąco-białe włosy, które po części swobodnie opadają na ramiona, zaś ich nadmiar jest w praktyczny sposób związany z tyłu głowy.
Jest stosunkowo wysoki i smukły. Klatka piersiowa choć dość wąska to jednak umięśniona, podobnie ręce i nogi: chude a jednak sprawiające wrażenie silnych.
Zazwyczaj nosi pięknie wykonany srebrny amulet w kształcie tańczącej elfki z mieczem, która pól twarzy ma zasłonięte maską.
-Rys Psychologiczny:
Ranaufein jest wewnętrznie rozbity. Dość młody, całe życie poniżany jako samiec przeżył wielkie wstrząsy spowodowane Milczeniem Lolth, katastrofą własnego miasta i domu, a na koniec śmiercią Vhaerauna. Często bywa zbyt pochopny i impulsywny, w snach przezywa na nowo tragedie i okrutne życie, ciągle nawiedzają go różnego rodzaju wątpliwości związane z dawnym życiem i obecnymi wyborami.
Za jedyny cel postawił sobie służbę innym samcom swojej rasy, a najlepiej może to uczynić będąc zarazem sługą Eilistraee, bogini wspierającej drowy, które przestały być stadem pająków walczących ze sobą nawzajem.

-Rozumienie dogmatu:
Zawsze bądź miły – chyba, że walczysz ze złem. Rozsiewaj szczęście. Zaprzyjaźniaj się z obcymi, dawaj schronienie tym, którzy nie mają domu i karm głodnych.
-Ranaufein tak rozumie ten dogmat:
Staraj się o uprzejmość, tak aby dobrze realizować zamierzenia. Jeśli ktoś zwróci się do Ciebie o pomoc, nie odmawiaj. Daj świadectwo, iż nie jesteś okrutnym mordercą i możesz żyć w pokoju na powierzchni.
Propaguj harmonię między rasami
-Rozumienie dogmatu przez postać: zwracaj uwagę na inne rasy elfów. Są oni naszymi braćmi, z którymi długo się nie widzieliśmy i straciliśmy oboje wiele na tym.
Na arogancje odpowiadaj uprzejmością
-Ranaufein: Na zwady i obrazy odpowiadaj tak, aby zachować twarz. Pozostaw miecz w pochwie, jeśli Ty masz rację przyjdzie czas odpłaty.
Za przemoc odpowiadaj przemocą, tak aby ci którzy są jej winni zginęli
-Ranaufein: za przemoc i zło wyrządzone Tobie i Braciom odpowiadaj przemocą, tak aby Ci którzy zawinili zginęli. Każdy kto czyni przeciwko dobrym elfom zasługuje na śmierć.

Część dogmatów wpajana mu przez Nymdirrna (szczegóły w historii), możliwe herezje, pozostałości po Vhaeraunie:
Drowy powinny mieć jak najlepszą pozycję zarówno w Podmroku jak i na Powierzchni.
-Ranaufein jest przeświadczony o wyższości drowów nad innymi rasami, będzie się starał o zdobycie co najmniej równej innym rasom pozycji na powierzchni.
Istniejący matriarchat musi zostać zmiażdżony, a praktyki podstępnej Lolth wykorzenione, aby drowy przeistoczyły się w jednorodny lud i przestały być stadem rywalizujących ze sobą pająków.
-Ranaufein postara się zniszczyć i zabić każdą kapłankę Lolth jaką napotka, samców również o ile nie będą dawać nadziei na nawrócenie.

-Święta:
-Co trzy miesiące kapłan obchodzi Taniec Miecza, podczas którego utacza niewielka ilość krwi prosząc Eilistraee o łaski, mające uchronić przed rdzą bądź złamaniem ostrze miecza.
-Co najmniej raz o każdej porze roku kapłan obchodzi Główne Łowy, które polegają na nocnym pościgu za groźną bestią lub potworem. Pościg odbywa się nago, jedynie z mieczem. Po zabiciu bestii odbywa się taniec w kręgu i śpiewane są modlitwy.
-przynajmniej raz w roku odbywa się Gonitwa, podczas której kapłan wyrusza w obce tereny w poszukiwaniu elfów z powierzchni, którym oferuje upolowaną zwierzynę oraz służy pomocą. Uczy się przy tym nowych pieśni, tańca oraz szermierki.
-pod koniec życia, o ile nie polegnie w walce, odprawia Ostatni Taniec.
(Ranaufein nie uczestniczy w Kręgu Pieśni, nie czuje się jeszcze w pełni gotowy aby przeżywać to w zjednoczeniu z innymi. Modlitwa ma u niego bardziej charakter osobisty i intymny, odbywa ją przy każdym wschodzie księżyca)

-Historia:
Do czasu Milczenia Lolth żywot Ranaufeina przebiegał dość standardowo. Urodził się w mało znaczącym i pogardzanym domu z Ched Nasad o nazwie Melve’fer. Z racji niskiej pozycji dla domu dość ważni byli również mężczyźni, to też posiadali więcej swobód niż w innych domach. Jednak jeśli choć na chwile zapominali o swojej niższej pozycji byli surowo karani. Ranaufein był jednym z mniej znaczących samców domu. Przy tej komplikacji wiele czasu spędzał na refleksji i obserwowaniu zarówno społeczności swoich braci jak i miasta Połyskujących Pajęczyn. W sercu Ranaufeina panował zachwyt, a gdzieś głęboko policzek, iż tak wspaniała rasa marnuje tyle energii na walkę między sobą. Ta herezja nigdy nie została wypowiedziana głośno, nawet nigdy zbyt śmiało nie została pomyślana, lecz powoli kiełkowała zbierając żniwo w roku 1372 kiedy to Bogini zamilkła, a niepokój zaczynał wzrastać.
O Milczeniu nikt prawie nie wiedział do czasu katastrofy miasta, wielu jednak podejrzewało iż coś jest na rzeczy. Kapłanki stawały się coraz częściej bezradne, w mieście panował niepokój i strach przed buntem.
W czasie ataku na miasto Ranaufein został wysłany na zwiad aby rozeznać się dokładnie w sytuacji. Omal nie zginął stratowany przez wielkiego pająka wezwanego przez Matki Opiekunki. W ogólnym zamieszaniu i tragedii Ched Nasad spróbował dotrzeć do swojego Domu, ale zbliżył się jedynie na taką odległość aby widzieć zagładę Melve’ferów. Szczególnym błogosławieństwem było to, iż udało mu się przeżyć katastrofę miasta. Ocalałych nie było wielu, pośród nich nikogo z rodziny Ranaufeina. Wraz z garstką drowów postanowił udać się do Skullportu, gdzie rozpoczął życie na ulicy pośród biedoty i innych emigrantów z Ched Nasad.
Ten etap życia młodego drowa skończył się niewyobrażalnym wstrząsem i szokiem. Obnażenie słabości kapłanek, milczenie Lolth, katastrofa nie tylko domu, ale i całego wspaniałego miasta Połyskujących Pajęczyn, a na koniec wędrówka do Portu Cienia, gdzie dogmatyczny i wąski umysł Ranaufeina został wystawiony na ostre cięcia wątpliwości, by ostatecznie przeżyć zburzenie dotychczasowego gmachu wartości i światopoglądu.
Młodego drowa zwerbował kapłan Vhaerauna imieniem Nymdirrn, który potrafił idealnie uderzyć w roztrzaskane tony umysłu Ranaufeina. Emigrant z Ched Nasad był zachwycony i ukojony naukami kapłana, zaczął dokładniej studiować dogmaty Zamaskowanego Władcy, rozważać historię mrocznych elfów i zrodziła się w nim chęć podróży na powierzchnie.
Wtem Ranaufein przeżył kolejny wstrząs, Vhaeraun zginał z rąk swojej siostry Eilistraee. Gniew zapłonął w nim wielki, młody drow pałał chęcią zemsty na wyznawcach Mrocznej Panienki, którzy byli tak niedaleko w pobliskiej Promenadzie. Jego nauczyciel, starszy i mądry Nymdirrn rozkazał mu wstrzymać się, rozważyć sytuację, wgłębić się w cichy głos w miejscu w którym po śmierci Vhaerauna panowała pustka. To Eilistraee, przyjmując teraz miano Zamaskowanej Pani dążyła do zastąpienia swojego brata. Za radą Nymdirrna obaj mężczyźni podążyli do Promenady poszukując odpowiedzi i usłyszeć więcej o potędze, która zniszczyła ich boga zajmując jego miejsce.
Po przebrnięciu przez liczne niechęci, uprzedzenia, wspierany przez rozważnego i doświadczonego Nymdirrna Ranaufein został kapłanem Eilistraee, Zamaskowanej Pani.
Większość nauk pobierał od starszego kapłana, który zdaje się do nie końca porzucił dogmaty Vhaerauna.
Sprzeciw wobec matriarchatu, życie na powierzchni, jedność drowów i wszystkich ras elfów, czyli nauki które znał wcześniej za sprawą Vhaerauna skłoniły go do przyjęcia dogmatów Eilistraee. Wszystko to zostało podlane wcześniejszymi wstrząsami jakie przeżył młody drow. Tak oto zamieszkał na Promenadzie, w zgodzie z kapłankami ucząc się pokory, oraz języka elfów z powierzchni, a także wspólnego.
Kilka tygodniu temu, Nymidirrna odwiedził Nulefner Tanor’Thal, który przybył z wyspy Aeris. Opowiedział on o samcach na wyspie i organizacji Akh D’isto zrzeszającej mężczyzn. Starszy kapłan obiecał Nulefnerowi rychłe przybycie na wyspę. Poważne jednak sprawy, skłoniły Nymidirrna do wysłania na wyspę Ranaufeina, któremu ten pomysł przypadł bardzo do gustu.
Postanowił on odnaleźć Akh D’isto i wspomóc swoich braci w życiu na powierzchni, którzy jak zrozumiał nie do końca cieszą się pełnym zrozumieniem przez obecne tam kapłanki.
kondycja 12
Hmm mimo wszystko kapłan o charakterze CN z domeną dobra to trochę nie halo. Reszta jak najbardziej zasługuje na zielony znaczek dobrego DMa.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
w takim razie Podróż i Oszustwa... ;/
Akceptuję
Choć nie cierpię drowów.
10 dni minęło.
przypominam o sobie...
sluszne są moje podejrzenia, że to wyrównanie rachunków za sonję?
Akceptuje
dziękuję i proszę o przeniesienie. zgubiłam kod z gnoma i nie będzie wymiany...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl