ďťż
[ Czarnoksiężnik ] Roald Seafire


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

Nazwa konta: Balor929
Nazwa postaci: Roald Seafire
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Klasa: Czarnoksiężnik
Wiek: 19
Charakter: Praworządny zły
Wyznanie: Gargauth (Powiem szczerze że tutaj wciąż nie jestem pewien, zwłaszcza że ten pan nie wynika z historii więc jestem otwarty na sugestie, zważywszy charakter postaci raczej nie jest zgodny z treścią)
Pochodzenie: Wrota Baldura
Języki: Wspólny, Chondathski, Piekielny, Drakoniczny

Opis: Widzisz przed sobą wysokiego człowieka o długich, czarnych, zazwyczaj rozpuszczonych włosach. Obserwuje otaczający go świat szarymi oczami, zdradzającymi inteligencje i pewność siebie.

Całe swoje dotychczasowe życie spędziłem we Wrotach, miejscu moich narodzin. Ojciec był zaklinaczem, handlującym towarami magicznymi o pomniejszej mocy a matka nie bójmy się tego słowa "kurą domową". Nie powiem ojciec był ambitnym człowiekiem, lecz niestety zabrakło mu mocy by te ambicje spełnić. Ktoś mógłby spytać o jakich ambicjach mowa-standard wielka moc i władza czyli coś czego pragnie chyba każdy normalny człowiek. Co do mojego dzieciństwa to upłynęło ono spokojnie nauczyłem się szybko czytać i pisać. Sadzę też iż byłem trochę dojrzalszy od mych rówieśników z którymi miałem dobre kontakty lecz nie do końca ich rozumiałem. Dziś jestem przekonany że to kwestia węższych i szerszych horyzontów.
Gdy ukończyłem czternaście lat ojciec był przekonany że niedługo sam objawie zdolności magiczne nawet zaczął mnie pod tym kątem szkolić-nauczył mnie piekielnego i drakonicznego. Niestety na darmo, pomimo że już skończyłem siedemnaście lat, wciąż nie wykazałem się nawet najprostszym zaklęciem. Gdy ukończyłem osiemnaście lat ojciec porzucił wszelką nadzieje i nie ukrywam sam odczuwałem wielką gorycz z powodu iż nie posiadam zdolności magicznych, ostatecznie zostałem przecież wychowany tak bym pewnego dnia został czaromiotaczem. Musiałem zmagać się z goryczą swego losu w samotności gdyż ojciec zakopał się w księgach i zwojach, studiując je od rana do późnej nocy. Z krótkich rozmów jakie odbywaliśmy mówił mi że już niedługo znajdzie remedium na moją "przypadłość".
I znalazł... pewnej nocy obudził mnie potworny ból, który wypełnił moje ciało a następnie poczułem jak coś we mnie narasta! To była moc, która krążyła we mnie! Rano gdy spotkałem się z ojcem był on odmieniony widać było po nim smutek ale i satysfakcje? Spytał się mnie czy czuję moc, wiedział że ją mam. Nie chciał mi nigdy wyjawić jednak w jaki sposób ją we mnie obudził.
Pomógł mi ją wyzwolić i chociaż różni się ona od magii mego ojca to potrafię jej używać bez przerwy, nauczyłem się wyzwalać promień mocy oraz wzywać głosy szepczące mi różne sekrety. To właśnie te głosy powiedziały mi o Aeris, mówiły że tam mogę znaleźć jeszcze większą moc. Z początku to zlekceważyłem, ale zaczęła mnie kusić perspektywa jeszcze większej siły. Czy można się temu dziwić? Ojciec gdy dowiedział się o mych planach pochwalił tą decyzje, ba nawet pomógł mi odnaleźć Aeris na mapach oraz wyposażył w pieniądze na podróż statkiem.



Nazwa konta: Balor929
Nazwa postaci: Roald Seafire
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Klasa: Czarnoksiężnik
Wiek: 19
Charakter: Chaotyczny neutralny
Wyznanie: Oghma
Języki: Wspólny, Chondathski, Piekielny, Smoczy

Opis: Widzisz przed sobą wysokiego człowieka o długich, czarnych, zazwyczaj rozpuszczonych włosach. Obserwuje otaczający go świat szarymi oczami, zdradzającymi inteligencje i pewność siebie.

Całe swoje dotychczasowe życie spędziłem we Wrotach, miejscu moich narodzin. Ojciec był zaklinaczem, handlującym towarami magicznymi o pomniejszej mocy a matka nie bójmy się tego słowa "kurą domową". Nie powiem ojciec był ambitnym człowiekiem, lecz niestety zabrakło mu mocy by te ambicje spełnić. Ktoś mógłby spytać o jakich ambicjach mowa-standard wielka moc i władza czyli coś czego pragnie chyba każdy normalny człowiek. Co do mojego dzieciństwa to upłynęło ono spokojnie nauczyłem się szybko czytać i pisać. Sadzę też iż byłem trochę dojrzalszy od mych rówieśników z którymi miałem dobre kontakty lecz nie do końca ich rozumiałem. Dziś jestem przekonany że to kwestia węższych i szerszych horyzontów.
Gdy ukończyłem czternaście lat ojciec był przekonany że niedługo sam objawie zdolności magiczne nawet zaczął mnie pod tym kątem szkolić-nauczył mnie piekielnego i smoczego. Niestety na darmo, pomimo że już skończyłem siedemnaście lat, wciąż nie wykazałem się nawet najprostszym zaklęciem. Gdy ukończyłem osiemnaście lat ojciec porzucił wszelką nadzieje i nie ukrywam sam odczuwałem wielką gorycz z powodu iż nie posiadam zdolności magicznych, ostatecznie zostałem przecież wychowany tak bym pewnego dnia został czaromiotaczem. Musiałem zmagać się z goryczą swego losu w samotności gdyż ojciec zakopał się w księgach i zwojach, studiując je od rana do późnej nocy. Z krótkich rozmów jakie odbywaliśmy mówił mi że już niedługo znajdzie remedium na moją "przypadłość".
I znalazł... pewnej nocy obudził mnie potworny ból, który wypełnił moje ciało a następnie poczułem jak coś we mnie narasta! To była moc, która krążyła we mnie! Rano gdy spotkałem się z ojcem był on odmieniony widać było po nim smutek ale i satysfakcje? Spytał się mnie czy czuję moc, wiedział że ją mam. Nie chciał mi nigdy wyjawić jednak w jaki sposób ją we mnie obudził.
Pomógł mi ją wyzwolić i chociaż różni się ona od magii mego ojca to potrafię jej używać bez przerwy, nauczyłem się wyzwalać promień mocy oraz wzywać głosy szepczące mi różne sekrety. To właśnie te głosy powiedziały mi o Aeris, mówiły że tam mogę znaleźć jeszcze większą moc. Z początku to zlekceważyłem, ale zaczęła mnie kusić perspektywa jeszcze większej siły. Czy można się temu dziwić? Ojciec gdy dowiedział się o mych planach pochwalił tą decyzje, ba nawet pomógł mi odnaleźć Aeris na mapach oraz wyposażył w pieniądze na podróż statkiem.

Warunkowo akceptuję

Nie zachwyca mnie, ale ujdzie.

Dwie akceptację (w tym Morrie) potrzebne.
A ja poproszę jeszcze o współczynniki w [ hide] oraz nieco lepsze uzasadnienie znajomości przez ojca piekielnego /smoczy u zaklinacza rozumiem/. Swoją drogą, z historii wynika, iż ojciec był osobą majętną i uczoną... /zakopał się w księgach i zwojach - księgi traktujące o magii są stosunkowo drogie/.


Nazwa konta: Balor929
Nazwa postaci: Roald Seafire
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Klasa: Czarnoksiężnik
Wiek: 19
Charakter: Chaotyczny neutralny
Wyznanie: Oghma
Języki: Wspólny, Chondathski, Piekielny, Smoczy

Opis: Widzisz przed sobą wysokiego człowieka o długich, czarnych, zazwyczaj rozpuszczonych włosach. Obserwuje otaczający go świat szarymi oczami, zdradzającymi inteligencje i pewność siebie.

Całe swoje dotychczasowe życie spędziłem we Wrotach, miejscu moich narodzin. Ojciec był zaklinaczem, handlującym towarami magicznymi o pomniejszej mocy a matka nie bójmy się tego słowa "kurą domową". Nie powiem ojciec był ambitnym człowiekiem, lecz niestety zabrakło mu mocy by te ambicje spełnić. Ktoś mógłby spytać o jakich ambicjach mowa-standard wielka moc i władza czyli coś czego pragnie chyba każdy normalny człowiek. Co do mojego dzieciństwa to upłynęło ono spokojnie nauczyłem się szybko czytać i pisać. Sadzę też iż byłem trochę dojrzalszy od mych rówieśników z którymi miałem dobre kontakty lecz nie do końca ich rozumiałem. Dziś jestem przekonany że to kwestia węższych i szerszych horyzontów.
Gdy ukończyłem czternaście lat ojciec był przekonany że niedługo sam objawie zdolności magiczne nawet zaczął mnie pod tym kątem szkolić-nauczył mnie piekielnego i smoczego. Niestety na darmo, pomimo że już skończyłem siedemnaście lat, wciąż nie wykazałem się nawet najprostszym zaklęciem. Gdy ukończyłem osiemnaście lat ojciec porzucił wszelką nadzieje i nie ukrywam sam odczuwałem wielką gorycz z powodu iż nie posiadam zdolności magicznych, ostatecznie zostałem przecież wychowany tak bym pewnego dnia został czaromiotaczem. Musiałem zmagać się z goryczą swego losu w samotności gdyż ojciec zakopał się w księgach i zwojach, studiując je od rana do późnej nocy. Z krótkich rozmów jakie odbywaliśmy mówił mi że już niedługo znajdzie remedium na moją "przypadłość".
I znalazł... pewnej nocy obudził mnie potworny ból, który wypełnił moje ciało a następnie poczułem jak coś we mnie narasta! To była moc, która krążyła we mnie! Rano gdy spotkałem się z ojcem był on odmieniony widać było po nim smutek ale i satysfakcje? Spytał się mnie czy czuję moc, wiedział że ją mam. Nie chciał mi nigdy wyjawić jednak w jaki sposób ją we mnie obudził.
Pomógł mi ją wyzwolić i chociaż różni się ona od magii mego ojca to potrafię jej używać bez przerwy, nauczyłem się wyzwalać promień mocy oraz wzywać głosy szepczące mi różne sekrety. To właśnie te głosy powiedziały mi o Aeris, mówiły że tam mogę znaleźć jeszcze większą moc. Z początku to zlekceważyłem, ale zaczęła mnie kusić perspektywa jeszcze większej siły. Czy można się temu dziwić? Ojciec gdy dowiedział się o mych planach pochwalił tą decyzje, ba nawet pomógł mi odnaleźć Aeris na mapach oraz wyposażył w pieniądze na podróż statkiem.

Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Zobaczycie, kiedyś jeszcze napiszę historię, która z biegu zostanie zaakceptowana
________________________________
Nazwa konta: Balor929
Nazwa postaci: Roald Seafire
Płeć: Mężczyzna
Rasa: Człowiek
Klasa: Czarnoksiężnik
Wiek: 19
Charakter: Chaotyczny neutralny
Wyznanie: Oghma
Języki: Wspólny, Chondathski, Piekielny, Smoczy

Opis: Widzisz przed sobą wysokiego człowieka o długich, czarnych, zazwyczaj rozpuszczonych włosach. Obserwuje otaczający go świat szarymi oczami, zdradzającymi inteligencje i pewność siebie.

Całe swoje dotychczasowe życie spędziłem we Wrotach, miejscu moich narodzin. Ojciec był zaklinaczem, handlującym towarami magicznymi o pomniejszej mocy a matka nie bójmy się tego słowa "kurą domową". Nie powiem ojciec był ambitnym człowiekiem, lecz niestety zabrakło mu mocy by te ambicje spełnić. Ktoś mógłby spytać o jakich ambicjach mowa-standard wielka moc i władza czyli coś czego pragnie chyba każdy normalny człowiek. Co do mojego dzieciństwa to upłynęło ono spokojnie nauczyłem się szybko czytać i pisać. Sadzę też iż byłem trochę dojrzalszy od mych rówieśników z którymi miałem dobre kontakty lecz nie do końca ich rozumiałem. Dziś jestem przekonany że to kwestia węższych i szerszych horyzontów.
Gdy ukończyłem czternaście lat ojciec był przekonany że niedługo sam objawie zdolności magiczne nawet zaczął mnie pod tym kątem szkolić-nauczył mnie piekielnego i smoczego. Niestety na darmo, pomimo że już skończyłem siedemnaście lat, wciąż nie wykazałem się nawet najprostszym zaklęciem. Gdy ukończyłem osiemnaście lat ojciec porzucił wszelką nadzieje i nie ukrywam sam odczuwałem wielką gorycz z powodu iż nie posiadam zdolności magicznych, ostatecznie zostałem przecież wychowany tak bym pewnego dnia został czaromiotaczem. Musiałem zmagać się z goryczą swego losu w samotności gdyż ojciec zakopał się w księgach i zwojach, studiując je od rana do późnej nocy. Z krótkich rozmów jakie odbywaliśmy mówił mi że już niedługo znajdzie remedium na moją "przypadłość".
I znalazł... pewnej nocy obudził mnie potworny ból, który wypełnił moje ciało a następnie poczułem jak coś we mnie narasta! To była moc, która krążyła we mnie! Rano gdy spotkałem się z ojcem był on odmieniony widać było po nim smutek ale i satysfakcje? Spytał się mnie czy czuję moc, wiedział że ją mam. Nie chciał mi nigdy wyjawić jednak w jaki sposób ją we mnie obudził.
Pomógł mi ją wyzwolić i chociaż różni się ona od magii mego ojca to potrafię jej używać bez przerwy, nauczyłem się wyzwalać promień mocy oraz wzywać głosy szepczące mi różne sekrety. To właśnie te głosy powiedziały mi o Aeris, mówiły że tam mogę znaleźć jeszcze większą moc. Z początku to zlekceważyłem, ale zaczęła mnie kusić perspektywa jeszcze większej siły. Czy można się temu dziwić? Ojciec gdy dowiedział się o mych planach pochwalił tą decyzje, ba nawet pomógł mi odnaleźć Aeris na mapach oraz wyposażył w pieniądze na podróż statkiem.

Warunkowo Akceptuję Jeszcze jedna.
Warunkowo akceptuję. Miłej gry
Pięknie dziękuje za wszystkie akceptacje
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl