ďťż
[ Barbarzyńca ] Karagoth Bearpaw


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

...Kiedyś się uda ;3

Nazwa konta postaci: Gothrim669
Nazwa postaci: Karagoth Bearpaw
Płeć postaci: Mężczyzna
Rasa postaci: Człowiek
Charakter Postaci: Chaotyczny Dobry
Wiek postaci: 24
Wyznanie postaci: niech będzie ten wasz cały Tempus ;P
Pochodzenie postaci: Ogółem Icewind Dale, tereny w pobliżu Maer Dualdon(nie zajmował się połowem)

Wygląd Postaci: Widzisz typowego przedstawiciela rasy ludzkiej o wysoko ponadprzeciętnej budowie ciała. Ów osobnik ma ciemne, gęste włosy niestarannie splecione w warkocz, a jego broda rośnie dziko i chaotycznie. Karagoth ma niesamowicie głębokie rysy twarzy, ponadto jest przyozdobiony licznymi bliznami które kontrastują z jego przejrzystymi oczami, które można by porównać do dwóch lodowych odłamków.

Historia Postaci:
Karagoth jest jednym z wielu barbarzyńców pochodzących z okolicy Maer Dualdon. Jednak korzenie jego klanu sięgają znacznie głębiej, naleciałości różnych kultur pochodzą zza grzbietu świata – z krain wielkich cywilizacji. Bearpaw nie był zrodzony wewnątrz klanu, wojownicy znaleźli go podczas jednego z polowań pośród niedźwiedziego miotu. Na szczęście, było to niemowlę, dzięki czemu szybko przyzwyczaił się do nowych warunków. Nikt nie wie, czy jego przerażający szał bojowy to wynik wychowania pośród niedźwiedzi, czy dojrzewania wśród bandy barbarzyńców. Jedno jest pewne, gdyby nie hartujące mrozu Doliny Lodowego Wichru, młodzieniec nie byłby ta wytrzymały a życie nie zmusiło by go do ciągłej ciężkiej walki o przetrwanie.
Sam klan raczej nie rywalizował z innymi ugrupowaniami z tej okolicy, zajmowali się głównie polowaniami na zwierzynę i wyrobem broni. Karagoth tym drugim nie interesował się prawie w ogóle, co najwyżej drugim członem tej nazwy, albowiem kochał on walkę i polowania jak nic na świecie. Cała dotychczasowa „sielanka” legła w gruzach gdy Bearpaw'owi stuknął dwudziesty rok życia. Niedługo po uroczystym urodzinowym polowaniu głowa klanu Amogrin Jednooki zmarł z powodu sędziwego wieku, a w turnieju walk mającym na celu ustalenie nowego przywódcy zwyciężył jego prawnuk Amogrin Gniewny. Już w pierwszych dniach swego panowania ogłosił długą wędrówkę na północ. Stal w rękach barbarzyńców nabrała nowego znaczenia – młody dowódca nie miał poszanowania dla życia i innych wojowników. Rozpoczął się krótki czas wojen będący początkiem końca tego starego klanu.
„Kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie” - żaden członek klanu nie przeczuwał nadchodzącego końca. Orkowie wyłonili się z bieli szybciej, niż można by było sobie to wyobrazić. Mięśnie napotykały mięśnie, stal iskrzyła po napotkaniu stali a śnieg chłeptał hektolitry krwi barwiąc się czerwienią. Dziś na miejscu można znaleźć kości, starą flagę i umęczoną stal na stałe umocowaną w lodzie. Z grupy pięćdziesięciu wojowników cudem przeżył jeden. Był to Karagoth.
Został rzucony w stos ciał, tam leżał aż świt nie zaczął drażnić jego oczu. Zagubiony barbarzyńca będąc w szoku zaczął biec w pierwszym lepszym kierunku. Nie myślał racjonalnie, nie zauważył, że jest ciężko ranny, wyziębiony i nie ma szans na przetrwanie.
Los chciał inaczej, Karagoth biegł nie zważając na nic, omdlał dopiero przy samym Targos, tam też znaleźli go wojownicy wracający z krótkiej walki z goblinami. Natychmiastowo przeniesiono go do Pawilonu Świątynnego, gdzie uleczono jego rany.
Bearpaw był zmuszony by zostać w Targos przez jakiś czas, Na nocleg zarabiał prostą pracą najemnika - coś rozgnieść, wytępić, zdeptać, kogoś przeprowadzić, wyprowadzić...
Pracował tak właściwie kilka lat, aż rana na sercu spowodowana klęską jego klanu została zaszyta poprzez żmudną pracę najemnika.
Pracował długo, za marne pieniądze, aż pewien kupiec opowiedział o nim swemu znajomemu, znajomy ciotce, ciotka mężowi a mąż bratu, który był żeglarzem.
Ostatni raz go widziano gdy odbierał sporą sakwę ze złotem i wchodził na malutki okręt.


Warunkowo akceptuję.

Powiedzmy... Warunkowa akceptacja.
1) Wygląd postaci pomimo, że zapewniasz o zmianie w chwili obecnej jest inwazyjny, nawet bardzo.

Popraw i będzie OK.

PS. Słowo „sielanka” zaczyna mnie irytować. Cieszę się, że wiele osób poznało nowe słówko dzięki reklamie pewnego operatora GSM, ale bez przesady...


Słowo sielanka znam od dosyć dawna i muszę przyznać że jest używane dosyć często. Co do reklam, no cóż. Telewizji nie oglądam w ogóle i tego typu oskarżenia mnie nie bawią. W opisie słowo jest użyte w cudzysłowiu, by co poniektórzy załapali te ironię(bo życie tego barbarzyńcy nie mogło być sielankowe, chyba, że w jego mniemaniu).

Opis w takim razie podrzucę do tematu z prośbami o zmianę opisu.

edit:
Zapomniałem, że tu nie mogę liczyć na tego typu rzeczy...
Nowy opis, tym razem "nie tak bardzo inwazyjny"

Widzisz typowego przedstawiciela rasy ludzkiej o wysoko ponadprzeciętnej budowie ciała. Ów osobnik ma ciemne, gęste włosy niestarannie splecione w warkocz, a jego broda rośnie dziko i chaotycznie. Karagoth ma niesamowicie głębokie rysy twarzy, ponadto jest przyozdobiony licznymi bliznami które kontrastują z jego przejrzystymi oczami, które można by porównać do dwóch lodowych odłamków.

(sorry, ze tak bardzo Ci wypominam te moją Wielką Inwazyjność...a dla mnie opis bardzo inwazyjny to
"Gdy patrzysz na postać, ona podchodzi i wyrywa Ci głowę, po czym idzie do karczmy się upić za Twoje pieniądze" lub "masz wrażenie[...]" ..Na pewno czytałeś ten mój opis?)
Akceptuję.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl