Bo czĹowiek gĹupi jest tak bez przyczyny
- Nazwa konta postaci: Loladyn
- Nazwa postaci: Beluril Nermana
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Leśny Elf
- Klasa postaci: Łowca
- Wiek postaci: 130
- Wyznanie postaci: Rillifane Rallathil
- Pochodzenie postaci: Mała wioska parę kilometrów na południe od Waterdeep
- Charakter postaci: Chaotyczny Neutralny
Wygląd:
Jestem wysokim mężczyzną o średniej budowie. Mam jasno brązową skórę, miedzianorude włosy i pomarańczowe oczy.
Historia:
Urodziłem się w małej wiosce położonej kilka kilometrów od Waterdeep. Gdy byłem małym dzieckiem na moją rodzinną wioskę napadli bandyci. Podczas ataku matka kazała mi uciec z wioski i schronić się w sanktuarium, które znajdowało się kilka kilometrów od wioski. Bandyci zgrabili wioskę i zrównali ją z ziemią. W drodze do sanktuarium zgubiłem się w lesie. Znalazł mnie i przygarnął pewien Leśny Elf. Nigdy się nie przedstawił. Nauczył mnie polować i jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia odszedł i pozostawił tylko po sobie wiadomość, żebym wyruszył do jakiegoś miasta, znalazł prace i ułożył sobie życie. Postanowiłem wyruszyć na wyspę Aeris, o której mi opowiadał i z której pochodził. Podróżowałem jakiś czas. W końcu zaciągnąłem się na statek płynący z Waterdeep do Aeris.
http://worldcreation.pbwi...ap%2520full.jpg
A teraz powiedz, za którym lasem leży to sanktuarium...
Chcesz grać człowiekiem czy leśnym elfem? bo opis i historia pasują do człowieka raczej. To, że wychowa cię ktoś innej rasy nie oznacza, że z człowieka staniesz się elfem...
Dodam tylko, że:
- Leśne elfy, jak nazwa wskazuje, żyją w lasach. Nie w wioskach kilka mil od Waterdeep.
- Nie puszczę leśnego elfa wziętego tylko dla statystyk. Patrz proszę mój podpis.
- Nazwa konta postaci: Loladyn
- Nazwa postaci: Beluril Nermana
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Człowiek
- Klasa postaci: Łowca
- Wiek postaci: 20
- Wyznanie postaci: Rillifane Rallathil
- Pochodzenie postaci: Mała wioska parę kilometrów na południe od Waterdeep
- Charakter postaci: Chaotyczny Neutralny
Wygląd:
Jestem wysokim mężczyzną o średniej budowie. Mam czarne włosy i niebieskie oczy.
Historia:
Urodziłem się w małej wiosce położonej kilka kilometrów od Waterdeep. Gdy byłem małym dzieckiem na moją rodzinną wioskę napadli bandyci. Podczas ataku matka kazała mi uciec z wioski i schronić się w sanktuarium, które znajdowało się kilka kilometrów od wioski. Miałem też pod żadnym pozorem nie wchodzić do lasu Ardeep, przy którym leżało sanktuarium. Bandyci zgrabili wioskę i zrównali ją z ziemią. Uciekałem w panice. Wkrótce zobaczyłem przed sobą las. Pomyślałem, że przez las będzie szybciej. Po chwili zorientowałem się, że się zgubiłem. Znalazł mnie i przygarnął pewien Leśny Elf. Nigdy się nie przedstawił. Nauczył mnie polować i jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia odszedł i pozostawił tylko po sobie wiadomość, żebym wyruszył do jakiegoś miasta, znalazł prace i ułożył sobie życie. Postanowiłem wyruszyć na wyspę Aeris, o której mi opowiadał i z której pochodził. Podróżowałem jakiś czas. W końcu zaciągnąłem się na statek płynący z Waterdeep do Aeris.
*pac* A bóstwo wciąż elfie?
- Nazwa konta postaci: Loladyn
- Nazwa postaci: Beluril Nermana
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Człowiek
- Klasa postaci: Łowca
- Wiek postaci: 20
- Wyznanie postaci: Sylwanus
- Pochodzenie postaci: Mała wioska parę kilometrów na południe od Waterdeep
- Charakter postaci: Chaotyczny Neutralny
Wygląd:
Jestem wysokim mężczyzną o średniej budowie. Mam czarne włosy i niebieskie oczy.
Historia:
Urodziłem się w małej wiosce położonej kilka kilometrów od Waterdeep. Gdy byłem małym dzieckiem na moją rodzinną wioskę napadli bandyci. Podczas ataku matka kazała mi uciec z wioski i schronić się w sanktuarium, które znajdowało się kilka kilometrów od wioski. Miałem też pod żadnym pozorem nie wchodzić do lasu Ardeep, przy którym leżało sanktuarium. Bandyci zgrabili wioskę i zrównali ją z ziemią. Uciekałem w panice. Wkrótce zobaczyłem przed sobą las. Pomyślałem, że przez las będzie szybciej. Po chwili zorientowałem się, że się zgubiłem. Znalazł mnie i przygarnął pewien Leśny Elf. Nigdy się nie przedstawił. Nauczył mnie polować i jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia odszedł i pozostawił tylko po sobie wiadomość, żebym wyruszył do jakiegoś miasta, znalazł prace i ułożył sobie życie. Postanowiłem wyruszyć na wyspę Aeris, o której mi opowiadał i z której pochodził. Podróżowałem jakiś czas. W końcu zaciągnąłem się na statek płynący z Waterdeep do Aeris.
(Bóstwo zmieniłem na Sylwanusa).
Zmień tego elfa na człowieka i fragment o pochodzeniu z Aeris na fragment o wizycie na Aeris.
- Nazwa konta postaci: Loladyn
- Nazwa postaci: Beluril Nermana
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Człowiek
- Klasa postaci: Łowca
- Wiek postaci: 20
- Wyznanie postaci: Rillifane Rallathil
- Pochodzenie postaci: Mała wioska parę kilometrów na południe od Waterdeep
- Charakter postaci: Chaotyczny Neutralny
Wygląd:
Jestem wysokim mężczyzną o średniej budowie. Mam czarne włosy i niebieskie oczy.
Historia:
Urodziłem się w małej wiosce położonej kilka kilometrów od Waterdeep. Gdy byłem małym dzieckiem na moją rodzinną wioskę napadli bandyci. Podczas ataku matka kazała mi uciec z wioski i schronić się w sanktuarium, które znajdowało się kilka kilometrów od wioski. Miałem też pod żadnym pozorem nie wchodzić do lasy Ardeep, przy którym leżało sanktuarium. Bandyci zgrabili wioskę i zrównali ją z ziemią. Uciekałem w panice. Wkrótce zobaczyłem przed sobą las. Pomyślałem, że przez las będzie szybciej. Po chwili zorientowałem się, że się zgubiłem. Znalazł mnie i przygarnął pewien człowiek myśliwy. Nigdy się nie przedstawił. Nauczył mnie polować i jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia odszedł i pozostawił tylko po sobie wiadomość, żebym wyruszył do jakiegoś miasta, znalazł prace i ułożył sobie życie. Postanowiłem wyruszyć na wyspę Aeris, o której mi często opowiadał. Podróżowałem jakiś czas. W końcu zaciągnąłem się na statek płynący z Waterdeep do Aeris.
Chyba skopiowałeś nie tą wersję klepsydry (bóstwo)
Hehe rzeczywiście.
- Nazwa konta postaci: Loladyn
- Nazwa postaci: Beluril Nermana
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Człowiek
- Klasa postaci: Łowca
- Wiek postaci: 20
- Wyznanie postaci: Sylwanus
- Pochodzenie postaci: Mała wioska parę kilometrów na południe od Waterdeep
- Charakter postaci: Chaotyczny Neutralny
Wygląd:
Jestem wysokim mężczyzną o średniej budowie. Mam czarne włosy i niebieskie oczy.
Historia:
Urodziłem się w małej wiosce położonej kilka kilometrów od Waterdeep. Gdy byłem małym dzieckiem na moją rodzinną wioskę napadli bandyci. Podczas ataku matka kazała mi uciec z wioski i schronić się w sanktuarium, które znajdowało się kilka kilometrów od wioski. Miałem też pod żadnym pozorem nie wchodzić do lasy Ardeep, przy którym leżało sanktuarium. Bandyci zgrabili wioskę i zrównali ją z ziemią. Uciekałem w panice. Wkrótce zobaczyłem przed sobą las. Pomyślałem, że przez las będzie szybciej. Po chwili zorientowałem się, że się zgubiłem. Znalazł mnie i przygarnął pewien człowiek myśliwy. Nigdy się nie przedstawił. Nauczył mnie polować i jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia odszedł i pozostawił tylko po sobie wiadomość, żebym wyruszył do jakiegoś miasta, znalazł prace i ułożył sobie życie. Postanowiłem wyruszyć na wyspę Aeris, o której mi często opowiadał. Podróżowałem jakiś czas. W końcu zaciągnąłem się na statek płynący z Waterdeep do Aeris.
Warunkowo akceptuję
Silvanus, nie Sylwanus.
- Nazwa konta postaci: Loladyn
- Nazwa postaci: Beluril Nermana
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Człowiek
- Klasa postaci: Łowca
- Wiek postaci: 20
- Wyznanie postaci: Silvanus
- Pochodzenie postaci: Mała wioska parę kilometrów na południe od Waterdeep
- Charakter postaci: Chaotyczny Neutralny
Wygląd:
Jestem wysokim mężczyzną o średniej budowie. Mam czarne włosy i niebieskie oczy.
Historia:
Urodziłem się w małej wiosce położonej kilka kilometrów od Waterdeep. Gdy byłem małym dzieckiem na moją rodzinną wioskę napadli bandyci. Podczas ataku matka kazała mi uciec z wioski i schronić się w sanktuarium, które znajdowało się kilka kilometrów od wioski. Miałem też pod żadnym pozorem nie wchodzić do lasy Ardeep, przy którym leżało sanktuarium. Bandyci zgrabili wioskę i zrównali ją z ziemią. Uciekałem w panice. Wkrótce zobaczyłem przed sobą las. Pomyślałem, że przez las będzie szybciej. Po chwili zorientowałem się, że się zgubiłem. Znalazł mnie i przygarnął pewien człowiek myśliwy. Nigdy się nie przedstawił. Nauczył mnie polować i jak przetrwać w dziczy. Pewnego dnia odszedł i pozostawił tylko po sobie wiadomość, żebym wyruszył do jakiegoś miasta, znalazł prace i ułożył sobie życie. Postanowiłem wyruszyć na wyspę Aeris, o której mi często opowiadał. Podróżowałem jakiś czas. W końcu zaciągnąłem się na statek płynący z Waterdeep do Aeris.
Warunkowo akceptuję
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL