ďťż
[czarodziej] Terian Nosteer


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

Konto: qqnia
imię postaci: Terian Nosteer
płeć: mężczyzna
rasa: człowiek
klasa: czarodziej (mistrz wywoływania)
wiek: 19
charakter: chaotyczny dobry
pochodzenie: Wrota Baldura
wyznanie: Mystra


Opis:
Szczupły mężczyzna średniego wzrostu o jasno niebieskich oczach i jasnej karnacji. Na jego głowie nie ma śladu włosów, pomimo tego wydaje się być dość przystojnym młodzieńcem a brak włosów na głowie nadrabia głębią swoich oczu.

Historia

Terian odkąd pamięta był wychowywany przez czarodzieja Manus-a Lyonday, białego nekromantę który był jego wujkiem. Chłopiec dorastał we wrotach Baldura w małym domku niedaleko targowiska. Młody uczeń maga wychowywany był bardzo surowo, już od młodych lat był ganiany do pracy. Jego zajęcia głównie polegały na sprzątaniu i usługiwaniu czarodziejowi. Z całą pewnością nie można powiedzieć że pracował ciężko, ale za każdą większą pomyłkę był karany kijem, a czasami nawet drobnym zaklęciem. Terian mało rozmawiał z tajemniczym nekromantą, na pytanie czy jest jego ojcem, czy to jest jego dom został uderzony w twarz z rozkazem żeby już nigdy nie śmiał o to pytać. Chłopiec bardzo rzadko wychodził z domu na wyraźne polecenie wujka, praktycznie wychodził tylko w celu zrobienia drobnych zakupów i miał przy tym całkowity zakaz wdawanie się w rozmowy z obcymi. Prawdopodobnie wuj bał się że zdemaskuje jego mroczną tajemnice. Terian już od 7 roku życia przejawiał się sprytem i wiedzą, potajemnie w czasie nieobecności Manusa czytał księgi w jego małej bibliotece przyswajając podstawy magii i wiedzy o świecie. Szczególnie chłopiec upodobał sobie magię wywoływania, na której skupiał najwięcej uwagi. Był swoistym samoukiem ponieważ Nekromanta za wszelką cenę chciał uniknąć nauki Chłopaka, co było dla niego niezrozumiałe. zawdzięcza jedynie swojemu panu naukę czytania i pisania którą czarodziej dość szybko przyswoił swojemu „więźniowi”. Nauczył go również podstawowego nazewnictwa mikstur które chłopak musiał dostarczać na potrzeby różnych eksperymentów. W wieku 16 lat w jednej książce natknął się na kawałek zniszczonej kartki papieru która obudziła serce w jego znudzonej duszy: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dłu….” reszta treści była zniszczona, za to z drugiej strony widniał chaotycznym pismem napis „….Aeris”. Adan z całego serca wiedział że notatka została napisana przez jego rodziców, początkowo jednak nie wiedział co znaczy słowo „Aeris”. Jego duch zapłonął z chęci poznania swoich korzeni, i zaczął przygotowywać plan ucieczki. Zaczął czcić Mystre która przewalała nadzieje i dobroć w serce młodego czarodzieja, studiował również mapy na których przez przypadek znalazł słowo z skrawka swojej historii.
Kiedy Ter miał 18 lat był już praktycznie gotowy do ucieczki. Młodzieniec zebrał wszystkie rzeczy które były mu potrzebne i które nadawały się na opłacenie podróży. wymknął się z domu podczas nieobecności swojego mistrza. Kiedy przechodził przez próg uśmiech pojawił się na jego twarzy, obejrzał się w stronę wejścia i przyrzekł sobie że kiedyś tu wróci, a wtedy czarodziej będzie bardziej skory odpowiedzieć mu na pytania o jego przeszłości.
Adanos ruszył przed siebie prosto do portu gdzie miał nadzieje znaleźć statek na wyspę która mogła być odpowiedzią na jego pytania.

Informacja dla adminów o rodzicach Postaci o których Charakter nic nie wie


Terian Nosteer był synem Eryka i Zefrey Nosteer, prostej rodziny kupieckiej która mieszkała 2 dni drogi na wschód od baldura. Żyli na uboczu wsi w małym domku blisko lasu. Parę dni po narodzinach chłopca domostwo zostało zaatakowane przez grupę bandytów pod dowództwem Gerwanda Herddreb. W czasie gdy ojciec próbował utrzymać zabarykadowane drzwi, Matka zdołała go ukryć w starym schowku pod schodami wraz z rodzinnym pierścieniem ojca i paroma sztukami złotych monet. Zdążyła też napisać krótką notatkę która brzmiała: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dług który jesteśmy ci dłużni niech ujdzie w niepamięć”. Z drugiej strony widniał napis „jeżeli go nie chcesz zabierz go chociaż do mojego wuja na Aeris.
Obrona domu nie trwała zbyt długo rodzice zostali zabici a dom zgrabiony z wszystkich drogocennych rzeczy. Na następny dzień jak co miesiąc w domu zjawił się Manus Lyonday który w przeszłości pożyczył pieniądze młodej parze na rozkręcenie interesu. Był na tyle dobry że pozwolił im go spłacić w comiesięcznych ratach. Tym razem jednak odnalazł tylko dziecko i zamordowaną parę. Wziął go do siebie i wychowywał z nadzieją że swoją pracą spłaci dług rodziców …..

z niecierpliwością czekam na werdykt


A więc ok
1. Zmieniam na Nekromantę
2. tu nie mam pomysłu jeszcze jak opisać gdzie mieszkał ? jak nie w domu to gdzie ? blok osiedle? << zatruje oczywiście prosił bym o pomoc
3. droga wyjaśnienia, po prostu nekromanta nauczył go tylko czytania i samego rozpoznawania mikstur żeby nie musiał mówić "przynieś to zielone z pułki"

4. Ok zmienie na wzbudzała. a koniecznie muszę opisywać dlaczego ? na razie jestem na etapie czekania na informacje od arbitra żeby przekazał mi trochę wiedzy o Mystrze
Dobra poprawiam chociaż dalej nie mam pojęcia jak opisać gdzie mieszkał ... prosiłbym o pomoc, z bóstwa rezygnuje
Konto: qqnia
imię postaci: Terian Nosteer
płeć: mężczyzna
rasa: człowiek
klasa: czarodziej (mistrz wywoływania)
wiek: 19
charakter: chaotyczny dobry
pochodzenie: Wrota Baldura
wyznanie: Brak

Opis:
Szczupły mężczyzna średniego wzrostu o jasno niebieskich oczach i jasnej karnacji. Na jego głowie nie ma śladu włosów, pomimo tego wydaje się być dość przystojnym młodzieńcem a brak włosów na głowie nadrabia głębią swoich oczu.

Historia

Terian odkąd pamięta był wychowywany przez czarodzieja Manus-a Lyonday, nekromantę który był jego wujkiem. Chłopiec dorastał we wrotach Baldura w małym domku niedaleko targowiska. Młody uczeń maga wychowywany był bardzo surowo, już od młodych lat był ganiany do pracy. Jego zajęcia głównie polegały na sprzątaniu i usługiwaniu czarodziejowi. Z całą pewnością nie można powiedzieć że pracował ciężko, ale za każdą większą pomyłkę był karany kijem, a czasami nawet drobnym zaklęciem. Terian mało rozmawiał z tajemniczym nekromantą, na pytanie czy jest jego ojcem, czy to jest jego dom został uderzony w twarz z rozkazem żeby już nigdy nie śmiał o to pytać. Chłopiec bardzo rzadko wychodził z domu na wyraźne polecenie wujka, praktycznie wychodził tylko w celu zrobienia drobnych zakupów i miał przy tym całkowity zakaz wdawanie się w rozmowy z obcymi. Prawdopodobnie wuj bał się że zdemaskuje jego mroczną tajemnice. Terian już od 7 roku życia przejawiał się sprytem i wiedzą, potajemnie w czasie nieobecności Manusa czytał księgi w jego małej bibliotece przyswajając podstawy magii i wiedzy o świecie. Szczególnie chłopiec upodobał sobie magię wywoływania, na której skupiał najwięcej uwagi. Był swoistym samoukiem ponieważ Nekromanta za wszelką cenę chciał uniknąć przekazania mu wiedzy magicznej, co było dla niego niezrozumiałe. zawdzięcza jedynie swojemu panu naukę czytania i pisania którą czarodziej dość szybko przyswoił swojemu wychowankowi. Nauczył go również podstawowego nazewnictwa mikstur które chłopak musiał dostarczać na potrzeby różnych eksperymentów. W wieku 16 lat w jednej książce natknął się na kawałek zniszczonej kartki papieru która obudziła serce w jego znudzonej duszy: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dłu….” reszta treści była zniszczona, za to z drugiej strony widniał chaotycznym pismem napis „….Aeris”. Terian z całego serca wiedział że notatka została napisana przez jego rodziców, początkowo jednak nie wiedział co znaczy słowo „Aeris”. Jego duch zapłonął z chęci poznania swoich korzeni, i zaczął przygotowywać plan ucieczki. W Wieku 17 lat Terian przeglądając mapy wujka przypadkowo znalazł słowo z skrawka swojej historii co dodatkowo umotywowało go do opuszczenia domu.
W wieku 18 lat był już praktycznie gotowy do ucieczki. Młodzieniec zebrał wszystkie rzeczy które były mu potrzebne i które nadawały się na opłacenie podróży. wymknął się z domu podczas nieobecności swojego mistrza. Kiedy przechodził przez próg uśmiech pojawił się na jego twarzy, obejrzał się w stronę wejścia i przyrzekł sobie że kiedyś tu wróci, a wtedy czarodziej będzie bardziej skory odpowiedzieć mu na pytania o jego przeszłości.
Terian ruszył przed siebie prosto do portu gdzie miał nadzieje znaleźć statek na wyspę która mogła być odpowiedzią na jego pytania.

Informacja dla adminów o rodzicach Postaci o których Charakter nic nie wie

Terian Nosteer był synem Eryka i Zefrey Nosteer, prostej rodziny kupieckiej która mieszkała 2 dni drogi na wschód od Baldura. Żyli na uboczu wsi w małym domku blisko lasu. Parę dni po narodzinach chłopca domostwo zostało zaatakowane przez grupę bandytów pod dowództwem Gerwanda Herddreb. W czasie gdy ojciec próbował utrzymać zabarykadowane drzwi, Matka zdołała go ukryć w starym schowku pod schodami wraz z rodzinnym pierścieniem ojca i paroma sztukami złotych monet. Zdążyła też napisać krótką notatkę która brzmiała: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dług który jesteśmy ci dłużni niech ujdzie w niepamięć”. Z drugiej strony widniał napis „jeżeli go nie chcesz zabierz go chociaż do mojego wuja na Aeris.
Obrona domu nie trwała zbyt długo rodzice zostali zabici a dom zgrabiony z wszystkich drogocennych rzeczy. Na następny dzień jak co miesiąc w domu zjawił się Manus Lyonday który w przeszłości pożyczył pieniądze młodej parze na rozkręcenie interesu. Był na tyle dobry że pozwolił im go spłacić w comiesięcznych ratach. Tym razem jednak odnalazł tylko dziecko i zamordowaną parę. Wziął go do siebie i wychowywał z nadzieją że swoją pracą spłaci dług rodziców …..
bez wyznania pierwsza smierc Twojej postaci = kasacji jej calkowicie z serwera


ok z godnie z poradami poprawiłem
Konto: qqnia
imię postaci: Terian Nosteer
płeć: mężczyzna
rasa: człowiek
klasa: czarodziej (mistrz wywoływania)
wiek: 19
charakter: chaotyczny dobry
pochodzenie: Wrota Baldura
wyznanie: Tymora

Opis:
Szczupły mężczyzna średniego wzrostu o jasno niebieskich oczach i jasnej karnacji. Na jego głowie nie ma śladu włosów, pomimo tego wydaje się być dość przystojnym młodzieńcem a brak włosów na głowie nadrabia głębią swoich oczu.

Historia

Terian odkąd pamięta był wychowywany przez czarodzieja Manus-a Lyonday, nekromantę który był jego wujkiem. Chłopiec dorastał we wrotach Baldura. Młody uczeń maga wychowywany był bardzo surowo, już od młodych lat był ganiany do pracy. Jego zajęcia głównie polegały na sprzątaniu i usługiwaniu czarodziejowi. Z całą pewnością nie można powiedzieć że pracował ciężko, ale za każdą większą pomyłkę był karany kijem, a czasami nawet drobnym zaklęciem. Terian mało rozmawiał z tajemniczym nekromantą, na pytanie czy jest jego ojcem, czy to jest jego dom został uderzony w twarz z rozkazem żeby już nigdy nie śmiał o to pytać. Chłopiec bardzo rzadko wychodził z domu na wyraźne polecenie wujka, praktycznie wychodził tylko w celu zrobienia drobnych zakupów i miał przy tym całkowity zakaz wdawanie się w rozmowy z obcymi. Prawdopodobnie wuj bał się że zdemaskuje jego mroczną tajemnice. Terian już od 7 roku życia przejawiał się sprytem i wiedzą, potajemnie w czasie nieobecności Manusa czytał księgi w jego małej bibliotece przyswajając podstawy magii i wiedzy o świecie. Szczególnie chłopiec upodobał sobie magię wywoływania, na której skupiał najwięcej uwagi. Był swoistym samoukiem ponieważ Nekromanta za wszelką cenę chciał uniknąć przekazania mu wiedzy magicznej, co było dla niego niezrozumiałe. zawdzięcza jedynie swojemu panu naukę czytania i pisania którą czarodziej dość szybko przyswoił swojemu wychowankowi. Nauczył go również podstawowego nazewnictwa mikstur które chłopak musiał dostarczać na potrzeby różnych eksperymentów. W wieku 16 lat w jednej książce natknął się na kawałek zniszczonej kartki papieru która obudziła serce w jego znudzonej duszy: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dłu….” reszta treści była zniszczona, za to z drugiej strony widniał chaotycznym pismem napis „….Aeris”. Terian z całego serca wiedział że notatka została napisana przez jego rodziców, początkowo jednak nie wiedział co znaczy słowo „Aeris”. Jego duch zapłonął z chęci poznania swoich korzeni, i zaczął przygotowywać plan ucieczki. W Wieku 17 lat Terian przeglądając mapy wujka przypadkowo znalazł słowo z skrawka swojej historii co dodatkowo umotywowało go do opuszczenia domu. Wierzył że Tymora w wkrótce się do niego uśmiechnie, zasypując go bogactwem i szczęściem którego nigdy nie posiadał
W wieku 18 lat był już praktycznie gotowy do ucieczki. Młodzieniec zebrał wszystkie rzeczy które były mu potrzebne i które nadawały się na opłacenie podróży. wymknął się z domu podczas nieobecności swojego mistrza. Kiedy przechodził przez próg uśmiech pojawił się na jego twarzy, obejrzał się w stronę wejścia i przyrzekł sobie że kiedyś tu wróci, a wtedy czarodziej będzie bardziej skory odpowiedzieć mu na pytania o jego przeszłości.
Terian ruszył przed siebie prosto do portu gdzie miał nadzieje znaleźć statek na wyspę która mogła być odpowiedzią na jego pytania.

Informacja dla adminów o rodzicach Postaci o których Charakter nic nie wie

Terian Nosteer był synem Eryka i Zefrey Nosteer, prostej rodziny kupieckiej która mieszkała 2 dni drogi na wschód od Baldura. Żyli na uboczu wsi w małym domku blisko lasu. Parę dni po narodzinach chłopca domostwo zostało zaatakowane przez grupę bandytów pod dowództwem Gerwanda Herddreb. W czasie gdy ojciec próbował utrzymać zabarykadowane drzwi, Matka zdołała go ukryć w starym schowku pod schodami wraz z rodzinnym pierścieniem ojca i paroma sztukami złotych monet. Zdążyła też napisać krótką notatkę która brzmiała: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dług który jesteśmy ci dłużni niech ujdzie w niepamięć”. Z drugiej strony widniał napis „jeżeli go nie chcesz zabierz go chociaż do mojego wuja na Aeris.
Obrona domu nie trwała zbyt długo rodzice zostali zabici a dom zgrabiony z wszystkich drogocennych rzeczy. Na następny dzień jak co miesiąc w domu zjawił się Manus Lyonday który w przeszłości pożyczył pieniądze młodej parze na rozkręcenie interesu. Był na tyle dobry że pozwolił im go spłacić w comiesięcznych ratach. Tym razem jednak odnalazł tylko dziecko i zamordowaną parę. Wziął go do siebie i wychowywał z nadzieją że swoją pracą spłaci dług rodziców …..
Co mi nie pasuje?
1. Mistrz Wywolywania wyszkolony przez nekromantę. O ile uwierzę w maga ogólnego, o tyle nie w specjalistę od wywoływania.
2. Niedociągnięcia w historii /nekromanta który był bądź nie był jego wujem... to zmienia się co zdanie/.
3. Nekromanta zamieszkały we Wrotach Chyba, że była to osoba, która specjalizowała się w zaklęciach nekromancji, ale niejako "nie praktykowała" tworzenia nieumarłych. Mimo to - naprawdę, bardziej pasowałby mag ogólny.
ok poprawiam wedle zaleceń może być ogólny, zmieniłem też parę zdań odnośnie właśnie "wujka" żeby było wiadomo czekam z niecierpliwością na kolejne uwagi mam nadzieje tylko że nie znowu po 2 dniach bo serce rwie do gry
Konto: qqnia
imię postaci: Terian Nosteer
płeć: mężczyzna
rasa: człowiek
klasa: czarodziej (Ogólny)
wiek: 19
charakter: chaotyczny dobry
pochodzenie: Wrota Baldura
wyznanie: Tymora

Opis:
Szczupły mężczyzna średniego wzrostu o jasno niebieskich oczach i jasnej karnacji. Na jego głowie nie ma śladu włosów, pomimo tego wydaje się być dość przystojnym młodzieńcem a brak włosów na głowie nadrabia głębią swoich oczu.

Historia

Terian odkąd pamięta był wychowywany przez czarodzieja Manus-a Lyonday, nekromantę który uważa się za jego wujka. Chłopiec dorastał we wrotach Baldura. Młody uczeń maga wychowywany był bardzo surowo, już od młodych lat był ganiany do pracy. Jego zajęcia głównie polegały na sprzątaniu i usługiwaniu czarodziejowi. Z całą pewnością nie można powiedzieć że pracował ciężko, ale za każdą większą pomyłkę był karany kijem, a czasami nawet drobnym zaklęciem. Terian mało rozmawiał z tajemniczym nekromantą, na pytanie czy jest jego ojcem, czy to jest jego dom został uderzony w twarz z rozkazem żeby już nigdy nie śmiał o to pytać. Chłopiec bardzo rzadko wychodził z domu na wyraźne polecenie przyszywanego wujka, praktycznie wychodził tylko w celu zrobienia drobnych zakupów i miał przy tym całkowity zakaz wdawanie się w rozmowy z obcymi. Prawdopodobnie wuj bał się że zdemaskuje jego mroczną tajemnice. Terian już od 7 roku życia przejawiał się sprytem i wiedzą, potajemnie w czasie nieobecności Manusa czytał księgi w jego małej bibliotece przyswajając podstawy magii i wiedzy o świecie. Szczególnie chłopiec upodobał sobie magię wywoływania, na której skupiał najwięcej uwagi. Był swoistym samoukiem ponieważ Nekromanta za wszelką cenę chciał uniknąć przekazania mu wiedzy magicznej, co było dla niego niezrozumiałe. zawdzięcza jedynie swojemu panu naukę czytania i pisania którą czarodziej dość szybko przyswoił swojemu wychowankowi. Nauczył go również podstawowego nazewnictwa mikstur które chłopak musiał dostarczać na potrzeby różnych eksperymentów. W wieku 16 lat w jednej książce natknął się na kawałek zniszczonej kartki papieru która obudziła serce w jego znudzonej duszy: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dłu….” reszta treści była zniszczona, za to z drugiej strony widniał chaotycznym pismem napis „….Aeris”. Terian z całego serca wiedział że notatka została napisana przez jego rodziców, początkowo jednak nie wiedział co znaczy słowo „Aeris”. Jego duch zapłonął z chęci poznania swoich korzeni, i zaczął przygotowywać plan ucieczki. W Wieku 17 lat Terian przeglądając mapy wujka przypadkowo znalazł słowo z skrawka swojej historii co dodatkowo umotywowało go do opuszczenia domu. Wierzył że Tymora w wkrótce się do niego uśmiechnie, zasypując go bogactwem i szczęściem którego nigdy nie posiadał
W wieku 18 lat był już praktycznie gotowy do ucieczki. Młodzieniec zebrał wszystkie rzeczy które były mu potrzebne i które nadawały się na opłacenie podróży. wymknął się z domu podczas nieobecności swojego mistrza. Kiedy przechodził przez próg uśmiech pojawił się na jego twarzy, obejrzał się w stronę wejścia i przyrzekł sobie że kiedyś tu wróci, a wtedy czarodziej będzie bardziej skory odpowiedzieć mu na pytania o jego przeszłości.
Terian ruszył przed siebie prosto do portu gdzie miał nadzieje znaleźć statek na wyspę która mogła być odpowiedzią na jego pytania.

Informacja dla adminów o rodzicach Postaci o których Charakter nic nie wie

Terian Nosteer był synem Eryka i Zefrey Nosteer, prostej rodziny kupieckiej która mieszkała 2 dni drogi na wschód od Baldura. Żyli na uboczu wsi w małym domku blisko lasu. Parę dni po narodzinach chłopca domostwo zostało zaatakowane przez grupę bandytów pod dowództwem Gerwanda Herddreb. W czasie gdy ojciec próbował utrzymać zabarykadowane drzwi, Matka zdołała go ukryć w starym schowku pod schodami wraz z rodzinnym pierścieniem ojca i paroma sztukami złotych monet. Zdążyła też napisać krótką notatkę która brzmiała: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dług który jesteśmy ci dłużni niech ujdzie w niepamięć”. Z drugiej strony widniał napis „jeżeli go nie chcesz zabierz go chociaż do mojego wuja na Aeris.
Obrona domu nie trwała zbyt długo rodzice zostali zabici a dom zgrabiony z wszystkich drogocennych rzeczy. Na następny dzień jak co miesiąc w domu zjawił się Manus Lyonday który w przeszłości pożyczył pieniądze młodej parze na rozkręcenie interesu. Był na tyle dobry że pozwolił im go spłacić w comiesięcznych ratach. Tym razem jednak odnalazł tylko dziecko i zamordowaną parę. Wziął go do siebie i wychowywał z nadzieją że swoją pracą spłaci dług rodziców …..
przepraszam że post pod postem ale zapomniałem wyciąć jedno zdanie
Konto: qqnia
imię postaci: Terian Nosteer
płeć: mężczyzna
rasa: człowiek
klasa: czarodziej (Ogólny)
wiek: 19
charakter: chaotyczny dobry
pochodzenie: Wrota Baldura
wyznanie: Tymora

Opis:
Szczupły mężczyzna średniego wzrostu o jasno niebieskich oczach i jasnej karnacji. Na jego głowie nie ma śladu włosów, pomimo tego wydaje się być dość przystojnym młodzieńcem a brak włosów na głowie nadrabia głębią swoich oczu.

Historia

Terian odkąd pamięta był wychowywany przez czarodzieja Manus-a Lyonday, nekromantę który uważa się za jego wujka. Chłopiec dorastał we wrotach Baldura. Młody uczeń maga wychowywany był bardzo surowo, już od młodych lat był ganiany do pracy. Jego zajęcia głównie polegały na sprzątaniu i usługiwaniu czarodziejowi. Z całą pewnością nie można powiedzieć że pracował ciężko, ale za każdą większą pomyłkę był karany kijem, a czasami nawet drobnym zaklęciem. Terian mało rozmawiał z tajemniczym nekromantą, na pytanie czy jest jego ojcem, czy to jest jego dom został uderzony w twarz z rozkazem żeby już nigdy nie śmiał o to pytać. Chłopiec bardzo rzadko wychodził z domu na wyraźne polecenie przyszywanego wujka, praktycznie wychodził tylko w celu zrobienia drobnych zakupów i miał przy tym całkowity zakaz wdawanie się w rozmowy z obcymi. Prawdopodobnie wuj bał się że zdemaskuje jego mroczną tajemnice. Terian już od 7 roku życia przejawiał się sprytem i wiedzą, potajemnie w czasie nieobecności Manusa czytał księgi w jego małej bibliotece przyswajając podstawy magii i wiedzy o świecie. Był swoistym samoukiem ponieważ Nekromanta za wszelką cenę chciał uniknąć przekazania mu wiedzy magicznej, co było dla niego niezrozumiałe. zawdzięcza jedynie swojemu panu naukę czytania i pisania którą czarodziej dość szybko przyswoił swojemu wychowankowi. Nauczył go również podstawowego nazewnictwa mikstur które chłopak musiał dostarczać na potrzeby różnych eksperymentów. W wieku 16 lat w jednej książce natknął się na kawałek zniszczonej kartki papieru która obudziła serce w jego znudzonej duszy: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dłu….” reszta treści była zniszczona, za to z drugiej strony widniał chaotycznym pismem napis „….Aeris”. Terian z całego serca wiedział że notatka została napisana przez jego rodziców, początkowo jednak nie wiedział co znaczy słowo „Aeris”. Jego duch zapłonął z chęci poznania swoich korzeni, i zaczął przygotowywać plan ucieczki. W Wieku 17 lat Terian przeglądając mapy wujka przypadkowo znalazł słowo z skrawka swojej historii co dodatkowo umotywowało go do opuszczenia domu. Wierzył że Tymora w wkrótce się do niego uśmiechnie, zasypując go bogactwem i szczęściem którego nigdy nie posiadał
W wieku 18 lat był już praktycznie gotowy do ucieczki. Młodzieniec zebrał wszystkie rzeczy które były mu potrzebne i które nadawały się na opłacenie podróży. wymknął się z domu podczas nieobecności swojego mistrza. Kiedy przechodził przez próg uśmiech pojawił się na jego twarzy, obejrzał się w stronę wejścia i przyrzekł sobie że kiedyś tu wróci, a wtedy czarodziej będzie bardziej skory odpowiedzieć mu na pytania o jego przeszłości.
Terian ruszył przed siebie prosto do portu gdzie miał nadzieje znaleźć statek na wyspę która mogła być odpowiedzią na jego pytania.

Informacja dla adminów o rodzicach Postaci o których Charakter nic nie wie

Terian Nosteer był synem Eryka i Zefrey Nosteer, prostej rodziny kupieckiej która mieszkała 2 dni drogi na wschód od Baldura. Żyli na uboczu wsi w małym domku blisko lasu. Parę dni po narodzinach chłopca domostwo zostało zaatakowane przez grupę bandytów pod dowództwem Gerwanda Herddreb. W czasie gdy ojciec próbował utrzymać zabarykadowane drzwi, Matka zdołała go ukryć w starym schowku pod schodami wraz z rodzinnym pierścieniem ojca i paroma sztukami złotych monet. Zdążyła też napisać krótką notatkę która brzmiała: „Proszę, weź wszystko co zostało ale zaopiekuj się naszym synem. A dług który jesteśmy ci dłużni niech ujdzie w niepamięć”. Z drugiej strony widniał napis „jeżeli go nie chcesz zabierz go chociaż do mojego wuja na Aeris.
Obrona domu nie trwała zbyt długo rodzice zostali zabici a dom zgrabiony z wszystkich drogocennych rzeczy. Na następny dzień jak co miesiąc w domu zjawił się Manus Lyonday który w przeszłości pożyczył pieniądze młodej parze na rozkręcenie interesu. Był na tyle dobry że pozwolił im go spłacić w comiesięcznych ratach. Tym razem jednak odnalazł tylko dziecko i zamordowaną parę. Wziął go do siebie i wychowywał z nadzieją że swoją pracą spłaci dług rodziców …..
Warunkowo Akceptuję

Jeszcze dwie poproszę.
Warunkowo akceptuje

Jeszcze jedna.
Warunkowo Akceptuję
*list przekazany kurierowi wypływającemu do Wrót Baldura. z poleceniem przekazania do rąk własnych Manusa Lyonday*

Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
Wiadomo?? ukryta / Hidden messageWiadomość została ukryta, aby ją przeczytać należy odpowiedzieć w temacie.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl