Bo czĹowiek gĹupi jest tak bez przyczyny
Nazwa konta postaci: PLartix
Nazwa postaci: Arvin
Płeć postaci: Mężczyzna
Rasa postaci: Człowiek
Wiek postaci: 21
Charakter postaci: Neutralny Dobry
Wyznanie postaci: Mystra
Pochodzenie: Silverymoon
OPIS :
Niezbyt wysoki, tęgawy czarodziej, o jasnozielonych oczach i ciemnych blond włosach, oraz jasnej karnacji skory. Jest małomównym indywidualista, zawsze trzymającym się na uboczu.
HISTORIA :
Arvin urodził się w Silverymoon. Jego matka prowadziła sklep z pomniejszymi miksturami magicznymi, natomiast ojciec był drobnym magiem. Arvin był ich drugim synem. Pierworodny miał na imię Jubel. Mieszkali oni w pełnej harmonii i dostatku, ciesząc się życiem. Od dziecka miał wpajane Bóstwo Mystrę, Boginię Magii, którą wyznawali rodzice. Bracia wiele czasu spędzali ze sobą. W wieku 4 lat w jego krótkim dotychczas życiu wydarzyła się wielka tragedia. Pewnego dnia w miesiącu Flamerule bracia wybrali się nad rzekę Rauvin, gdzie przy brzegu rosło wielkie, piękne pradawne drzewo. Konary były długie i rozpościerały się niczym płaszcz ochronny nad nurtem rzeki. Jubel postanowił się wspiąć po wielkim pniu, aby ujrzeć piękne widoki. Arvin stał wpatrzony w brata, który w pewnym momencie stracił równowagę i spadł z drzewa wprost pod jego stopy. Upadek był tak niefortunny, że Jubel upadając uderzył głowa w kamień rozcinając sobie głowę i tracąc przytomność. Arvin bardzo się przestraszył i w panice pobiegł do domu nie mówiąc nikomu o tym co się wydarzyło nad rzeką. Po kilku godzinach zaniepokojony ojciec zaczął martwic się o syna i postanowił go poszukać. Ojciec pierwsze kroki dał nad rzekę wiedząc, że Jubel często tam chodził. Kiedy dotarł do owego drzewa jego oczy zalały się łzami. Klęknął przy ciele syna i zaczął się modlić. Jubel już nie żył, wykrwawił się na śmierć.
Ojciec za całe zajście winił Arvina. Traktował go z pewną pogardą a w każdym słowie wypowiedzianym do niego dało się wyczuć wielką nienawiść. Arvin był dzieckiem nieśmiałym, małomównym, dlatego nie miał żadnych przyjaciół. Wobec nieznajomych trzymał pewien dystans. Nie był łatwowierny. Był dużą indywidualnością, dlatego chodził własnymi drogami. Jedyną osobą z którą mógł porozmawiać była jego matka, która bardzo go kochała, lecz nie miała wiele czasu dla swojego jedynego syna, ponieważ zajmowanie się sklepem pochłaniało jej większą część dnia. Ojciec całymi dniami przesiadywał w swej pracowni i czasem był tak zaabsorbowany czytaniem ksiąg i zwojów, że nie zauważał obecności syna w pracowni. Arvin korzystając z sytuacji podkradał księgi ojcu, które z zaangażowaniem studiował. Przyjacielem domu był wuj Karif, który od czasu do czasu ich odwiedzał. Był on rodzonym bratem ojca Arvina i także zajmował się magią, lecz w mieście Waterdeep, gdzie od wielu lat mieszkał. Wuj miał dobry kontakt z chłopcem, oraz wiedział o jego zainteresowaniach. Czasami robił mu małe prezenty w postaci Ksiąg, które chłopiec z radością przyjmował i czytał z wielkim zainteresowaniem.
Kiedy chłopak zaczął dorastać w jego życiu miała miejsce kolejna tragedia. Pewnej nocy, kiedy wszyscy w domostwie spali, wybuchł pożar. Jego rodzice zginęli w zgliszczach domu a jemu cudem udało się wydostać z płomieni. Nazajutrz do miasta przybył Karif, który bez zastanowienia postanowił zaopiekować się chłopakiem. Razem wyruszyli do Waterdeep. Chłopak był załamany śmiercią rodziców a zwłaszcza matki, którą kochał. Wuj, aby Arvin w pewnym stopniu zapomniał o tragedii, postanowił dać mu pewne obowiązki z których musiał się wywiązać. Na początku Arvin zajmował się domem. Sprzątał, zajmował się ogrodem, pilnował, aby w domu niczego nie zabrakło. Oczywiście w wolnych chwilach studiował Księgi, które otrzymał od Karifa. Wuj przyglądał się bacznie swojemu bratankowi. Widział w nim chłopaka , samotnika o jasnym i otwartym umyśle z talentem do magii. Postanowił przyjąć go do siebie na naukę jako ucznia. Chłopak był bardzo pojętny, szybko przyjmował wiedzę przekazywaną mu przez Karifa. Razem odwiedzali świątynie Mystry, której wuj także był wyznawcą. Nauka Arvina trwała ok. 2 lat. Przez ten czas wiele się nauczył, ale nie uważał siebie za wybitnego czarodzieja. Wiedział, że przed nim jeszcze wiele lat nauki, aby osiągnąć doskonałość w sztuce, która tak uwielbiał i szanował.
Pewnego dnia wszedł do pokoju wuja i zobaczył go siedzącego w wielkim fotelu w bezruchu. Chłopak myśląc, ze jego nauczyciel śpi, podszedł bliżej, aby go zbudzić. Arvin spojrzał na twarz wuja i ujrzał w jego szeroko otwartych oczach strach i śmierć . Karif był już martwy. Zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Arvin wstrząśnięty sytuacją wybiegł z domu krzycząc „ to moja wina”, „to moja wina”…
Był przekonany, ze od dzieciństwa wisi nad nim jakaś klątwa. Postanowił opuścić kontynent twierdząc, ze śmierć za nim kroczy. Zabrał najpotrzebniejsze rzeczy i udał się na statek, który płynął na nieznaną mu wyspę Aeris.
Dlatego, że
Czy odpowiednim charakterem dla tej postaci może byc Chaotyczny Dobry?
Poczucie winy, wisząca nad nim klątwa może doprowadzać go do.. hm.. paranoi. I to zdecydowanie nie wpływa "dobrze" na postać, tylko będzie mieć odchyły w stronę złego.
Po prostu może przemyśl to raz jeszcze jeżeli nie chcesz mieć maniaka
Nazwa konta postaci: artix
Nazwa postaci: Arvin
Płeć postaci: Mężczyzna
Rasa postaci: Człowiek
Wiek postaci: 21
Charakter postaci: Chaotyczny Dobry
Wyznanie postaci: Mystra
Pochodzenie: Silverymoon
OPIS :
Niezbyt wysoki, tęgawy czarodziej, o jasnozielonych oczach i ciemnych blond włosach, oraz jasnej karnacji skory.
HISTORIA :
Arvin urodził się w Silverymoon. Jego matka prowadziła sklep z pomniejszymi miksturami magicznymi, natomiast ojciec był drobnym magiem. Arvin był ich drugim synem. Pierworodny miał na imię Jubel. Mieszkali oni w pełnej harmonii i dostatku, ciesząc się życiem. Od dziecka miał wpajane Bóstwo Mystrę, Boginię Magii, którą wyznawali rodzice. Bracia wiele czasu spędzali ze sobą. W wieku 4 lat w jego krótkim dotychczas życiu wydarzyła się wielka tragedia. Pewnego dnia w miesiącu Flamerule bracia wybrali się nad rzekę Rauvin, gdzie przy brzegu rosło wielkie, piękne pradawne drzewo. Konary były długie i rozpościerały się niczym płaszcz ochronny nad nurtem rzeki. Jubel postanowił się wspiąć po wielkim pniu, aby ujrzeć piękne widoki. Arvin stał wpatrzony w brata, który w pewnym momencie stracił równowagę i spadł z drzewa wprost pod jego stopy. Upadek był tak niefortunny, że Jubel upadając uderzył głowa w kamień rozcinając sobie głowę i tracąc przytomność. Arvin bardzo się przestraszył i w panice pobiegł do domu nie mówiąc nikomu o tym co się wydarzyło nad rzeką. Po kilku godzinach zaniepokojony ojciec zaczął martwic się o syna i postanowił go poszukać. Ojciec pierwsze kroki dał nad rzekę wiedząc, że Jubel często tam chodził. Kiedy dotarł do owego drzewa jego oczy zalały się łzami. Klęknął przy ciele syna i zaczął się modlić. Jubel już nie żył, wykrwawił się na śmierć.
Ojciec za całe zajście winił Arvina. Traktował go z pewną pogardą a w każdym słowie wypowiedzianym do niego dało się wyczuć wielką nienawiść. Arvin był dzieckiem nieśmiałym, małomównym, dlatego nie miał żadnych przyjaciół. Wobec nieznajomych trzymał pewien dystans. Nie był łatwowierny. Był dużą indywidualnością, dlatego chodził własnymi drogami. Jedyną osobą z którą mógł porozmawiać była jego matka, która bardzo go kochała, lecz nie miała wiele czasu dla swojego jedynego syna, ponieważ zajmowanie się sklepem pochłaniało jej większą część dnia. Ojciec całymi dniami przesiadywał w swej pracowni i czasem był tak zaabsorbowany czytaniem ksiąg i zwojów, że nie zauważał obecności syna w pracowni. Arvin korzystając z sytuacji podkradał księgi ojcu, które z zaangażowaniem studiował. Przyjacielem domu był wuj Karif, który od czasu do czasu ich odwiedzał. Był on rodzonym bratem ojca Arvina i także zajmował się magią, lecz w mieście Waterdeep, gdzie od wielu lat mieszkał. Wuj miał dobry kontakt z chłopcem, oraz wiedział o jego zainteresowaniach. Czasami robił mu małe prezenty w postaci Ksiąg, które chłopiec z radością przyjmował i czytał z wielkim zainteresowaniem.
Kiedy chłopak zaczął dorastać w jego życiu miała miejsce kolejna tragedia. Pewnej nocy, kiedy wszyscy w domostwie spali, wybuchł pożar. Jego rodzice zginęli w zgliszczach domu a jemu cudem udało się wydostać z płomieni. Nazajutrz do miasta przybył Karif, który bez zastanowienia postanowił zaopiekować się chłopakiem. Razem wyruszyli do Waterdeep. Chłopak był załamany śmiercią rodziców a zwłaszcza matki, którą kochał. Wuj, aby Arvin w pewnym stopniu zapomniał o tragedii, postanowił dać mu pewne obowiązki z których musiał się wywiązać. Na początku Arvin zajmował się domem. Sprzątał, zajmował się ogrodem, pilnował, aby w domu niczego nie zabrakło. Oczywiście w wolnych chwilach studiował Księgi, które otrzymał od Karifa. Wuj przyglądał się bacznie swojemu bratankowi. Widział w nim chłopaka , samotnika o jasnym i otwartym umyśle z talentem do magii. Postanowił przyjąć go do siebie na naukę jako ucznia. Chłopak był bardzo pojętny, szybko przyjmował wiedzę przekazywaną mu przez Karifa. Razem odwiedzali świątynie Mystry, której wuj także był wyznawcą. Nauka Arvina trwała ok. 2 lat. Przez ten czas wiele się nauczył, ale nie uważał siebie za wybitnego czarodzieja. Wiedział, że przed nim jeszcze wiele lat nauki, aby osiągnąć doskonałość w sztuce, która tak uwielbiał i szanował.
Pewnego dnia wszedł do pokoju wuja i zobaczył go siedzącego w wielkim fotelu w bezruchu. Chłopak myśląc, ze jego nauczyciel śpi, podszedł bliżej, aby go zbudzić. Arvin spojrzał na twarz wuja i ujrzał w jego szeroko otwartych oczach strach i śmierć . Karif był już martwy. Zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Arvin wstrząśnięty sytuacją wybiegł w panice z domu.
Postanowił opuścić kontynent twierdząc, ze śmierć za nim kroczy. Zabrał najpotrzebniejsze rzeczy i udał się na statek, który płynął na nieznaną mu wyspę Aeris.
Warunkowo akceptuję
Dwie dodatkowe potrzebne (i będę kontrolował charakter).
Cytattęgawy czarodziej,
Inwazyjne - po czym wiadomo, że to czarodziej?
Dokonałem drobnych poprawek
Nazwa konta postaci: artix
Nazwa postaci: Arvin
Płeć postaci: Mężczyzna
Rasa postaci: Człowiek
Wiek postaci: 21
Charakter postaci: Chaotyczny Dobry
Wyznanie postaci: Mystra
Pochodzenie: Silverymoon
OPIS :
Widzisz przed sobą niezbyt wysokiego, tęgawego człowieka, o jasnozielonych oczach i ciemnych blond włosach, oraz jasnej karnacji skory.
HISTORIA :
Arvin urodził się w Silverymoon. Jego matka prowadziła sklep z pomniejszymi miksturami magicznymi, natomiast ojciec był drobnym magiem. Arvin był ich drugim synem. Pierworodny miał na imię Jubel. Mieszkali oni w pełnej harmonii i dostatku, ciesząc się życiem. Od dziecka miał wpajaną wiarę w Mystrę, Boginię Magii, którą wyznawali rodzice. Bracia wiele czasu spędzali ze sobą. W wieku 4 lat w jego krótkim dotychczas życiu wydarzyła się wielka tragedia. Pewnego dnia w miesiącu Flamerule bracia wybrali się nad rzekę Rauvin, gdzie przy brzegu rosło wielkie, piękne pradawne drzewo. Konary były długie i rozpościerały się niczym płaszcz ochronny nad nurtem rzeki. Jubel postanowił się wspiąć po wielkim pniu, aby ujrzeć piękne widoki. Arvin stał wpatrzony w brata, który w pewnym momencie stracił równowagę i spadł z drzewa wprost pod jego stopy. Upadek był tak niefortunny, że Jubel upadając uderzył głowa w kamień rozcinając sobie głowę i tracąc przytomność. Arvin bardzo się przestraszył i w panice pobiegł do domu nie mówiąc nikomu o tym co się wydarzyło nad rzeką. Po kilku godzinach zaniepokojony ojciec zaczął martwic się o syna i postanowił go poszukać. Ojciec pierwsze kroki dał nad rzekę wiedząc, że Jubel często tam chodził. Kiedy dotarł do owego drzewa jego oczy zalały się łzami. Klęknął przy ciele syna i zaczął się modlić. Jubel już nie żył, wykrwawił się na śmierć.
Ojciec za całe zajście winił Arvina. Traktował go z pewną pogardą a w każdym słowie wypowiedzianym do niego dało się wyczuć wielką nienawiść. Arvin był dzieckiem nieśmiałym, małomównym, dlatego nie miał żadnych przyjaciół. Wobec nieznajomych trzymał pewien dystans. Nie był łatwowierny. Był dużą indywidualnością, dlatego chodził własnymi drogami. Jedyną osobą z którą mógł porozmawiać była jego matka, która bardzo go kochała, lecz nie miała wiele czasu dla swojego jedynego syna, ponieważ zajmowanie się sklepem pochłaniało jej większą część dnia. Ojciec całymi dniami przesiadywał w swej pracowni i czasem był tak zaabsorbowany czytaniem ksiąg i zwojów, że nie zauważał obecności syna w pracowni. Arvin korzystając z sytuacji podkradał księgi ojcu, które z zaangażowaniem studiował. Przyjacielem domu był wuj Karif, który od czasu do czasu ich odwiedzał. Był on rodzonym bratem ojca Arvina i także zajmował się magią, lecz w mieście Waterdeep, gdzie od wielu lat mieszkał. Wuj miał dobry kontakt z chłopcem, oraz wiedział o jego zainteresowaniach. Czasami robił mu małe prezenty w postaci ksiąg, które chłopiec z radością przyjmował i czytał z wielkim zainteresowaniem.
Kiedy chłopak zaczął dorastać w jego życiu miała miejsce kolejna tragedia. Pewnej nocy, kiedy wszyscy w domostwie spali, wybuchł pożar. Jego rodzice zginęli w zgliszczach domu a jemu cudem udało się wydostać z płomieni. Nazajutrz do miasta przybył Karif, który bez zastanowienia postanowił zaopiekować się chłopakiem. Razem wyruszyli do Waterdeep. Chłopak był załamany śmiercią rodziców a zwłaszcza matki, którą kochał. Wuj, aby Arvin w pewnym stopniu zapomniał o tragedii, postanowił dać mu pewne obowiązki z których musiał się wywiązać. Na początku Arvin zajmował się domem. Sprzątał, zajmował się ogrodem, pilnował, aby w domu niczego nie zabrakło. Oczywiście w wolnych chwilach studiował księgi, które otrzymał od Karifa. Wuj przyglądał się bacznie swojemu bratankowi. Widział w nim chłopaka , samotnika o jasnym i otwartym umyśle z talentem do magii. Postanowił przyjąć go do siebie na naukę jako ucznia. Chłopak był bardzo pojętny, szybko przyjmował wiedzę przekazywaną mu przez Karifa. Razem odwiedzali świątynie Mystry, której wuj także był wyznawcą. Nauka Arvina trwała ok. 2 lat. Przez ten czas wiele się nauczył, ale nie uważał siebie za wybitnego czarodzieja. Wiedział, że przed nim jeszcze wiele lat nauki, aby osiągnąć doskonałość w sztuce, która tak uwielbiał i szanował.
Pewnego dnia wszedł do pokoju wuja i zobaczył go siedzącego w wielkim fotelu w bezruchu. Chłopak myśląc, ze jego nauczyciel śpi, podszedł bliżej, aby go zbudzić. Arvin spojrzał na twarz wuja i ujrzał w jego szeroko otwartych oczach strach i śmierć . Karif był już martwy. Zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach. Arvin wstrząśnięty sytuacją wybiegł w panice z domu.
Postanowił opuścić kontynent twierdząc, ze śmierć za nim kroczy. Zabrał najpotrzebniejsze rzeczy i udał się na statek, który płynął na nieznaną mu wyspę Aeris.
Warunkowo akceptuje.
Jeszcze jedna.
Warunkowo akceptuję.
Z powodu pewnych problemów z kontem postaci, musiałem założyć nowe konto:
Nazwa konta postaci: PLartix
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL