ďťż
Ciekawy artykulik Wildsteina apropos akcji we Włodowie


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

LINK do Bloga
Zgadzam się z autorem i większością komentarzy. Polacy już od kilkudziesięciu lat są zdani w kwestiach swego bezpieczeństwa na urzędnicza łaskę. Monopol Państwa w tych sprawach w kraju tak skorumpowanym i bandyckim jak Polska to nic dobrego. A co do mości Hołdy to też już co nieco o jego światłych poglądach na temat Polskiego "Motłochu" słyszałem.


Populistyczny, z wyrokiem się w pełni zgadzam. Sorry to nie czasy na samosądy, a obrona konieczna jest wtedy gdy atakuje... Zresztą oni lali go tak by zabić, gdy tamten już był de facto unieszkodliwiony.... to nie czas zajazdów szlacheckich. Taki sam wyrok bądż wyższy zapadłby w każdym normalnym państwie.
Poza tym jak Hołdę średnio lubię to tu musze się z nim zgodzić (swoją drogą nigdzie nie mówił o motłochu).
Co do policjantów, zgadzam się powinni dostać wyższy.
Osobiście z wyrokiem się nie zgadzam.
Może mamy XXI wiek i postęp idzie do przodu, ale każdy ma prawo do poczucia bezpieczeństwa. Oni go nie mieli, więc postanowili wziąć wszystko w swoje ręce.

Tak naprawdę gdyby policja, czy urzędnicy się zainteresowali tą sprawą, to do tego by nie doszło.
Moim zdaniem Ci ludzie powinni być ułaskawieni.
Gdyby policja nie dała pupy to najprawdopodobniej nie doszłoby do całej sytuacji.

Jeśli ktoś powinien dostać wysoki wyrok to Ci policjanci, za olewanie sprawy, nie wypełnienie obowiązków plus narażenie życia człowieka (terroryzowanych mieszkańców). A Ci mieszkańcy ewentualny w zawieszeniu - za możliwe przekroczenie granic obrony koniecznej.

Nooo, ale przecież powinniśmy poczekać aż tamten gość wyrżnie w pień pół wsi/miasteczka, wtedy możemy powiedzieć mu "Źle zrobiłeś, usiądź na karnym jeżyku!"


Mała uwaga, sędzia nie mógł wydać niższego wyroku. I tak zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary.
Ja jestem z rozdaniem broni ludziom i złagodzeniem zasad tzw. obrony koniecznej. To co teraz mamy to są naleciałości z komuny, która z wiadomych powodów trzymała ludzi z dala, oraz lat 90 tych gdzie mafia i rząd to było prawie to samo a sędziowie, prokuratorzy i inni urzędnicy służalczo ratowali bandziorów, recydywę i margines kosztem praworządnych obywateli. Co więcej nie uchwalono, praw dających Polakom możliwość do obrony swej godności i wolności, ale tworzono więcej praw aby męty nie warte nawet sznura na którym ich się powinno wieszać mały dobrze. Cóż jeśli to jest wyraz światłości i cywilizacji to ja wysiadam. U nas inie można stosować standardów anglosaskich już bardziej południowo-eruropejskie czy skandynawskie.

Nie mogę się z Tobą zgodzić Eru zarówno co do bronii palnej (ile jest rpzez to tragedii w stanach!) jak i oceny Polski lat 90-tych (który uważam za całkiem dobry okres w naszej historii). Co do powodów rozpiszę się kiedyś.
W stanach 90% przestępstw jest popełniane bez użycia broni palnej, a około 93% broni posiadanej przez gangsterów jest zdobyta nielegalnie. Nie wiem jak Ty ale ja zabiłbym bez mrugnięcia okiem kogoś kto wyciągnąłby nóż aby mnie zabić. To jest tak jak z gwałtami, że pozwolę sobie zacytować: " W gwałcie nie chodzi o seks tylko o odebranie godności, odebranie człowieczeństwa". Tak samo jest z kradzieżą czy napadem, nie chodzi tu o własność. I tak uważam, że jeśli ktoś obiecuje mi śmierć albo krzywdę jeśli nie oddam mu np. zegarka to mam prawo zabić go na miejscu dowolnymi środkami...Zasada człowieczeństwa wobec bandytów nie powinna obowiązywać. A zasada
domniemania niewinności w przypadku bezpośredniego napadu też nie powinna działać.
Racją jest też, że państwo już dawno odeszło od obywateli, prawo, kodeks karny jest bytem całkowicie wirtualnym dla zwykłych ludzi. Prawnicy i ludzie zajmujący się procesami legislacyjnymi żyją w abstrakcyjnym świecie oderwani od życia roszcząc sobie prawo do mówienia co jest dobre a co złe. Co gorsza bez odpowiedniego punktu zaczepienia najczęściej się mylą.
Tak jak już ktoś wspomniał, państwo jako umowa władza-naród przestało istnieć. Teraz "demokracja" wygląda tak iż musimy czekać tylko na łaskawe dopusty władców bardziej lub mniej ograniczające nasza wolność.

Może Tobie Deith jako prawnikowi podoba się ogromna ilość paragrafów praw, ustaleń
czy zasad. Ale mnie to mierzi. To jak sznur zaciskany na nadgarstkach ludzi, jak fosa odgradzająca decydentów od "motłochu".

A jeśli uważasz, że jakimś cudem policjanci i prawnicy mają jakieś specjalne zdolności i dzięki temu dostali monopol na obronę obywateli to chciałbym poznać te umiejętności. Jak na razie widzę tylko służenie grupom interesów, stronniczość, korupcje, apatię i pogardę własnym narodem...Co gorsza ten naród łoży na kształcenie, wyposażenie i emerytury tej rakotwórczej, pasożytniczej, zamkniętej kasty.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl