Bo czĹowiek gĹupi jest tak bez przyczyny
Po lekturze pewnych tematów uznałem, że istnieje paląca potrzeba sprostowania jednej rzeczy. A właściwie to dwóch:
Qualnvyll NIE jest w Straży już od jakiegoś czasu.
Gwardia Aeris już nie istnieje - stała się wydziałem kryminalnym Straży Miejskiej Nowego Aulos
Prawo miejskie chroni tylko te drowy, które nie zostały wygnane namiestnikowskim dekretem
Dziękuję.
Jakby ktoś miał jakieś pytania OOC odnośnie tego, kto jest kim i w ogóle co i jak, jeżeli chodzi o Aulos (w zakresie wiedzy dostępnej dla każdej w miarę rozgarniętej postaci, która w Aulos czasem przebywa), to niech tu pisze. Bardzo chętnie odpowiem.
OOC:
Jeśli Gwardia Aeris nie istnieje to jak to ma się do umowy Wikariusza z "nieistniejącą organizacją"?
Jeśli GA nie ma to nie ma też umowy, czyli aktualnie nikt nie strzeże traktów.
Jak dla mnie GA to wciąż GA z tym że dodatkowo pełni rolę SMA w wydziale kryminalnym - to jest logiczne i nie robi problemów.
OOC:
Robiące przede wszystkim problem w postaci występowania swego rodzaju dwuwładzy nad organizacją (z jednej strony podlega Magistratowi jako Straż a z drugiej Wysokim Lordom jako Gwardia). Umowa między byłą GA a Namiestnikiem przewiduje całkowitą podległość tej pierwszej wobec Aulos (fakt, z zachowaniem pewnych autonomii i ogólnym podejściem Dragana polegającym na niemieszaniu się, jeśli nie trzeba) po przekształceniu w Straż.
Najsensowniejszym - moim zdaniem - wyjściem z sytuacji byłoby takie, w którym:
- GA nie ma, jest Straż Miejska Nowego Aulos.
- ...Ale za to Straż wypełnia - jako spadkobierczyni zobowiązań Gwardii - pilnuje również porządku na traktach. Ale odpowiada z tego tytułu przed Aulos (a Dragan i tak odpowiada przed WLami za "całokształt").
- Oczywiście, jeżeli Wysocy Lordowie postanowią dać umowę komuś innemu, to Straż te zadania szybko i bez robienia problemów przekaże komu trzeba. Albo sama wystartuje do nowego "konkursu ofert" (Przypominam, że system kontraktowy był krytykowany przez wszystkie zainteresowane grupy graczy - z Magistratem i samymi Strażnikami/Gwardzistami włącznie - jako twór niepotrzebnie komplikujący życie i szkodliwy. Do tego kompletnie się niesprawdza w sytuacji, gdy mamy cztery dość silne Lenna z własnymi prawami i siłami porządkowymi oraz wojskowymi...)
(Zresztą, warto zwrócić uwagę na to, że jedyny trakt na Aeris leży prawie w całości w granicach Lenn - a patrolowanie traktów prowadzących z nikąd w pustę jest troszkę bezcelowe. Zwłaszcza, że tereny poza Lennami - póki co - są objęte tylko i wyłącznie CCAe. Które to nie obejmuje prawie żadnego przestępstwa, jakie Strażnicy mogą spotkać na trakcie...)
Dragan swego czasu pytał Wysokich Lordów co zrobić z Gwardią w formie listownej. Odpowiedzi nie było - a to można uznać za swego rodzaju wolną rękę i brak sprzeciwów
OOC: Dobra, pchniemy to troszkę. GA po przejściu pod pieczę Dragana traci prawa międzyterytorialne. SMA może działać w obrębie miasta oraz Lenna Aulos.
Ochroną innych Lenn muszą zająć się ich Lordowie (GA nie miała z nimi umów) - zatem Druidzi i Elfy mają się czym zająć; Krasnale mają Gwardię.
Draganowi pozostanie podpisanie umów ekstradycyjnych z innymi lennami.
Twór mający władzę na wszystkich lennach nie sprawdzi się, jeśli kontrolę sprawować będzie lennik.
Kolejne wyjaśnienie. Tym razem o tym, jak to z tymi drowami w Aulos jest (w końcu Dekret wyszedł mi długi, nieprzystępny i w ogóle taki jakiś...). No więc:
1. Drowy wyznające Eilistraee lub Selune, Lathandera, Mystrę, Ilmatera albo ew. inne dobre bóstwa z panteonu Faeruńskiego, są normalnie chronione na terenie Nowego Aulos.
2. ...Chyba, że są z Akh d'Isto. Te cały czas są wygnane.
3. Reszta drowów ma się - kolokwialnie mówiąc - wynosić. Jeżeli tego nie zrobią, to zrobi to za nie Legion.
4. Teraz co z tym Kolegium? Będzie to wyglądać tak:
1) Pojawia się nowy drow w Aulos.
2) Ma 24 godziny na załatwienie swoich spraw i powrót tam, skąd przyszedł, albo - jeżeli wyznaje wyżej wymienione bóstwa i chce pozostać w Aulos - na zgłoszenie się do drowów do Eilistraee albo Kolegium (będzie specjalny temat do tego na podforum Nowego Aulos).
3) I w ciągu 10 dni Kolegium ustali, czy owy drow nie łże.
4) Podczas tych 10 dni nie można owemu drowowi nic na terenie Aulos zrobić (zabić, utopić, czy coś...).
5) Jeżeli mówi prawdę, to zostanie wpisany na imienną, upublicznioną listę drowów, które mogą w Aulos zostać (i są chronione przez prawo). Jeżeli kłamie, to ma przerąbane.
6) Te, co mówią prawdę, dostaną nawet stosowny symbol (diabli wiedzą, co to będzie), który powinny w Aulos nosić i się nim zasłaniać, jakby co.
7) Jakby co, to wpisów z pominięciem tego całego Kolegium może dokonać Dragan - na wniosek kogoś z Magistratu.
5. Dragan Alyae nie wygnał. Ale dał jasno do zrozumienia, że tylko i wyłącznie ze względu na dług wdzięczności i że jeszcze jeden taki numer jak wtedy z Ferranem i taki miły już nie będzie.
6. Niektóre artykuły Dekretu wchodzą od razu, niektóre z tygodniowym opóźnieniem - a to po to, żebym zdążył wszystko przygotować do jako-takiego działania.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL