ďťż
Neverwinter Nights 2 - Pierwsze wrazenie....


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

Na szybko po 5h z gra...

Cudna grafika:
-Pieknie wykonane lokacje
-Piekne modele postaci
-wizualizacja ekwipunku
-animacje postaci

Wszystko powyzsze na plus...

Z minusow

To przedewszystki to co w grze mialo byc a nie ma...

Prz tworzeniu postaci (no chyba ze sie z podniecenia zgapilem) nie ma opcji ani dodania tuszy ani wzrostu....

Irytuje mnie troche sposob podzialu featow (tak jak w kotorze na kilka sekcji)

No i to na ta chwile wszystko....

Ahh i bym zapomnial.... gra na moje oko o rodzcialce 1024*768 wymaga paru pixeli wiecej na wysokosc i szerokos....poprostu troszke malo miejsca na wszystko jest a ikony mapy i bary troche przyduze....


Bo gra pewno robiona była pod lcd-ka 17 cali czyli rozdzielczość 1280x1024. To ja mam pytanko na szybko, jak z różnorodnością wyglądu jest tego takie legendarne zapowiadane multum czy znowu czeka nas twarzowy atak klonów?
napisz cos o wymaganiach czy faktycznie sa takie jak napisane czy moze okazalo sie ze trzeba leprzego sprzetu? tylko nie wiem czy dasz rade to sprawdzic na swoim sprzecie
No wiec od poczatku

Co do roznorodnosci - oprocz braku skalowania wagi/wzrostu nie mozna narzekac...

Kazda rasa (podrasa) ma predefiniowane n-ilosc glow..

U ludzi na moje oko okolo 10

U assasimirow ~7

U tieflingow ~7

Kazda z glow ma predefiniowany jeden rodzaj brody/wasow - czyli jak chcemy miec kozia brodke to trza glowe z taka brodka znalezc to ogranicza troche mozliwosc kobinacji bo glowa a w wersji z broda zawsze bedzie wygladala tak samo

Tatuazy nie da sie ustalac niezaleznie od glowy... sa dwa trzy rodzaje glowy z tatuazami i koniec.
Uczesania dobieramy niezaleznie od glowy - tez okolo 8-10 stylow (m.in.. lysy, mnisie oko, dwa irokezy..) brak regulacji dlugosci wlosow.

Kolory - wlosy dwa odcienie, oczy=tatuaz, skin kolor ograniczona paleta ze wzgledu na rase...

No i to tyle co do roznorodnosci....

Przy tworzeniu postaci _musimy_ wybrac boga ale nie wiaze sie to z zadnymi matematycznimi bonusami do postaci.

Co zas do wymagan....

Na moim sprzecie przy takim ustawieniu i wlaczonym AA i FSA = 4x gra osiaga ~40 statycznie i okolo ~25 w walce. Do neverwinter jeszcze nie doszedlem ;]

Czyli na moje ta cala akcja z wymaganiami lekko mowiac byla troche przedmuchana...


patrzac na to jaki masz sprzet a piszesz ze gra ci chodzi niezle wiec jestem dobrej mysli bo mam bardzo zblizony sprzet uspokoiles mnie troche :]
Zawsze te wymagania są przesadzane. Patrząc na grafikę screenów z gry można się było tego spodziewać (mnie ona jakoś nie olśniła, po tych pierwszych obrazkach co się pojawiły).
Prawdę powiedziawszy z tym sprzętem to też się trochę ucieszyłem bo co prawda procek mam ciut lepszy, ale mam gorszą graficzkę, ale jestem dobrej myśli
No i gra gitara, na sensownym kompie sensownie działa. Jestem zadowolony i czekam na grę .
No czekam i ja, ale kiedy przyjdzie wielka paczuszka to nie mam pojecia
ja tez czekam, ponoc wyslali ja w czwartek wiec juz sie nie moge doczekac, jesli dzis nie przyjdzie to sie.. zdenerwuje
a gdzie kupowałeś??
Eh nie ma sie co denerwować oni nie mają tylu kurierów. Jak kupiło juz około 5tys ludzi to cięzko wysłać na czas wsyztsko.
Zastanawiam sie nad kupnem tej gry lub ... piratem, z powodu patcha, niewiecie jak bedzie wygladalo patchowanie wersji PL? bedzie trzeba czekac na wersje PL patcha jak to ma miejscie przy innych grach gdzie czasami czeka sie tygodniami na wersje PL po ukazaniu sie wersji oryginalej?
W przypadku patchów to nic sie nie zmieniło.
Podmiana pliku dialog.tlk będzie pozwala zainstalować na polslą wersje nwn łatę przeznaczoną dla angielkiej wersji językowej. Co do piratów to proszę nie dawać mi powodów do rozdawania banów
Zawsze można kupić angielską, jak się nie spodoba sprzedać i kupić PL... Mozna przyoszczędzić kasy i kupić obie żeby nei mieć problemów ze zrozumeiniem na wersji pl o co temu pajacowi chodzi jakie DCH*.... lub ED* Lub z angielską by nie krzyczeć do polaków "To the fight my friend!"

*Kto z posiadaczy polskiej edycji roszyfruje te skróty?
Od tego są pliki dialog.tlk i nowe glosy nagrywane przez CDP, że jak ktos z angielską wersją uzyje tej emocji to on uslyszy swoje "to the fight(..)" i zobaczy takiz tekst, a ktos z polską uslyszy "Do walki, przyjaciele!" I to przeczyta.
To tylko Ty jako wysyłający z ANG. wersji będziesz to tak słyszał, posiadacz polskiej będzie miał wszystko po polsku Chyba że weźmiesz specjalnie mu napiszesz po ANG. : P
Wiem div, aż takim laikiem nie jestem , ale chodzi o komfort gry na polskim servie posiadacza angielskiej wersji... mnie by raziły głosy po angielksu na przykład...
W polsce nei, ale koszt przesyłki paczki z neimiec wynosi 4,5 euro czyli koło 20 złotych to nie jest dużo... Ludzie jesteśmy w europie, a cenowo nie ma takiej kolosalnej przepaści...
Po kilku godzinach grania w NWN2 muszę powiedzieć że faktycznie fabułą gra wciąga fenomenalnie. Przypominają mi się czasy BG2 Gra jest naprawdę bardzo dobra.

Brakuje mi jednak kilku rzeczy i do małych szczegółów bym się przyczepił:
1. Menu rozwijane działa po długim wciśnięciu PPM - wg mnie za wolno
2. AI postaci które są w drużynie czasami szwankuje - ruszają z opóźnieniem, wykonują bezsensowne rzeczy (przynajmniej wg mnie ) można oczywiście to wyłączyć i każdym działać niezależnie - choć to dla bardziej doświadczonych graczy
3. Nie podoba mi się to że jak robimy "examine" na wrogu/potworze to nie ma tak jak w nwn1 informacji o jego odpornościach, słabościach itd. wiem może tak jest bardziej realnie i nasz bohater nie musi znać takich rzeczy, ale było by fajnie jak to info by się pokazywało. Dodatkowo brakuje mi obrazków wrogów - wiecie o co mi chodzi

No nie rozpisuje się bo wracam do Fearunu
Mordim3r, całe szczęście że wreszcie wywalili z examine statystyki postaci, którą sprawdzamy. Poziom trudności też wywalili? Bo jeśli tak, to super... wreszcie będzie można oceniać ludzi po ich wyglądzie i zachowaniu, a nie po napisie ("No, to jak spacerek, to go zabije" ). I będzie trzeba samemu testować np. różne czary, a nie z góry wiedzieć, który czar ma szansę zadziałać, a na który ofiara ma niewrażliwość .

Ale ja mam takie trochę inne pytanko... czy są w NWN2 jakieś romanse z NPCami? No bo nie powiem, ale np. w BG2 pozwalały one strasznie wczuć się w postać i generalnie wyszły grze zdecydowanie na dobre .
I wogóle, jak to jest z "najemnikami"? Są tak bezosobowi, jak w NWN1, czy raczej porównywalni do tych z BG? Bo wg mnie drużyna, relacje i ogólnie poziom sztuczności więzi w teamie to jeden z ważniejszych aspektów w RPG. Np. Icewind Dale wogóle mi się nie podobał, bo drużyna była taka bezosobowa .

Kolejna sprawa... nie wiem, czy gracie zwykłymi rasami czy podrasami, ale jeśli ktoś z was gra np. tieflingiem czy drowem... jak postrzega was otoczenie? Trzeba się kryć pod kapturem itp? Czy NPCe gadają z wami tak jakbyście byli normalnymi ludźmi...?
z tego co wiem to NPC reaguja tak samo niezaleznie kogo stowrzysz (tzn jaka rase wybierzesz). Ale z tego co wiem granie ECL 2 lub ECL 3 jest strasznie trudne i dosc czesto umierasz zwyklym ECL 0 jest ciezko (ponoc smoki sa wreszcie takie jakie powinny byc zawsze) a co dopiero mowic gdy jestes dwa lub wiecej lvli do tylu.
No wiesz, "dwa lub więcej leveli do tyłu" to pojęcie względne... Bo jednak jakieś tam umiejętności te podrasy mają . Na przykład odporność na zaklęcia drowów - nie powiesz mi, że to jest nic .
Ale fakt faktem, że jest to kosztem HP, rzutów obronnych, premii itp... żałuję, że ogólnie w DnD zamiast ECL, nie ma czegoś takiego jak poziomy rasowe. To chyba było w systemie Warcraft na zasadach d20. Np. taki drow musiałby najpierw wziąć dwa poziomy "klasy" "drow", żeby mieć wszystkie swoje umiejętności. To przynajmniej dałoby mu te trochę hp, premii, rzutów obronnych itd .
Czyli mówicie, ze gierka jest trudna>? Czyli bedzie fajnie, długo się grało. A ja bym się chętnie
spytał, jak różnorodne są lokacje? Są tam pustynie albo pokryte śniegiem miasta? No i tak jak już ktoś wcześniej powiedział, jaka jest interakcja z członkami drużyny, czy są to barwne postacie, czy tylko zwykli walczący towarzysze jak w NWN1?
I jeszcze jedno: czy jest dużo momentów, w którym mamy wpływ na fabułę, tzn. mamy kilka dróg to zrealizowania celu, m.in przyłączenie się do innych organizacji itp. albo po prostu wybrania inne ścieżki życia (np. złej).
jak mierzycie ilosc fps? jest jakas komenda na to by wyswietlalo te informacje na biezaco?
wiesz.... jak masz płynnie to masz powyżej 30klatek jak mniej to masz ścine po cholere Ci to ma pokazywać program.
No to i ja się wypowiem po około 15-20h grania.

Grafika - w obecnych czasach można spodziewać się więcej. Do Obliviona się nie umywa, choć nie jest zła.

Czasem objawiają się drobne błędy znane z jedynki, w stylu jak wejdziesz za linię drzwi, to trza się cofnąć, by wyjść z lokacji, czy czasem trza kombinować z obrotem kamery, żeby przejść przez bramę, bo zawsze tylko ją otwieram albo zamykam, ale to są szczegóły

SPOILER

Członkowie drużyny mają swoje charaktery. Krasnolud uwielbia, jak jest okazja do bitki i chce wstąpić do zakonu, bo mnisi spuścili mu łomot w knajpie , Łotrzyca (diablę) nie chce paladyna, gdy ten chce przystąpić do drużyny, bo ją swędzi skóra (choć później już nie protestuje), a po za tym z krasnoludem ciągle się kłucą między sobą (przynajmniej do czasu, aż przyjdzie czarodziejka, bo ta jest na tyle wygadana, by ich przegadać oboje)
Tyle tylko, że ich dialogi nie często się pojawiają, a nawet jeśli, to mają minimalny wpływ na grę. Są one raczej miłymi przerywnikami, niż czymś, co ma jakiś wpływ na samą grę.

KONIEC SPOILERA


Sterowanie - moim zdaniem w NWN1 było lepsze, choć nie wiele, bo różnice są minimalne. Zresztą, po za grafiką i fabułą gra niewiele się zminiła. I nie chodzi o to, że zasady D&D są niemal te same (3.0 -> 3.5) ale mimo wszystko trochę zmian w sterowaniu, AI, czy innych opcjach mogli powprowadzać.

A skoro już jestem przy AI - członkowie drużyny często blokują się próbując skrócić sobie drogę przez róg czy za szafą przejść. Po za tym, jak już ktoś wspomniał, robią nie zawsze to, co powinni, a ręcznie grać całą czwórką, to nie dla mnie.

Teksty postaci gracza - ktoś się cieszył, że są te z NWN1. No, tak, to prawda. A są jakieś nowe? bo ja nie zauważyłem.

Moja ocena gry (zaznaczam, że nie jestem jeszcze w połowie nawet) to:
grafika - 8/10
dźwięk - 7/10
grywalność - 9.5/10 (te 0.5 to za sterowanie)

Wygląda na to, że podobnie jak z jedynką - będę grał jeszcze długo i nie jedną dodatkową przygodę ukończę.

PS : Jako nowy tutaj witam wszystkich.
No wreszcie jakis porzadny post

a jak oceniasz Efekty wizualne... wiem ze pisales o grafice, ale czy Efekty czarow sa takie na jakie czekam? Takie ze moimi ulubionymi klasami w nwn2 beda klasy czarujace, a to dlatego wlasnie ze czary powalaja na glowe? Jak to jest? Fajnie te czary wygladaja?
Nowe głosy sa na samym dole odgłosow z tego co wiem, bo niestety gry nie mam.

Btw. jak piszecie, cos o fabule, NPC itp... zaznaczajcie to, ze jest to SPOILER...
Nie wiem jak to opisac...

Spoiler, czyli informacja zdradzajaca pewne szczegoly z fabuly gry, ksiazki, filmu... wtedy wiesz, ze masz tego nie czytac... albo raczej mozesz nie czytac.

Poniewaz nie chce, by naprzyklad ktos zdradził zakonczenie fabuły, a ja to przez przypadek przeczytam.
No, skoro już padłem (po raz pierwszy!) i wyszedłem z gry, to i napisze drugiego posta.

Sorry za ten tekst, który został uznany za spoiler, starałem się go tak napisać, żeby nic nie zdradzić z fabuły samej, bo przecież to, że będą towarzysze różnych klas i ras to chyba oczywiste było dla każdego.

A skoro już przy padaniu byłem, to wspomnę, że trochę dziwnie rozwiązany jest problem śmierci. Nie wiem, byćmoże to dla tego, że gram na normalu a nie hardcore D&D, ale kiedy ktoś z drużyny ginie, w sumie nic się nie dzieje, dopóki wszyscy nie padną. Jak walka się zakończy, to "martwy" wstaje po prostu z 1 HP jakby nigdy nic i tyle.

Co do grafiki czarów - hmm. Nie wiem, co napisać, bo ciężko mi jest ją ocenić. Niby nie mam się do czego przyczepić, ale z drugiej strony nie mam też jakiś szczególnych powodów do szczęścia. Na pewno wygląda to wszystko znacznie lepiej, niż w jedynce, ale z drugiej strony przy obecnych możliwościach sprzętu można by wymagać więcej.

Zresztą, w ogóle zastanawia mnie, czemu ta gra chodzi gorzej, niż taki na przykład Oblivion, skoro grafikę ma o wiele słabszą. Najwyraźniej odpowiednich programistów zabrakło Ale w końcu nie samą grafiką RPG żyje, więc nie ma co narzekać, szczególnie, gdy ktoś jest miłośnikiem D&D

A swoją drogą, dziś napotkałem dziwnego buga w grze. Otóż wyłączyło mi się AI mojej drużyny. Co bym nie ustawiał w opcjach ich zachowania, po prostu stali w miejscu i tyle. Jak nimi ręcznie kierowałem, to robili, co im kazałem, ale sami stali i obserwowali. Jeszcze tylko brakowało, żeby wyciągnęli popcorn i w ogóle byli by jak w kinie Pomogło tylko całkowite wyjście z gry i ponowne jej uruchomienie.
1) Nie ma za co przepraszac...

2) Pisalismy o tym newsa. Taka sytuacja, ze postacie upadaja na ziemie i czekaja na koniec walki jest spuscizna Planescape Tornament... w Sensie postac zostala trafiona ma -X, ale nie wiecej niz 10... i czekaja az ktos z druzyny ich uleczy.

3) Wiesz... silnik D&D jest troche bardziej skomplikowany niz Obliviona... jesli chodzi o mechanike gry, a to tez pociaga swoje...

4) Coz... moim zdaniem, z tego co widzialem po screenach, grafika czarow jest lepsza niz w Oblivionie, czy Gothicu... gdzie praktycznie nie ma zadnych ciekawych czarow, choc ta druga gra o wiele lepiej wypada od pierwszej pod wzgledem roznorodnosci...
Ty mi lepiej wyjaśnij, czemu krasnolud wygląda jak mały człowiek, niziołek, albo gnom conajwyżej. Krasnolud powinien przypominać pień drzewa, mieć grube łapy i nogi, a tymczasem jak patrzę na screeny, to z postury nie różni się zbytnio od człowieka, poza oczywiście wzrostem.
A jak już przy tym jesteśmy, to mogli i o porządne brody się postarać... coprawda narazie widziałem tylko jedną brodę, ale nie wróży nic dobrego, przynosi mi na myśl NWN1 gdzie broda sięgała maksymalnie do górnej części klatki piersiowej. A ja zdecydowanie wolę krasnoluda z gęstą brodą do pasa .
Bo krasnoludy to takie pokurcze są
A że krótkie brody? No cóż, jak się spije taki (a nie często się zdarza, by widzieć trzeźwy egzemplarz) to mu pewnie ktoś dla jaj odcina kawałek
Zresztą, nie wiem, co te krasnoludy tak tymi brodami się chwalą. Czyżby nic innego godnego uwagi nie mieli do zaoferowania? :
W nwn 1 brody krasnali też na początku były do d&%$, a dopiero fani gry dodali fajne, długie brody.

Co do "umierania" członków drużyny. Twórcy zastosowali tutaj chyba to samo co w KotR'orze. Chodzi o to, że przegrywamy dopiero wtedy, gdy cała drużyna jest niezdolna do walki (czyli ma hp na minusie).
W KotR'orze było jeszcze coś takiego, że jak postać gracza padała, to przejmowało się kontrolę nad członkiem drużyny. Ale czy tak jest w nwn 2-nie wiem.
Wydaje mi się, że to nei musi być wcale takie złe rozwiązanie. Przynajmniej nie będzie trzeba non stop wczytywać gry (ja zawsze wczytuję, kiedy jakikolwiek członek teamu umiera ).
Night Elf i jego pierwsze wrażenie…

Cóż nie będę tego dawał na Newsa, bo nie widzę sensu, ale o to moje pierwsze wrażenia po zainstalowaniu gry…

*Wciska skrót Neverwinter Nights 2*
*puf pojawia się menu*

To menu nie podoba mi się strasznie… te z NWN1 było lepsze… i ten Warlock, już nie mogę na niego patrzeć!

No dobra, ale wciskamy Update… i… *2 odcinki lostow pozniej i jeden Supernatural* Jeszcze się nie spaczowało… ide spać. Nie będę tutaj robił rozwodów, ale dziś rano spaczowało się w 13 minut wraz z downloadem, więc wszystko ok.

Wchodzę do gry ustawiam wszystko na max… tworze postać Drowa Barda – wybieranie bogów… brakuje mi Elfiego panteonu… naczy w sensie, ze będąc Drowem nie mogem wybrać żadnego Elfiego Boga, więc wybrałem Eilistraee.

Wybieranie atutów… teraz wszystkie atuty są pojedyncze w sensie Ulubiona broń Krótki Miecz itd. Zamiast tak jak w NWN1 1 feat Ulubiona broń, a dopiero potem wybieramy broń… rozwiązanie z jedynki było o wiele lepsze.

Siril – imie z losowego generatora… bardzo podoba mi się… plus dla NWN2 ;F, choć mam wrażenie, że gdzieś je już widziałem.

Rozpoczynamy grę… wszystko ładnie, ale brakuje mi pewnych widocznych guzikow z NWN1, czyli przechodzenia do menu, inventory itp. itd. Oczywiście jest to pod tamtym okiem, ale jest to trochę nieporęczne… przynajmniej dla mnie. To jest rozwiązanie a’la GuildWars, ale niestety nie można opcji wyciągnać na wierzch jak w GW.

Inventory czytelne, karta postaci już mniej… generalnie może być.

Kierowanie WSAD troche trudne, gdyż postac robi prawie od razu skręt o 90 stopni, kiedy się skręca, a jak się chodzi Point-Click to postac zanim się ruszy minie z 1s – czyli ma opóźnienie nim się ruszy, a bieganie plynne w ten sposób jest nie możliwe, bo się zatrzyma zanim skreci o te 10 stopni.. dlatego z mojej strony tu jest minus.

Czarne cuś w oknie dialogowym strasznie przeszkadza… nie ma też opcji do mowienia czegoś w drużynie, prv, czy cos wszystko trzeba pisać samemu.

Myszka i kamera ruszaja się troche jak przymulone… przyspieszylem, ale nie wiele to daje…

Wielki plus dla tej gry, bo saveowanie jest natychmiastowe… w Gothic 3, albo Oblivionie… szczególnie w G3 saveowanie jest strasznie, strasznie, strasznie wolne… pomiedzy obszarami tez się szybko przechodzi.

Na P4 3.2 podkreconym do 3.5, GF 7800gt, 1gb ramu gra chodzi mi płynnie, bez lagow, ze wszystkim na MAX, tektury tam na 4048 itp. itd… na rozdzielce 1024x768, 1280x1024 troche mi przycinało… ale zastanawiam się, czy to wina gry czy nie… bo powaznie mi cielo na wyższej rozdzielce, a na niższej w ogole.

Edit: Niebo wyglada SWIETNIE... to z Gothica 3 lezy i kwiczy...
A jaka ocena od 1 do 10? obiektywanie (jako znawca gier) i jako zwykły gracz domowy
A jak się gra tym drowem Night, bo jestem bardzo ciekawy w końcu, czy jest tak strasznie trudno jak wszyscy mówią. A gra ogólnie jest trudna?
Jestem za leniwy aby napisać swoje wypracowanko ale moja ocena to 9.5/10
Pół punktu odejmuje za pewne drobne niedogodności które autorzy obiecali usunąć w przyszłych łatach.
Napewno postac pada czesciej niz inne, ale nie jest tak zle...

Gram Drowem Bardem... i jest całkiem przyjemnie... niektore postacie na to reaguja... brak mi było kilka ironicznych opcji... w sensie 2 osoby rozmawiały, ze podobno do miasta drow przybył... wiec przydałoby sie wtracic "naprawde?", czy cos...

Btw. wkurza mnie to, ze za kazdym razem podczasz Saveowania trzeba wpisywac nazwe save od nowa.

Wkurza mnie to, ze nie wiem jak spojrzec w niebo i jak zrobic quick Save ...

Oraz seria małych pierdułek... jak dla mnie ta gra zasługuje na 8,5... z czego to 1 na minusie za niedopieszczenie wszystkiego do konca, co bedzie w patchach, a 0,5 za bardziej upierdliwe rzeczy jakie mi sie przytrafiły, ale moim zdaniem gra znacznie lepsza od Ghotica i Obliviona przynajmniej fabuła jest ciekawa... w oblicionie w pewnym momecie mozna bylo sie zachlastac z powodu nudnosci fabuły...
Wlasnie skonczylem singla i powiem szczerze ze jest to bardzo dobrze skleciona fabula i naprawde dlugo trzeba czekac aby wiedziec kto co i gdzie dokladnie. Mnostwo wyborow i kazdy z nich moze miec konsekwencje w przyszlosci i to tej gdzie jeszcze grasz.

Dla tych co polegaja na lvlach... SP jest tak skonstruawany ze tylko ECL 0 jest w stanie dojsc do 20 i to jeszcze wtedy kiedy nie robisz dziwnych wieloklasowych buildow dla ras innych niz ludzie. Moj Aasimar, paladyn Torma dojechal do 19 lvl i na koniec ciut brakowalo do 20, jakies pare tysiecy expa, a wierzcie mi ze zrobilem chyba wszelie mozliwe questy i zwiedzilem kazdy zakamarek na mapach.

Zycze dobrej zabawy, bo ja takowa mialem.
A ja wam powiem, że dzisiaj mój znajomy powiedział mi, że pograł chwilę w NWN 2 i stwierdził, że ta gra to jedno wielkie...no sami wiecie co ;] Twierdził że lokacje są jak stół do ping ponga a modelowanie postaci stoi na minimalnym poziomie, niestety nie mogłem z nim po debatować bo NWN 2 na oczy nie widziałem, ale z tego co tu czytam to chyba nie będę tak zawiedziony jak on
Phi.. pograł chwilke...piękno tej gry rośnie z kazdą chwią brnięcia dalej w fabule. Wygląda na to ze twórcy po prostu uczyli sie w czasie robienia kampani. Lokacje takie jak Zamek Highcliff czy okolice Old Owl Well są po prostu przepiekne.
To ja może pokuszę się o napisanie swoich wrażeń.

UWAGA SPOILERY

Zacznę od spraw technicznych.

Po pierwsze, nie wiem skąd narzekanie na grafikę. Owszem, niektóre rzeczy i postacie są nieco kanciaste, ale ma swój klimacik. Mimo wszystko budynki świadczą o pewnym poziomie cywilizacji, a nie jak w przypadku Gothica 3 wskazują na brak porządnego cieśli, kamieniarza i dekarza. Niebo jest przepiękne, tak samo przyroda i... woda (popatrzcie na mostach). Zjawiska atmosferyczne są świetnie zrobione - opary na bagnach sprawiają, że momentalnie robi się duszno. Świątynia Lathandera w nocy, góry wulkaniczne (wyglądające zupełnie różnie w zależności od pory dnia i warunków pogodowych), smoki - wreszcie właściwych rozmiarów, a nie skarlałe...

Po drugie, kłopoty ze sprzętem... powiedzmy, że gra jest całkiem niezłym testem sprawności PC. Przydaje się defragmentacja oraz zainstalowanie gry na innym dysku niż plik wymiany.

Po trzecie, głosy są dość dobrze dobrane do charakterów postaci. Obawiam się, że polska wersja może być tylko gorsza. Muzyka wpisuje się znakomicie w klimat gry.

Po czwarte, pathfinding tradycyjnie leży i... chociaż nie do końca. Przy róznicach wysokości ścieżek - jest dosyć dobry. Co do sterowania, WSAD odpada - jest bardziej pro forma niż rzeczywistą ( i wygodną) opcją, za to kamera nie jest aż tak zła jak niektórzy marudzą.

Przejdźmy do samej gry.

Fabuła wciąga. Dawno nie grałem w grę z tak dużym zaangażowaniem. Świat żyje. Niektórzy pieklą się o brak możliwości wejścia do budynków itp. itd. Ale to tak naprawdę nie przeszkadza. Bardziej przeszkadza chroniczny deficyt budżetowy. I nauczenie się, że jednym handlarzom bardziej opłaca sie sprzedawać zbroje, innym przedmioty magiczne itp. Poza tym handlarze mają ograniczony zasób gotówki.
Decyzje, które podejmujemy mają zawsze swoje konsekwencje. Czasami bardzo subtelne, czasami niemożliwe do odwrócenia. I to nie tylko wybór pomiędzy opcją dyplomatyczną, a zaatakowaniem przeciwnika, a...

Tu dochodzimy do towarzyszy naszej wędrówki - są naprawdę dopracowani. Każdy z nich ma własne cele życiowe, aspiracje, różną wrażliwość. Charakter ma naprawdę wielkie znaczenie w opcjach dialogowych. Postaci chaotyczne są chaotyczne. Mają swoje fiksacje. Piromanka, marzyciel, niedoszły bohater-zabójca.
Kobiety mogą romansować z paladynem, co bywa... ciekawe. Mężczyźni mają jeszcze ciekawiej - właściwie dwa romanse. Niektórych z towarzyszy lubisz lub nienawidzisz od pierwszych słów. Są postaciami z krwi i kości, jeśli źle z nimi postępujesz lub nieumiejętnie rozmawiasz mogą cię zdradzić. Można się do nich na pewno bardzo przywiązać.

Sama gra, może bardzo, bardzo się różnić w zależności od naszych wyborów. Postać, którą grałem musiała zmienić patronujące jej bóstwo. W ciągu gry jej charakter zmienił się z neutralnego na praworządny dobry. Bo wybrała ścieżkę prawa i porządku, służby Neverwinter. A mogła równie dobrze zejść na złą drogę, pomóc Luskanom i Cienistym Złodziejom z Amnu zinfiltrować Neverwinter. Misje są naprawdę różnorodne, od tradycyjnych polegających na dostarczeniu czegoś komuś, przez dyplomatyczne do walki ze smokami, adeptami cienia itp.

Ciekawym wątkiem jest także zarządzanie twierdzą. Nie jest tak strasznie trudno wytrenować sobie dobrze wyszkoloną i liczną załogę, ale... każdy błąd tu się liczy.
Do tego, pomimo teaserów w cutscenkach (szkoda, że nie można ich obejrzeć ponownie po ukończeniu gry), nigdy nie wiadomo, co przytrafi się w następnej misji.

Walki... Tej z trzema shadow reaverami nie da się zapomnieć, trafi jak ta z bodajże Kanagxem do annałów podręcznika taktyki w cRPG, tak samo zresztą jak dwa duże czarne smoki atakujące na raz. Poza tym AI naprawdę potrafi wykorzystywać łuczników i przewagę wysokości.

I... Pojawiają się postaci i wątki znane nie tylko z pierwszej części Neverwinter Nights, ale też i Planescape'a. Oprócz lorda Nashera i Deekina, pojawia się parę postaci epizodycznych. Niepokojący jest fakt, że znajdujemy tu ciągle więcej pytań niż odpowiedzi.

Nie podobają mi się absurdalnie wysokie skale wyzwania (DC) przy testach na otwieranie zamków. Chyba rekordowe to 47, ale średnie od II rozdziału to 35-40. W grze zaimplementowana jest także reguła, ze tylko łotrzyk może rozbroić magiczne pułapki. Z jednej strony, rzeczywiście zgodność z D&D 3.5 jest godna podziwu, z drugiej... powiedzmy, że w przypadku niektórych klas postaci oznacza to, że cały czas należy ze sobą zabierać Neeshkę. Co czasami, nie jest najlepszym pomysłem.

Podsumowując - naprawdę dobrze mi się grało, mimo kilku (przed patchem 1.02) bugów. Opowieść naprawdę mnie wciągnęła, a zarówno sami towarzysze , jak i ich historie były wciągające. I prawdę mówiąc, czekam na dodatek (z poziomami epickimi zapewne - na co wskazuje zakończenie).
jaaaaaaaaa!

Jak sie naczytałem to już sienie moge doczekac Byłoby w kake sobie tak pogierconić teraz Zebym, tylko do 7go wytrzymał... do 7go...
No gra na miarę Baldur's Gate. Ale mam nadzieję, ze nie spieprzą dodatku (tak jak to było z Bhaalem).
dodatek juz moze byc tylko leprzy
Lythari bardzo fajny tekst Kurde no czym więcej takih tekstów tym bardziej ślinka cieknie
Ja powiem... co mi sie jeszcze nie podoba...

Brakuje mi Mapy a'la Baldurs Gate, gdzie było powiekszone miasto z podzialem na dzielnice... szczerze mowiac jak patrze na te 2 oka... to odechciewa mi sie tam chodzic...

Szczerze mowiac jestem troche smutny z powodu zaklec... animacje Skowytu Banshee i Dziwu z 9 poziomu były takie ładne w NWN1, a w NWN2... w sumie nic ciekawego... jakas kaskada swiatła i koniec.

Zauwazyłem, że pare atutow nie dziala... i nie ma atutu Cichy i Szybki, albo ma inne wymagania, niz te, ktore podaje NWN2V

Edit: Zapomniałem dodac, ze strasznie mi brakuje podswietlania rzeczy i osob TABem
Pytanie: Biegne sobie dróżką spotykam np. orklin co mnie naparza z łuku, podbiegam do niego z mieczem i zaczynam go siepać czy on wyciagnie ostrze i bedzie sie bił czy cały czas będize strzelał z łuku tak jak to bywało w NWN1.
Podswietla sie klawiszem Z
Zle to ujałem... bo akurat pierwsze co zrobiłem to przeleciałem guziki... TABem robiło mi sie to znacznie wygodniej, a przynajmiej nie widzialem nigdzie opcji do zmiany klawiszologi...

Kampania ogolnie fajna... ale mam do tej gry pretencje, ze woda ma tak krotki zasieg wygladu... jest ładna, ale co z tego, ze po 10 metrach jest czarna plama, choc zasieg mam na far ustawiony ;\ W toolsecie nie ma takiego ograniczenia...
Asgraf... wiem, ze jest pod Z, ale nigdzie nie widzialem mozliwosci zmiany klawiszologi...

Btw. Juz w pierwszym akcie charakter skoczyl mi z Chaotycznego Neutralnego, do Chaotycznego Dobrego... i cos przewiduje, ze doskoczy do Praworzadnego Dobrego :F....
Przy niektórych charakterach, stają się dostępne dodatkowe (dające stosunkowo sporo XP) opcje rozwiązania questu.
A jest ich mniej więcej równa ilośc (tych dobrych w stosunku do złych) i czy neutralne mają wszystkie, czy też tylko jakieś swoje.
Tak naprawdę to zależy od kilku czynników. Jednak te 4,5 tysiące stron tekstu po coś zostały w grze zamieszczone.
Zarówno dobre jak i złe postacie mają dużo questów tylko dla swoich charakterów.
Postacie neutralne w kampanii będą miały ciężko aby utrzymać swoja neutralność.
Na każdym kroku jesteśmy stawiani przed wyborami natury moralnej.
Nasze postępowanie zmienia nie tylko nasz charakter ale nowo wprowadzony w nwn2 "poziom zaufania" naszych kompanów do nas.
Tak więc przyzwyczajeni wyborami czarnymi i białymi w dotychczasowych grach będzie pewnie zaskoczeni że w nwn2 jest dużo odcieni szarości w tym temacie.
Tak więc poza osiami dobra i zła jeszcze macie osie lojalności kompanów które nie rzadko są sprzeczne.
Często są takie sytuacje kiedy jeden pojedynczy czyn zwiększa poziom zaufania jednego towarzysza i obniża poziom zaufania innego oraz jednocześnie może wpływać na oś dobra-zła lub prawa-chaosu.
Pierwsze minuty pełny pozytyw. Ultra cukierkowa ta pierwsza wiocha, nie wyglada na wyludnioną, troche mnie odrzuca to schowanie wszystkich ikonek (inwentory, karta postaci, spellbook itp0 brak m tych guziczków z nwn1 teraz to rozwijalne menu... ale jak widać interface jest bardzo łatwy w edycji więc czekam na jakieś konstruktywne przeróbki jego...
Nie pamietam czy juz o tym pisalem tutaj czy nie Ale moim pierwszym wrazeniem bylo od razu skojarzenie z BG1 , nie wiem czemu, jakas taka sielanka i w ogole przyjemny klimat
Amie przypomina Imoen, a Daeghun Goriona... ot co.
moje pierwsze wrażenia, doszedłem na razie do miasta neverwinter, wykonałem chyba wszystkie subquesty, starałem się wejść wszędzie gdzie się da

minusy:
1. gra jest drętwa, głównie za sprawą kamery i sterowania, która porusza się jakoś dziwnie, wiem można zmienić jej prędkość ale to nic mi nie dało, kamerę często ustawia się (czy raczej nie ustawia się bo tylko Ty ją sterujesz) tak że postacie lub napisy zasłaniają coś ważnego w danym momencie, sytuację ratuje trochę możliwość spauzowania, ale mam dość ciągłego ustwiania kamery tylko po to aby kliknąć raz na jakimś przedmiocie czy tam czymkolwiek
2. dobija mnie doczytywanie poziomów, człowiek patrzy na ten ekran o wiele za często i za długo, jak płynąłem do neverwinter wczytały się dwa przerywniki, za każdym razem 30 sekund (może trochę mniej) w połączeniu z tym że przerywniki trwały w sumie 2 minuty to trochę za dużo
3. te poszczególne obszary są za małe, co w połączeniu z punktem 2 daje duży dyskomfort z gry
4. nie wiem kto się zachwyca tą grafiką ale dla mnie jest słaba, nieładna... brakuje jej czegoś, modele postaci są bardzo dobre podobnie jak ich animacja, teren również, ale wszystko to takie sztuczne, drętwe, brakuje życia, swobody w tym wszystkim, może gdyby ta gra była bardziej kolorowa byłoby lepiej, ale nie jest

plusy:
1. fabuła - to jest zdecydowanie plus, fajnie się rozwija historia, autentycznie wciąga
2. NPC - kurcze to jest niesamowite jak członkowie twojej drużyny zaczynają się kłócić a Ty możesz wystąpić w roli mediatora albo pojechać komuś
3. możliwości rozbudowy postaci, ale to zasługa zaimplementowania systemu D&D 3.5 (mam nadzieje że się nie pomyliłem w numerku)

podsumowując zaczyna mnie nużyć ta gra... ta gry chyba po prostu nie dla mnie, ale dla każdego kto lubi ustawić każdy element, rozegrać bitwę dokładnie tak jak by się chciało, jest godna polecenia... mnie niestety te minusy które opisałem zrażają do tej gry...

ps.
mój sprzęt to Athlon64 3000, 1024MB, GF6600GT
Kolejnych pare godzin za mną jestem w Highcliff i powiem, że jest ciekawie. Dialogi mnie czasami rozwalają na łopatki zwłaszcza fajny był pierwszy dialog brodacza z druidką Grafa jest fajna i tyle w nwnie starczy to nie jest UT 2007... Mam wrażenie, że ta gra zebrała to co najlepsze z innych. Karta postaci z kotora, mapa z bg, grywalność z nwn i interface z wowa... nie wiem dlaczego, ale i ikonki zaklęć i przedmiotów są strasznie wow-e, jakbym grał w wowa na singlu
Zmniejsz opcje graficzne, to będzie się doczytywać szybciej. I nie obrażaj mi tej gry! BO stracę na nią ochotę, a zamówienie poszło do CDP.
no wreszcie sobie kompa naprawilem pogralem chwile no i nic specjalnego... beda poprawiac gre z czasem mam nadzieje bo nie wyrobie z ta kamera a jak postac ma zaplon po kliknieciu to mnie dobija czuje sie jak na zlagowanym serverze lol (moze to poprawili w latkach nie wiem ale transfer w neo spadl mi do 3-4 kb wiec nie mam ochoty teraz sciagac tych 8x mb ) grafika niczego sobie moze byc... kwadratowe smugi po machnieciu mieczem rox ;p no ale to dopiero poczatek zobaczymy co bedzie za 2-3 miechy wtedy bedzie mozna mniej wiecej ocenic gre :]
hmmmm no ja już nie wspomnę o IWD 2 które kiedy wychodziło miało jak na obecne w tedy czasy marniutką grafikę zresztą ostatnią na zapomnianym już silniku ;( A i tak grały w niego całe rzesze ludzi. Jak As słusznie zauważył w grach RPG nie jest ważna grafika, tylko grywalność i klimat. Jeżeli ktoś ma wątpliwości proszę pograć w Ultimę Online
No coz ...

Dodam i swoje 3 grosze
- grafika IMO wiecej niz kiepska na srednich detalach zdaza sie jej zdrowo przycinac.
- kamery dziwnie sia zachowuja, czasami jak sie bardzo szybko rozgladalem kamera, to postac mi nagle ruszala w losowym kierunku - CZASAMI czyli moze ze 4 razy w ciagu czasu jaki gralem (jakies 12-16h)
- walka jakos mnie nie podeszla, pomimo dosc wypasionego sprzetu czasami w walce tracilem orientacje gdzie/kto/kogo/czym

- fabula - owszem to jest duzy plus, ladnie zaprojektowana i wciagajaca.

Osobiscie pogralem troche i wywalilem gierke z dysku, sadze, ze z kupowaniem poczekam, az "okrzepnie"
Jeżeli chodzi o walkę to jest taki magiczny przycisk się "spacja" nazywa to bardzo ułatwia życie
Przeciwko malkontentom:

"Przycinanie sie" na srednich detalach - to raczej zalezy od gry.

Co do walki, to nie bawi mnie naciskanie spacji co 5 sek, zeby widziec, gdzie jaki delikwent poszedl i kogo atakuje.

Fabuła jest bardzo wazna, ale nawet najlepsza fabułe mozna "przycmic" - dlatego zdecydowalem sie na odinstalowanie gierki teraz, poczekam, wyjdzie z 10-15 łpatchy na gre moze wroce.

Ja tez lubie pograc w starocie np. Unlimited Adventure, czy Pool of Radiance
Śmiem twierdzić, że w przypadku NWN2 fabuła jest najmniej istotnym elementem gry.
Cieciwa, sciągałeś grę z torrenta czy kupiles? Bo gdybym ja kupił NWN2 to bym je przeszedł zachwycając się fabuła i klimatem z wielkim zaciekawieniem nawet jakby mi chodziła 2 klatki na sekunde...i nie wywalilbym jej pod zadnym pozorem, nawet przez głupie bugi.
I nigdy nie chciałoby mi się wywalac gry u czekać tyle czasu na patche, tylko gralbym co chwile ciekawy dalszego rozwoju fabuly. Wnioskuje, ze jestes juz strasznie znudzony grami, jezeli tak robisz.
System turowy jest niemożliwy do zastosowania w grze o charakterze multimplayer, tak samo jak pauza. Chyba.
Choc moj sprzet w tej chwili nie jest najwyzszych lotow i dodajac do tego to ze mam NWN2 na zapchanym dysku 40 GB ( Moja 160ka jest w serwisie :/) i mi sie naprawde..cholernie dlugo wczytuja lokacje itd. to jednak nie moge sie oderwac od gry

Co do pauzowania, to dla mnie to normalka, po ograniu sie w BG i BG2 , IWD, IWD2 - zwlaszcza ze gram magiem, to jak tylko sie zaczyna walka wciskam spacje i musze uciekac swoim czarodziejem, az w koncu napastnikowi sie znudzi , pozniej spacja, rzucam fireballa w tlum i znowu zaczynaja mnie gonic, wiec spacja i traktuje kolesi biegnacych lightingiem, jesli jeszcze sie trzymaja, to dobijam z fire hands i to mi sie bardzo, bardzo podoba
Ice - mialem orginal od kumpla.
I jakos niespecjalnie sie czulem przywiazany do tej gry.
No wiesz, dlatego się pytałem. Jak się już wyda te 130zł na grę to już szkoda tej kasy, więc i tak się przechodzi i tak szybko nie wywala. Wtedy docenia się pracę twórców i świetność gry.
Strasznie jedziecie po tej gafice. Bez kitu to jest gra zrobioną w większości pod katem MP.Gdyby to była boska grafika zaden sprzęt domowy by nie wyrabiał.Ja i tak jestem dobrej myśli i gra nie może bycjakąś pomyłką...
Powiem tyle jak się ktoś chce [cenzura].... to i tak to zrobi nei ważne co to będzie za gra... że oblivion nie ma multi, że nwn2 ma złą grafę, że crysis wymaga dx10, że UT 2007 to fps, a nei strategia i setki innych tego typu komentarzy... ale to jest w tym piękne bo musi być różnorodność, jakby wszystkei gry były śliczne i super grywalne to by było nudno...
Nie, po prostu żadna nie wyróżniałaby się, więc po pół roku o żadnej nikt by nie pamiętał.

A co do grafiki, jest akurat taka jakiej NWN 2 potrzebuje. Gra wygląda całkiem ładnie, pewne drobiazgi (liście, woda, opary) świadczą o tym, że jednak ekipa z Obsidiana przyłożyła się do niej.

I do cholery, ma ten fajny Faerunowy klimat znany z artworków, papierowych podręczników, mapek, atlasów... Czy naprawdę niektórzy chcieliby cukierkowej grafiki z japońskich/chińskich rpg-ów? Albo miast i wiosek pt. "wszyscy fachowcy wyjechali do Irlandii" z Gothica 3?
ludzie tutaj często bronią jakości grafiki a ja twierdzę że jest kiepska, twierdzicie że to jest gra głownie do multiplaya, to zobaczcie sobie nowsze MMO (chociażby Guild Wars) i porównajcie, kurcze Oblivion wyszedł rok temu i miał lepszą grafikę, a wczytywał mi się szybciej

nie zjechałem w poprzednim poscie wszystkiego, najważniejsze i najlepsze w tej grze to fabuła i postacie, system walki też jest super gdy możesz zastosować od groma różnych umięjętności, czarów (przyznaje - ładnie wyglądają, szkoda że tylko one) ale ta straszna kamera psuje jego odbiór
ja tam nie mam problemow z kamerka... a co do guild wars moze i ladna grfa moze i duzo ludzi gra ale tam robisz tylko jedno.. siekasz stworki zeby tylko wybic sie w levelku i rzadzic na servie bo chyba mi nie wmowisz ze sa tacy co dla klimatu tam ciupaja
dziwne ja tam na NAJNIZSZYCH detalach w obliviona mialem masakre i grac sie nie dalo a w neverka 2 pyczkam na najwyzszych detalach i tylko podczas wiekszych bitek przytnie troche... a o wgrywaniu tu nie bede nawet pisal bo w oblivionie zdazylem sobie herbate zrobic zanim mi sie wgral save
No fakt co do Guid Wars to grafika NWN2 wymięka na całej lini. Zarówno jakością jak i wymaganiami. Nie ma znaczenia tutaj 'sens gry'. GW też jest grą multiplayer i pokazuje ,że można zrobić grę multi z ładną grafiką.

Ale lipa, widziałem efekt wizulany mojego ulubionego czaru - Zawodzenie Banshee. No po prostu się załamałem...
piszac same ciupanie mialem na mysli ze po za tym nic innego nie robisz co z tego ze questy sa (w ktorych zreszta chodzi o to samo)... w nwn masz questy od MG zawsze inne tym sie roznia te gry... a guild wars i wow roznia sie tylko tym ze w gw nabijasz lvl (jak napisales w 2 tygodnie) szybko i po servie biegaja same "koxy" a wow'ie trzeba sie duzo dluzej pomeczyc zeby miec jakis respekt na servie
Taki 20lvl jest o wiele lepszy, bo pograsz chwile i pozniej licza sie juz tylko umiejetnosci (bo wszyscy maja ten sam level). A w Wowie jak bedziesz nowy to zaraz wszyscy cie beda kosic a jaka to przyjemnosc z gry?.
elo wiem ze post troche nie w temacie ale zapytam mimo to

czy na Athlonie 2400xp +
512 ddr 333
geforce 4 ti 4200

pogram w nevera 2 ? bo juz rozne warianty wymagan podawali.... ;c
na 4200 nie, ti juz bylo pisane xx razy.
Jest osobny topik do pytań o sprzęt
Ciekaw jestem jak mi przypadnie do gustu NWN2 - nie ukrywam, iż od pierwszej części oczekiwałem czegoś co chociażby dorównałoby BG2 (ech słodkie czasy spędzone na forum Bezpiecznej Przystani) i srodze się zawiodłem - do tego stopnia, iż kupno dodatków sobie odpuściłem. O ile doczekanie do premiery nie jest wielkim problemem o tyle wersja językowa już tak. Nie wiecie czy CDprojekt będzie rozprowadzał wersję anglojęzyczną, czy w Polsce dostępna będzie wyłącznie wersja PL? Planowałem narzeczonej pod choinkę sprezentować NWN2 właśnie, ale że dziewczyna żywi głęboko wrodzoną awersję do spolszczeń w grę wchodzi wyłącznie wersja EN. CDprojekt nie raczył mi niestety odpowiedzieć...
Wersję anglojęzyczną mozna chyba kupic na gram.pl Z pewnoscią tez w sklepach typu empik znajdziesz wersje angielską.
Empik w Gdańsku przerzuciłem wczoraj dośc dokładnie - nie ma obsługa tez niespecjalnie mi pomogła. Wersji EN na gram.pl nie zauważyłem.

Update - znalazłem, jest do dostania na stronce ultimy za 140zł.
Ja do poprzednich wypowiedzi odnosnie porównywania GW - WoW- NWN2

WoW = Gra w której wykonuje się w większości misje, questy, powerlvluje postaci, zbiera kase na zbroje i inne cuda. Rozbudowany Tryb PvE. Pvp leży i kwiczy. PvE przyciąga i mami kolorami, jak dla mnie strata czasu, by mieć wykoksaną postać w świecie, który nie istnieje :p

GW = Gra w której fabuła ma spore znaczenie, łątwo nabić max lvl, łatwo zdobyć max armor. Gra przeznaczona pod PvP, bardzo rozbudowane PvP z wprowadzoną świetną techniką rozgrywki. Taki CS w świecie RPG :p

NWN2 = RPG, po prostu RPG. Max trybu PvE, nie wiem jak z crafterami. W GW armory można tylko craftować, nie dropią z mobów. W NWN tak samo jak w WoWie chyba są po prostu lootem ^^ w NWn tak samo jak w WoWie można używać wszystkich możliwych czarów jakie ma się w Spellbook'u, w GW tylko w miastach jest możliwość zmienianai skillbara [max 8 skilli na pasku].
Nie grałem w NWN2, grałem w NWN1 i to tylko tryb czysto RPGowy w PvE. bez żadnych serverów bez innych graczy, więc za bardzo nie wiem jak się przedstawia tutaj walka z innymi i przeciwko innym graczom

W każdym razie. Reasumując - GW do NWN można porównać tylko grafiką ,ale to też wychodzi na to że w GW jest łądniejsza i Fabułą oczywiście.
WoW nie ma jakiejś specjalnej fabuły, tylko zarys świata. Ale za to WoWa do NWN2 można porównać jeśli rozchodzi się o walke, samą rozgrywke, takiego rpga.

Moim zdaniem. Te gry są od siebie różne, lecz posiadają wspólne cech - przecież każda z tej gry, jest w jakimś stopniu RPGiem, NWN2 to D&D RPG, WoW to MMORPG zaś GW to COMMORPG [krócej CORPG]

Słowniczek dla nie wtajemniczonych:
PvE - Player versus Environtment - Gracz przeciwko Otoczeniu. Single Player.
PvP - Player versus Player - Gracz przeciwko Graczowi. Walka w drużynie lub 1na1.
moby - potwory
loot / drop - dobra, które wypadają z potworów
MMORPG - Massive Multi Online Role Playing Game - Spora gra przez sieć z postaciami jak w rpgach.
CORPG [COMMORPG] - Cooperative [Massive Multi Online] Role Playing Game - Gra online w której wykorzystuje się postaci rpg, do gry wspólnej, w drużynach, do walki na arenach, w misjach.

Małą różnica pomiędzy GW a WoW - w WoW PvP nie jest ograniczone, nie ma ogólnej taktyki postaci, masz do wyboru wszystkie skille i robisz sieke jakich mało. W GW masz taktyke, okreslone skille, określone postaci - taktyka, taktyka i jeszcze raz taktyka plus ogromna współpraca

To chyba tyle wywodu na tematy porównawcze mam nadzieje, że rozwiałem wszelkie niejasności
e tam, widocznie za dużo South Parka się naooglądałem Make Love Not Warcraft
Ale widze po moim kumplu, który jak wykupi abonament to potrafi 14 godzin dziennie przesiedzieć w WoWie, katując instancje, zbierając DKP i Gold Coinsy zeby mieć epiki i inne bzdury W tym też opowiadaa o bossach, o postaciach, o klimacie i w ogóle ^^ przeżywa jak nie wiadomo co Ale bawią się w "Role" w każdym razie... to nei temat o WoWie ja tylko takie małe różnice chciałem uwypuklić
EoT
ja tylko dodam, że chociaż w GW bijesz 20 lvl w tydzień, to potem spędzasz długie tygodnie na full unlocku skilli, bez którego ciężko poradzić sobei na pvp
Pierwsze wrażenie? Proszę bardzo:

W piątek zamówiłem, w poniedziałek dotarła do mnie paczka. Koło 22 zainstalowałem sobie grę i zacząłem ściągać patcha z 1.0 do 1.03. 115 mega przybyło całkiem szybko, po czym komp "ucieszył mnie" informacją, iż mam... za mało wolnego miejsca na dysku. Cóż 1,2GB wolnego mu mało? Google twoim przyjacielem - znalazłem informacje, że do spatchowania gry potrzeba... 7GB wolnego miejsca na dysku. Nie wiem kto to wymyślił, ale z pewnością ta osoba ma bardzo ponure poczucie humoru :/ Reszta patchowania przebiegła już spokojnie, chociaż nim się patch zainstaluje po ściągnięciu można spokojnie obejrzeć sobie jakiś serial (np Muminki).

Into... jak to intro, nie zachwyciło mnie, pomimo, iż bardzo się starałem (ciemno w pokoju, światła powyłączane, słuchawki na uszach)... Ot dwóch gości się leje i niewiele z tego wynika. Chyba wraz z wiekiem rosną mi wymagania...

Kreacja postaci - szybko i bezboleśnie. Głowy są ohydne, a jeśli nie są ochydne to postać z profilu wygląda jak przygłup. Elfy... jeśli ktoś chciałby mieć ilustrację do "krótkiej historii baby jagi" sugeruję zrobić screeny - będzie jak znalazł. Zaiste mroczna wielce być musiała dusza grafika (może problemy rodzinne, z teściową na przykład?). Ostatecznie przebrnąłem przez lekturę klas (jak zwykle wygrał wojownik) ustaliłem cechy i gramy!

Tutaj kolejne niemiłe zaskoczenie - gra wrzuca moją postać w środek jakiejś wiochy na jakiś festyn. Gada do mnie jakiś elf (ok przybrany ojciec), dwójka przyjaciół się do mnie dołącza. Co jest grane? Co to za ludzie? Skąd się tu wziąłem? Wogóle o co chodzi?

Przyzwyczajony jestem, iż nawet gdy mam dużą swobodę w tworzeniu postaci ma ona dane mi przez grę jakieś podstawy do stworzenia życiorysu. Tak było w Kotorach, tak było w Falloutach, że o Baldurach nie wspomnę. Parę słów i już można było poczuć jakiś związek z napotkanymi NPCami, o który przy braku jakiegokolwiek (choćby szczątkowego) wprowadzenia raczej trudno (albo to ja jestem jakiś wybredny ). Trudno, przebolałem i to... pomimo, iż oznaczało to zżycie się z postacią na poziomie tego z NWN (czytaj - żadne) i zamiast RPG zwykłe klikanko... Szczęście, że negatywne pierwsze wrażenie powoli zaczęło się rozpływać, ale o tym później.

Interfejs... wygląda całkiem ok. Jest parę elementów, które sprawiły, iż poczułem się jak w Kotorze, jest parę usprawnień w stosunku do NWN. Ikonki zbytnio mi nie przeszkadzają, po prostu starczy się do nich przyzwyczaić. Ciekaw jestem na ile przypadnie mi do gustu magia - sposób w jaki rozwiązano to w BG bardzo mi się spodobał, sposób z NWN zupełnie nie... ale z drugiej strony byłem zbyt leniwy aby przypisać sobie odpowiednie spelle pod klawisze funkcyjne. Jak na razie interfejs ma u mnie plusa.

Szybkość gry... Przede wszystkim poczułem się zaskoczony, iż na 512RAMu można sobie całkiem przyzwoicie pograć. Owszem, czas wczytywania poszczególnych lokacji do rótkich nie należy, ale nie zauważyłem zgrzytów przez zbyt częste mielenie HDD. Czasem występowało, ale nie było to problematyczne. Za to szybkośc działania gry lekko mnie rozczarowała. Nie spodziewałem się za dużo, jednak miałem nadzieję, że te 20fps uda mi się utrzymać. Heh naiwny.

Sempron s939 @ 2.55GHz
512RAM
radek x800gto @ 530/1148

Czyli sprzęt bynajmniej nie z górnej półki, mimo to poczułem się troszeczkę zawiedziony. FPS potrafią ładnie trzymać się na 40 - 60 by po chwili zaliczyć glebę do 11... Niesympatycznie robi się gdy do głosu dojdą efekty czarów, ale i wyświetlenie większej ilości postaci (np podczas festynu w wiosce) potrafi skasować fps poniżej 25 albo i poniżej 20. Z AA zrezygnowałem od razu (chociaz różnica pomiędzy AAx2 a brakiem to jakies 3fps) cienie poleciały na low (dało najwięcej) pozostałe ustawienia pozostawiłem jak były (acha - ilość świateł na postać zredukowałem do 2) - głównie dlatego, iż zmniejszenie ich nie wpływało w widoczny (tzn frapso mierzalny) sposób na szybkośc gry. Dla próby uruchomiłem grę w 800x600 - oprócz pogorszenia grafiki nic się nie zmieniło i powróciłem do 1024x768. Acha - włączyłem wyświetlanie wody, gdyż bez tego wszelkie kałuże wyglądały paskudnie... poza tym nie zauważyłem, by jakoś drastycznie kasowało to wydajność.
Reasumując grać się da całkiem przyjemnie, bowiem fpsy utrzymują się przeważnie powyżej 20 - 25, co do tego typu gier w zupełności wystarcza. Problemem są jednak niemiłe spadki ilości wyświetlanych klatek.

Sama grafika nie powala, ale też i nie mam w RPGach dużych wymagań co do jej jakości. Oceniłbym ją na poziomie Kotorów, co jednak prowadzi mnie do pytania jak to możliwe, iż przy podobnej jakości grafiki Kotory śmigały ze wszystkim co się dało na maksa i fps poniżej 30 nie spadał, a NWN2 ma z tym problem.

Teraz fabuła - tej jak na razie poznać mi dane nie było, bowiem dotychczas "załatwiłem" tutorial i ogólne mordobicie po festynie Sam festyn był całkiem sympatyczny - niby nic specjalnego, ale można było chociaż troszkę wciągnąć się w grę. Pewnie gdyby postacie miały ładniejsze twarze bardziej bym polubił przyjaciółkę mojej postaci, być może gdyby było więcej czasu by z nią przebywać. Później też dość sztampowo (mały spojler ktoś wpada, robi się awantura i akurat Twoja postać musi gdzieś iść, bo ktośtam bardziej doświadczony nie może, bo musi zrobić coś innego), także element podczas walki z magiem, który zapewne miał zmotywować gracza niespecjalnie wyszedł (w moim przypadku). Zobaczymy co będzie dalej - gry do których mam spory sentyment (czyli Baldury) w gruncie rzeczy także miały początek pasujący jak ulał do tego schematu, a mimo to odebrałem zawiązanie akcji dużo, dużo pozytywniej (czy ja już pisałem, że chyba się starzeję?).
Moje pierwsze wrażenie... bo tak to można nazwać, po 10-minutowej styczności z grą u Raha, było dość negatywne. Jestem zniesmaczona pewnymi rozwiązaniami, które przecież doskonale sprawdziły się w czesci pierwszej. Przede wszystkim - jako kobieta, zwracam dużą uwagę na estetykę postaci. Wyglądają okropnie. Zwłaszcza kobiety. Kartofle zamiast twarzy, uśmiech jakby ktoś je wcześniej porządnie obił. Elfy niczym neandertalczycy, wszak to piękna i szlachetna rasa. Na bogów, kto się tym zajmował?! Za bardzo mi to wszystko przypomina Morrowinda, w którym etap tworzenia bohaterów też mi nie przypadł do gustu. Potem - brak portretów (w grze multi wszyscy będą wyglądać tak samo - a przeciez portrety wyróżniały własnie nasze postaci, tworzyły pojęcie o tym jak wyglądają i jaki mogą mieć charakter), nieczytelne menu - trzeba się mocno naklikać by wejśc do ekwipunku, etc. Czas chyba zacząć korzystać z klawiatury.
Brak głosowych komend... przynajmniej ich nie znalazłam. Nie wiem, może są. Przynajmniej pod V ich nie było. Bleh, bleh i jeszcze raz bleh. Nie postarali się panowie z Bioware. Czuję niesmak.. jakoś całokształt mnie nie przekonuje.
no-wła-snie.!

w końcu nie tylko ja twierdzęże postacie wyglądaja OKROPNIE i mimo ze gra sama w sobie jest NAPRAWDE fajna (fabula, zlozone charaktery postaci i nterakcja z nimi) to ICH WYGLAD NAJZWYCZAJNIEJ W SWIECIE ODPYCHA MNIE OD GRY.
bo jak mam polubic tak jak napisal to ktos wyzej, moja przyjaciolke i obdarzyc jej postac sympatia (ach Jaheira..:) ) podczas gdy ona wygląda jak jakaś lalka bez duszy robiona w niemczech.

porazka.

a brak portretow (mozliwosci dodania wlasnego jak chociazby w NWN1 i BG to juz skandal..) i wez tu sie utorzsamiaj z takim kanciastym brzedadłem :/

a co do tematu

PLUSY

+ fabuła i sposób jej przedstawienia
+ głębia postaci
+ ładne efekty czarów i ładna woda (:
+ rozbudowane dialogi (nie aż tak jak w Planescape i bez narracji ale dobrze jest) - ogólnie sporo tekstu. dobrego tekstu.
+ zabawnego nawet tekstu
+ interakcja z członkami druzyny (vide BG czy T.)
+ świetne podejście do złych charakterów - prawie zawsze masz wybór jak postąpić co ma wpływ naprawdę na WIELE rzeczy. począwszy od Twoich towarzyszy do otoczenia ogólniepojetego.. zejść na Ciemną stronę Mocy jest bardzo łatwo - zawrócićjuż o wiele trudniej.
+ muzyka (:
+ spolszczenie
+ 35 zeta na gry w pudełku

MINUSY

- kamera mogłaby być bardziej intuicyjna (będzie poprawione w 1.03)
- wytyczone ścieżki i odkryta od razu
- te rryjeeeee plastikowe ;(((
- czasami grafika
- jakaś taka za łatwa walka ..
- bardzo mała interakcja z przedmiotami. Niby izba pełna detali a aktywne dwie skrzynie.. :/
- cena : standardowa - 129 zeta z edycję zwykła 199 za kolekcjonerską.
Mnie najbardziej wadzą głowy niziołków... takie strasznie pomarszczone i stuletnie... ni jak pasują do rasy i szkiców w podręcznia dnd
ja sie troche zawiodłem jeśli chodzi o grafike ( nie jest najwspanialsza a ma duze wymagania) poza tym nie podoba mi sie interfejs :/ wszystko trzeba miec w pasku skrótów ... jednak wolałem okrągłe menu .. ale najgorsze chyba są ikony przedmiotów czarów są poprostu beznadziejne mam nadzjeje że bedzie jakiś mod na ikony bardziej w stylu NWN1
Hm... miałem dziś tu coś naskrobać, ale jednak sobie jeszcze pogram ;d
Powiem tylko, że wczoraj mnie wciągnęło na 6 godzin ;d
Tylkko te okno ekwipunku wytrzaśniete z Baldura jest do bani
grałem cały dzień + całą noc nie mogłem napatrzyć się na grafike ach chociaż mordki to rzeczywiscie jakby ktoś je z letka patelnią pookładał ale tak to oderwać od monitora sie nie dało
czyli z czystym sumieniem można chyba powiedziećże gra ma w sobie to COŚ
bo mimo (w sumie) tylu wad jednak nie da się w to dalej nie grać

najs
Bo jesteśmy zaślepionymi fanami. A te menu ekwipunku aż boli. W Diablo 2 było lepsze. Teraz musze sie ciągle zastanawiać, czy to tam jest miecz czy może ametyst.

Ja widać za dużo spodizewałem sie po NWN 2. Trudno. Nic nie poradze na to. Kupiłem tą gre, ale coś mi sie wydaje, że jest to ostatnia gra, jaką kupiłem i że tu sie skończy moja przygoda z graniem.

Jakby nie te okno ekwipunku. Wiem, że to nawiązanie do Baldur's Gate, ale mimo to przesadzilil. Zresztą z głosami też sie nie popisali, dali stare te z NWN.
Na każdym kroku widać pośpiech, byle przed Gothiciem. I jest cała masa małych bugów, może tak gdzieś koło łatki 1.55 i po pierwszym dodatku wszystko zostanie wyprostowane
ja ją kocham już kilka lat od czasu BG2
Witam wszystkich serdecznie.

Oto moje pierwsze wrażenie z NN2...
Na grę nastawiałem się od dawna bo poprzednia część zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Pierwszy taki RPG(powiedzmy ) trójwymiarowy w świecie Zapomnianych Krain po wszystkich Baldurach i Dolinach Lodowego Wichru. Jeszcze jak oglądałem screeny z NN2 to nie mogłem się doczekać. I w końcu przyszła premiera, instalacja gry parę dni "zarwanych". Cóż mogę powiedzieć, że jestem trochę zniesmaczony. Inny interfejs, ładniejsza grafika (choć tutaj Oblivion bije NN2 na głowę) i nowy wątek akcji to nie wszystko aby powiedzieć o grze jako o nastepcy "jedynki". Nawet dźwięki i muzyka (oczywiście nie wszystkie) są zapożyczone albo od NN1 albo Baldura. W NN2, po hitach wyżej wymienionych, spodziewałem się czego więcej niż powtórnej liniowości i prostackiej fabuły a zadania w stylu "siekaj i rąb" po prostu są już nudne, no ileż można przedzierać się przez cały świat tłukąc wszystkich dookoła. Świat też się wydaje uboższy, nie wszędzie mozna wejść, mapki są mniejsze, aż czasami śmieszne, brakuje w nich dodatkowych lokacji. Przecież w NN1 nie było czegoś takiego, więc co jest grane? Przy tworzeniu postaci też się wiele nie zmieniło, jej awans też przebiega za szybko i tak samo szybko gra staje się nudna. Może to przez system k20, który nie uważam za mój ulubiony i doskonalszy od poprzedniego, ale nie o tym temat. Przecież świat Zapomnianych Krain ma coś więcej do zaoferowania. Brakuje tutaj jakiegoś świeżego pomysłu czy innowacyjności. Powielony pomysł z możliwością tworzenia własnych scenariuszy i gry w sieci to dla mnie za mało. Grafika też nie powala na kolana, bo Oblivion bije na głowę NN2! Może wzorców należałoby właśnie szukać w Oblivionie czy Guild Wars, jesli chodzi o np. zadana poboczne, świat rozgrywki, nie liniowość, trudność rozgrywki, grafikę czy choćby możliwość grania w sieci jedną postacią. Z mojego punktu widzenia dostałem ładniejszy dodatek do NN1.
Kilka refleksji:

- Jak na takie wymagania grafika mogłaby by być lepsza (porównanie do Obliviona)
- Interfejs beznadziejny, jakiś toporny, o niebo lepszy był w jedynce. Okienka w NWN1 były półprzezroczyste i bardziej wyraźne.
- Portrety 3D to totalna porażka, 2D były bardziej klimatyczne (książkowe).
- Ikony elementów w ekwipunku nie pozwala odróżnić poszczególnych elementów, poważny błąd.

Mam tylko nadzieję, że klimat fabułty będzie książkowy jak w Planescape Torment lub chociaż w jakimś stopniu zachowany. Liczę tylko na obiecaną nieliniowość.

Nic, pozostaje mi tylko czekać na Patcha i z nadzieją myśleć że coś się zmieni w grafice.
I niech nikt mi nie mówi, że ważny jest tryb Multi. Kurcze single jest bardzo ważny dla wielu graczy. Jakbym patrzał na multi to grałbym tylko w gry typu Lineage.
Na temat fabuły na razie się nie wypowiadam bo nie grałem za wiele. Można by powiedzieć, że ważna jest fabuła, ale za 200 zł to oczekuje się czegoś więcej od grafiki.
no to teraz znowu ja
tyle ze już jako 'drugie wrażenie' trochę na chłodno.

Grafika - MOŻNA się przyzwyczaić Po użalaniu się że Oblivion ładniejszy, że wszystko jest poszarpane (wciąż brak łatki na AA), zagrałem od nowa. i co. początkowy festyn - biegają dzieci, człapią sobie kury, npc jest 2x więcej nawet jeśli mają powiedzieć tylko po jendym zdaniu. w wyższych rozdzielczościach brak AA nie jest już takim problemem. Wioska ŻYJE. I tu oblivion wysiada. Bo tam rozmówcy sztucznie stoją, ich gestykulacja ograniczona jest do mimiko słupa telegraficznego.
Jest kilka uproszczeń nie wiadomo po co i za co ale jak spojrzec na oprawę nie pod kątem przepychu obliviona - serio może się spodobać
(TYLKO TYCH BADZIEWNYCH PORTRETOW NIGDY NIE DARUJE !!! )

a fabuła .. jedna z lepszych ostatnimi czasy. interakcje w drużynie ŚWIETNE, w menu pod prawym przyciskiem mamy opisy fajne kazdej postaci, lub przedmiotu w ekwipunku nadające trochę 'narracji' książkowej. Dialogi nie nudzą i są bardzo dobrze skonstruowane, widaćteż że przyłożono się do zależności międzydrużynowych i różnicy charakterów danych postaci.

Reszta pomniejszych wad po prostu znika przy tym
i nawet ten skopany interfejs można przeboleć gdy przygoda woła
*poprawia okulary uspokajając swego rozradowanego przedmówcę* ekhm... więc przypominam, że seria Neverwinter Nights to głównie gra sieciowa, a wszelkei utrudnienia jak wspomniany wyzej rinterface zabija rozgrywkę sieciową z braku komfortu i przyjemności rozgrywki.. osobiście już się do neigo przyzwyczaiłem... ale dla mnei ten interface jestzywcem zdjety z wowa, ale to taka moja opinia...
co nei zmienia faktu ze w porównaniu do NWN1 mocno podciągneli się w singlu i teraz naprawdę da się w to grać:) ja akurat w sieci w to nie gram więc .... patrzę od strony singleplayera.
Nadal podpisuje się pod swoimi słowami powyżej. Dla mnie w trybie "single" nie ma nic nowego. To że jest więcej NPC'ów w porównaniu z Oblivionem to za mało. Poza tym nic się nie zmieniło poza małymi zmianami wizualnymi. Trzeba popatrzeć pod kątem czego nie ma w NN2 a co było zastosowane w Oblivionie czy Gulid Wars. Dla mnie "multi" jest trochę wnerwiający, bo albo nie mogę zagrać lokalną postacią, albo co nowy serwer to nowa postać.
Także nie ma tutaj powodów do entuzjazmu i twierdzenia, że "oto nowość, godny następca" i takie tam.
A oto moje:

Ładowanie......i jest !! Patrzę i myślę: powinna być lepsza grafika . Nieważne, ide dalej.
Wychodzę z domku a tu...zajefajne widoczki, grafika też zaje*ista
Przesadzacie, jak na grę z prawie 2007 roku grafika w nwn2 jest tragiczna, tekstury czasem są tak obleśne, że w grach sprzed paru lat wyglądały lepiej. Przy graficznym zestawieniu z oblivionem gra raczkuje.

Naprawdę nie ma rewelacji. Interfejs jest kiepski, po prostu brzydki, wygląd ekwipunku, postaci, w diablo to wyglądało lepiej, ba w nwn1 - po prostu na każdym kroku widać pośpiech i niedociągnięcia.

Bardzo mi brakuje modelowania twarzy, w Oblivionie ta opcja została świetnie rozwiązana, zupełna dowolność w tworzeniu twarzy bohatera, byłby to bardzo miły dodatek w sieci. Każdy wyglądałby inaczej, ba- każdy wyglądałby dokładnie tak jak chce, a tutaj ile 5 facjat na każdą rasę ? To troszkę za mało ...

NWN nie wprowadza w zasadzie żadnych rewelacji, kampania jest dobra, owszem, ale dlaczego jest dobra? Bo ktoś ruszył głową i zaczął wzorować się na baldurze, nie dlatego, że wprowadzono tam bóg wie jakie innowacje.

Wciąż mam bardzo mieszane uczucia w stosunku do tej gry, jako że poznałem możliwości toolseta, widzę ogromne możliwości jakie stwarza ta gra ambitnym i zdolnym twórcom, dlatego nadzieję upatruję jedynie w przyszłości podczas gry w sieci.

Ale co tu dużo mówić, jak na koniec roku 2006 gra wygląda bardzo biednie.
Nie mam czasu za wiele napisać, a i niewiele czasu z grą spędziłem.

Powiem krótko, z Oblivionem miałem do czynienia, faktycznie ładny, ale według mnie nie jakoś przesadnie ładniejszy od NWN2, a za to piekielnie nudny, także szybko się z nim rozstałem. Nie ma co narzekać na grafikę, choć nie jest pozbawiona wad [ktoś wie jak wyłączyć ten dziwny wybuchowobłyskający efekt przy uderzeniu], miło się na nią patrzy. A w dodatku jest tak przemyślana, by można było tworzyć własne moduły.

Osobiście do NWN2 podchodzę głównie jako do gry sieciowej, żadna kampania nie zastąpi żywego MG, ale muszę powiedzieć że tu mnie bardzo pozytywnie zaskoczył. Żywe dialogi, dopracowane reakcje postaci na rasę/klasę, drużyna przestała być poprostu zbiorem dodatkowych ataków i zdolności, ilość wstawek czysto klimatycznych, w stylu romów w karczmie, czy podczas podróży, lub po prostu opowieści jest godna podziwu. Aż chce się przejść singla! [Dodam że jedynka takiego wrażenia na mnie nie zrobiła i wcale nie chiało mi się męczyć, bo tak trzebaby było to określić, w trybie pojedyńczym]

Nowy interfejs, mimo że jak wspomniałem długo nie grałem, bardzo szybko przypadł mi do gustu [nie powiem, że nie bez problemów na samiuśkim początku ale raz dwa można się w nim połapać] i uważam, że jest lepszy od poprzedniego. Dowolność ułożenia okienek, okienko szybkiego czarowania, dużo miejsc na pasku skrótów, pasek trybów, dwa rodzaje mapy [w tym ta duża ładna, w odróżnieniu od minimapy z jednynki], wszystko na plus. Pomijając niektóre ikonki ekwipunku [ujęcie lekkiej kuszy z profilu, tak że przypomina dziwaczny kijaszek nie było najlpeszym pomysłem] jest też jak dla mnie zdecydowanie ładniejszy niż części pierwszej, ot choćby tekstura pergaminu pod tekstem, zamiast mało przezroczystej czerni, niby drobiazg, a mnie cieszy, przyjemnie z Baldursem się kojarzy. Brak okrągłego menu też jakoś wyjątkowo nie boli, zważywszy że wszytko można wyrzucić na pasek skrótów, a i równie dobrze można się posłużyć "prostokątnym menu".

Muzyka także kojarzy mi się z Baldurem i podoba dużo bardziej niż w jedynce.

Podsumowując gra nie rozczarowała mnie w najmniejszym stopniu, wręcz przeciwnie, nie mogę się doczekać ruszenia serwerów RPG, jak i chwilki by spokojnie nacieszyć się singlem.
Grałem sobie teraz w nwn2 i mnie naszła taka chwila refleksji na temat gry.

Taki błąd odnośnie SILNIKA GRY, to w odróżnieniu od nwn1, tu nie mozna rozwalać obiektów za pomocą czarów ofensywnych(przyjamniej tak jest w calej kampani, ale nie dlatego ze tak tworcy wymyslili tylko dlatego ze TEN silnik gry pracuje wlasnie tak ze nie mozna rozwalic np drzwi blyskawicą)

Inna rzecz która mnie poirytowała to to ze kolejny dialog związany z FABUŁĄ gry ma co prawda 3 warianty odpowiedzi ale sprowadzają one do i tak tylko jednego mozliwego wyjscia z sytuacji
Eeeeeeeeee ja skrzynie, komody itp rozwalałem normalnie czarami drzwi nie próbowałem ale skrzynie na pewno da się rozwalić czarem czyli nie wszystkie obiekty są antymagiczne
1st wrażenie-gra dość w kake
-> LISU

Ja nie twierdzę że NN2 jest tragiczny, bo z chęcią sobie pogrywam w to. Tylko wspominasz tutaj o wielu zmianach i nowinkach a potem przyznajesz się do podobieństwa z innych tutułów (vide muzyka). Mi właśnie chodzi o to, że nie ma w tym tytule jakiś istotnych nowinek na miarę końca 2006 roku, bo "mechanika" kampani jest podobna, tryb multi, czy parę drobiazgów estetyczno-graficznych. To że są inne "przygody" nie traktuj jako nowość! Podaj tutaj konkretne przykłady.

Nie wgłębiałem się w kreatora, ale z zerknięcia okiem mogę powiedzieć, że został w nim zrobiony duuuży krok na przód. Dowolność kreowania świata jest znacznie większa, co przy trybie multi i klienicie MG da taką swobodę wyboru, jakiej żaden Oblivion nigdy nie osiągnie.
Może dlatego że Oblivion nie jest nastawiony na multi, więc nie ma go co pod tym względem porównywać.
Co do całości... Może już za trzy-cztery lata panowie twórcy wpadną na pomysł aby stworzyć gierkę (NN3) łączącą swobodę, różnorodność i grafikę Obliviona w świecie Zapomnianych Krain i dobrą klimatyczną muzyką(Neverwinter) z możliwością darmowej gry w sieci (Guild Wars). Tak wiem marzyć każdy może ...:)
Ja dorzucę swoje 5 groszy.

Uważam że gra jest jak na cRPG świetna. Bo o co głównie chodzi w RPG ? O przygodę nie o wodotryski, sieczkę jak w diablo czy Dungeon Siege a o przygodę w której utożsamiasz się ze swoją postacią i strasz się odnaleźć w otaczającym Cie świecie.
I to właśnie spełnia NWN2. Jest naprawde super opowieść, którą wchłania się jak dobrą książkę z FR.
Nie wiem po co cały czas wszyscy piszą o Oblivionie ? - Ta gra jest płytka jak spodek do filiżanki. Jesli już to porównajcie sobie grę do Morrowinda - to jest RPG bo Oblivon to tylko grafika i nic więcej, nawet nie litera R ze skrótu RPG.

W stosunku do NWN1 jest gigantyczna różnica. Wreszcie nie jesteśmy sami (pomimo ułomności A.I - które jednak można wyłączyć), wreszcie to jest przygoda a nie przynoszenie sznurówek z drugiego końca świata. To co jest tu opowiedziane nadaje się na książkę tak jak w przypadku BG, bo opowieści z NWN1 nie wiem czy chciałbym przeczytać.

Gra ma błędy to prawda. Ale większość gier teraz je ma. Tyle tylko, że twórcy starają się je naprawić i wydają patche i w końcu ta gra będzie prawie bezbłędna. Ile wyszło patchy do NWN1 (ostatni chyba był 68) więc tam też nie było idealnie.

Dla mnie ta gra to bardzo dobra produkcja, po tylu latach po skończeniu BG2 wreszcie jest coś co przyciaga mnie w podobny sposób.
A największe jeszcze przede mną - co ? Multiplayer coś czego nie ma w Jakże "wspaniałym" Oblivione i Gothicu. Już czekam na remake Eye of the Beholder (dla młodszych info - gra jeszcze z amigi - jedna z najwspanialszych serii gier cRPG w jakie grałem jeszcze jako mały dzieciak jakieś 15 lat temu), który już był pod NWN1 a teraz będzie jeszcze lepszy pod NWN2 i będę miał możliwość przeżyć przygodę razem z żywymi ludźmi co jest najwspanialszą rozrywką związaną z grami komputerowymi.

I proszę przestańcie się wreszcie skupiać na innych grach. Co z tego że są jak suma summarum są grami na chwile, a nie na kilka lat.
Istaluje gre,włanczam ... intra przycinają(pomogła istalacja DirectX z płyty), twoże postać hmm 3 tważe drowki +1 ztatułażem, które ruznią sie praktycznie nosem <<,włosy ehh tylko 1 długie nie spiente w dodatku z kwiatkiem którego nie da sie usunąć po kupieniu pierszego chełmu z przykrością stwiersziłem że hełmy scinają me włosy..., głosy postaci zostały praktycznie niezmienione lista jak by dłusza ale zwartoś prawe ta sama a miałem nadieje że bendzie pare głosów rasowych jak w IWD2... po stwożeniu postaci zaczołem włanczać wyłanczać gre sprawdzająnc ustawienia bo gra chodzi kiepsko i okazało sie że nawet jak gra przypomina Quake 2 bez akceleracji, to i tak gra chodzi tak samo, jedyne co pomogło to pole widzenia...wienc zostało mi grać z przeobecnym uczuciem laga po rozpoczęciu drogi złodzieja cienia zprzykrością stwierdziłem że nie moge ich zdradzić i poczułem sie zmuszony do czynienia niektórych czynosci i bycia wiernym organizacji ... pozatym strasznie mało questów pobocznych z własnymi mapami przezco gra robi wrażenie liniowośći, jak wruciłem do poprzednich wiosek to mieszkancy mieli dalej takie same odzywki jak bym nie pomógł im.życie Drowa na powieszni jest dziwnie łatwe mało osób reaguje na rase, paladyn który sie dołonczył do ekipy nawet nie zauważył mej rasy . Podobały mi sie ciekawe relacje niendzy toważyszami mimo tylu wad gra wciąż mi sie podoba nowe klasy i dużo rzeczy o których mogłem snić w NWN1 =p
Jeżeli mowa już o RPG, to żadna gra komputerowa nie odda temu klimatu. Nie ma szans. Można powiedzieć że w większym lub mniejszym stopniu dana produkcja przypomina RPG, ale nie jest nim w 100%, bo niestety jak dotąd w wiekszości gierkach tego typu "ciepanie" mieczem (czy innym tego typu "argumentem") stanowi około 90% fabuły. I było tak w BG, juz nie mówiąc o ID, w Neverwinter czy chocby starszych Elder Srolls - nawet w Morrowind'zie! Wiemy co oznacza skrót "RPG" i z czym się powinno kojarzyć (nic nie zastapi wersji książkowych), więc możymy mówić że wszystko jest robione na bazie RPG a już w zupełności wnerwia mnie jeśli ktoś klasyfikuje Diablo do tej kategorii.

Wracając ...
A dlaczegóżby nie porównywać NN2 do innych produkcji, właśnie po to jest ten temat aby pisać co Ciebie urzekło w NN2 a co nie podając konkretne przykłady. Ja w pierwszym poście napisałem czego oczekuje od dzisiejszego cRPG mając za sobą takie gry jak np.
seria Elder Scrolls, BG, ID, NN1, seria Ishar (Amiga) etc. Po sukcesach BG i NN1 i po ukazaniu się takich tytułów ostatnio jak: Oblivion czy Guild Wars, spodziewałem się czegoś więcej aniżeli "upgrade'u" NN1.
Nie chodzi mi tu o błędy w grze bo to jest nie do uniknięcia. Mój poprzednik piętnuje cyt. "sieczkę" w grach a niestety jest tego sporo w NN2 jak i zresztą w innych tytułach o czy pisałem wyżej. Jest to wina podejścia twórców do graczy, mechaniki gry na jaką jest nastawiona 3 edycja AD&D (zresztą druga też). Dopowiem że Zapomniane Krainy i tak należą do jednych z moich ulubionych Krain. A przepraszam bardzo gdzie w NN2 jest utożsamianie się ze swoją postacią, he? Czyżby nie było tego w NN1? Ha czy w NN1 nie było NPC którzy sie przyłączali do Ciebie? Fakt można było ich mieć mniej w druzynie, bo bodajże w HotU max dwie sztuki. OK mało, ale nie piszcie że bylismy sami.
Postaci "kręcących" się tu i ówdzie też nie jest więcej (no chyba tych do "zaklepania":)). Wyjątek chyba stanowi tylko sam początek gry, ale nawet są one statyczne, zreszta nie tylko tam. Podam, znowu zresztą, na przykładzie wyklętego tutaj Obliviona, jak zachowywały się i co robiły tam NPC w określonych porach dnia, że miasto IC było patrolowane, postacie przemieszczały się. Może faktycznie jest ich trochę mniej, ale to właśnie one z Obliviona wykazywały wiekszą żywotność aniżeli te z serii Neverwinter! Więc nie ma tu mowy o cyt."przeżywaniu przygód z żywymi ludźmi". No chyba, że ktoś ma na myśli interaktywne drużynowe kłótnie z możliwością wyboru 1 z 5 odpowiedzi, ale ten pomysł był zastosowany w BG2, więc znowu nic nowego.

Multiplayer w NN1 mnie jakoś osobiście nie przekonał, bo co rusz to nowa postać, dla mnie bezsensu. Bardziej ucieszyłbym się na coś w rodzaju zamkniętego Battlenet'u.
...co i rusz nowa postać... Trzeba było znaleźć dobry serwer. Ja grałem kilka lat na jednym.

Właśnie w najbliższym dojściu do RPG widzę wyższość NWNa nad innymi grami, masz racje, RPG na singlu jest nie możliwy, ale nie widziałem jeszcze żadnego tytułu, który by dawał takie możliwości do przeniesienia RPG na komputer.
Nie rozumiem dlaczego gdy sie nałoży hełm, to go nie widać. To porawiłoby rozgrywke, bo wtedy kolesia w hełmie na prawde nie dałoby sie rozpoznać.

Druga sprawa taka, że za mało twarzy, nie można mieć grubszej i chudszej postaci, tak jak w NWN 1.

Okno ekwipunku jest kiepskie. Nic w nim nie wiedać i czasem podczas walki musze dać pauze i szukać czegoś przez dłuższa chwilę skacząć po ekwipunkach towarzyszy.

Męczące jest wchodzenie do budynków, szczególnietych mniejszych, jakby gra nie mogła zapamaiętac tych mniejszych pokoi przy ładowaniu sie głównej lokacji.

Jest cała masa mniejszych błędów i większych (na czele z niezoptymilzowanym silnikiem gry), które będą poprawiane w następnych łatach, aż w końcu odpalając giere bedziemy widzieć w prawym dolnym rogu
V 1.68

I wtedy wyjdzie NWN 3 na któy znów wszyscy będa narzekać.

Przyznam, że podoba mi sie kampania, jest dość rozbudowana. podobają mi sie nawet niektóre z postaci które są w mojej drużynie, misje i niektóre dialogi (np ten o patroszeniu spotykanych przypadkowo ludzi).
Z niecierpliwością czekam na serwery, w sumie myśle że najwyższy czas sie zacząć rozglądać.

Gra w pełni zasługuje na osenę jaką otrzymała w różnych gazetach koło 8.5
Teraz ja napisze Co myślę o NWN2 bo dziś przyjechał do Koszalina z Wawy ;P Tukłem się 10 godzin aby się spać położyć , ale NIE udało bo NWN2 w domu No i tak własnie zrobiłe sobie przerwę na kawę i jadę dalej Nie ma bata ta gra wciąga tak że nie chce mi się spać

Dla mnie wszystko jest okej Nie uważam tego tytułu za rewolucję na miarę pierwszej cześć ale uważam tę grę za bardzo bardzo dobrą tak na 9 +

PS: Tak Asgraf miałeś racje CD-A dobrze ocenił NWN2
u mnie nie widać hełmów na postaci. Płaszcz owszem ale hełmu nie
Nie przeczytałem niestety większości postów, jakie pojawiły się w tym temacie - z przyczyn techniczno - czasowych i jako że jest ich dosyc sporo, zabrałoby to mnóstwo czasu, którego można by przeznaczyc na chociażby szerszą refleksję w tym temacie. :] Natomiast nieco dokładniej zapoznałem się z ostatnią stronę i wyłuskałem parę poruszonych zagadnień, które warto by omówic i zestawic ze sobą szerzej:

I. Relacje Oblivion <-> Neverwinter Nights 2 - szczególnie interesujące mnie z racji tego, że z tym pierwszym mam dosyc sporo wspólnego, w świecie interetowym także. :] Przechodząc jednak do meritum wypowiedzi: U obu gier dostrzec możemy wprost odwrotne tendencje rozwojowe, jakie w stosunku do swoich poprzedników przyjęły (z grubsza rzecz jasna):

Oblivion - twórcy zdecydowanie postawili na wypasioną, tryskającą efektami i shaderami grafikę, zubożając jednocześnie warstwę merytorycznę, czyli "duszę" gry. Skutkiem takiej strategii jest spore uproszczenie fabuły i świata gry w stosunku do Morrowinda - czyli level scaling, duża losowosc Tamriel, która z pewnością nie była domeną TES III. Także dialogi, choc bliższe tradycyjnym, są w Oblivionie bardzo skąpe, jeżeli nie nawet lakonicznie i czysto utylitarne. Brak im naturalności i bogactwa jakie charakteryzowało chociażby po częsci poprzednika. A jak wszyscy wiemy, grafika i efekty nie stanowią o jakości cRPG jako takiego, a są jego uzupełnieniem, więc niestety na minus. Obrano zły kierunek rozwojowy, który zdewaluował wartosc gatunkową tej gry. Światełkiem w tunelu może byc tu TES V, lecz to kwestia dopiero dalekiej, wręcz odległej przyszłości. :]

Neverwinter Nights 2 - Zdecydowanie widac, że high - endowa grafika nie była najważniejszą aspiracją twórców, lecz właśnie wartwa fabularna gry. Dlatego też oprawa nie zachwyca, choc jest ładna i wystarczająca, aby bawic się przyjemnie. Natomiast fabuła i świat gry uległy generalnej poprawie i znacznemu skokowi jakościowemu w stosunku do NWN. Mechanice gry nie poświęce tu raczej więcej miejsca, gdyż ta jako taka pozostała w miarę niezmieniona, i w sumie dobrze, gdyż ta zawsze sprawdzała się dosyc dobrze - kwestia gustu już, czy ktoś za AD&D przepada, czy nie za bardzo. :]

Podsumowując, o wartości gatunkowej każdej gry cRPG stanowi jej wnętrzne merytoryczne, nie oprawa. To tak jakby podac spalonego schabowego na złotej tacy i chwalic się, jakie to wspaniale RPG się zrobiło. :] Jasne, że na papierze toaletowym tez niekoniecznie muszę tego schabowego jesc, lecz nie możemy zapominac, że to nie on stanowi esencję twojego posiłku. W tym świetle NWN 2 wypada rzecz jasna znacznie lepiej - oczywiście jak zawsze mogą byc rożne opinie, wizje i wyobrażenia, ale z grubsza można by to tak ując okiem starego wyjadacza. :]

II. Fabularnosc NWN 2, czyli to co tygryski lubią najbardziej ;] - Nie ukończyłem jeszcze nawet połowy głównego wątku, więc pozwólcie, że tylko tytułem wstępu rzucę parę pierwszych wrażeń wypływających ze styczności z nim. A te są jak najbardziej pozytywne - na pewno na plus należy panom z Obsidianiu zaliczyc liczne nawiązania do swoich starszych wiekiem dzieł [BG między innymi] i generalne wzornictwo na tym, co się już sprawdziło kiedyś. Tym samym z miłą chęcią zobaczyłem return mapy świata do gry, znacznie bardziej żywotnych towarzyszy, którzy mieli coś do powiedzenia nie tylko mi i nie tylko przy zejściu/ rozejściu, dialogi i wątki z więcej niż jednym sposobem rozwiązania problemu.

Motyw "od zera do bohatera" został ujęty w całkiem ciekawy i co najważniejsze, bogaty w tresc sposób. Z przyjemnością wspominam chociażby pierwszą rozmowę w gospodzie Dunkana, na którą zeszło mi jakieś 15 minut i to nie nudnego paplania, ale i zabawnych i humorystycznych wstawek bohaterów. Takie akcenty są ważne, a ich w NWN 2 z pewnością nie brakuje. Romansów natomiast jeszcze nie ruszyłem, ale na pewno to zrobię z racji tego, że jestem ciekaw jak panom twórcom w porównaniu z poprzednikiem wyszło.

W reporterskim skrócie to byłoby na tyle. Z przyczyn czasowych nie napiszę na razie nic więcej. Jak zawsze jednak jestem chętny do polemiki w każdej postaci, więc zapraszam do dyskusji. :]
tu masz pare przykladow...

http://img320.imageshack....06184010dl7.jpg
http://img486.imageshack....06184022xi5.jpg
http://img486.imageshack....06184029xh3.jpg
http://img250.imageshack....06184034vu2.jpg
http://img447.imageshack....06184042xf0.jpg

ale jest duuuzo wiecej

moc mozna... wszystko mozna... tyle ze sie nie powinno i kazdy kto ma odrobine oleju w glowie tego nie zrobi

i tu proponuje skaczyc bo ja sie nie dam przekonac i ty tez nie
CytatBenasieR AaR

jak na 17-latka ładną masz składnię :]
(w porównaniu do większości powalających wypowiedzi jakie mi przychodzi czytać na necie .. i to nie tylko tak młodych ludzi)

kazdy temat predzej czy pozniej się spami odrobinę i generalnie nie ma w tym nic złego, bo po kilku wymianach luznych uwag wraca znow na swoj tor a przeciez nie o to chodzi by sztywno pisac 'pytanie- odpowiedz'
hmm pierwsze wrażenie po odpaleniu gry? porażka a dlaczego? odpowiedx bardzo prosta gra mi się wlekła koszmarnie choć nie miałem złej karty (Geforce 5900 ZT) jednak szybko ją wymieniłem na GF 7600GS no i teraz moge powiedzieć że gra mi "działa"
Ogólnie jest dobrze, drażnią mnie tylko te duże okna wrrr czekam z niecierpliwością na polski oficjalny serwer multi, wtedy dopiero się zacznie prawdziwa zabawa mmmmm

Pozdrawiam
Miałeś kartę bardzo, ale to bardzo badziewną jeśli idzie o DX9.0...
i duze okna wcale nie są duze w wyzszej rozdzielczosci
Pierwsze wrażenie? Hmmm, trochę dziwne. Mam wersję 1.02 PL i na średnich gra wygląda tragicznie po prostu. Mam nadzieję, że 1.03 to zmieni. Mam GF 6600 GT Gigabyte 128, AMD xp+2400, 1 gb ramu. Eh, wszystkie inne dotychczasowe gry chodziły mi ładnie. A to zacina na średnich w tej wiosce, a na dodatek jak mówiłem cienka grafika na tych średnich. No nic. Czekam na patcha 1.03, a narazie odkładam nowiuteńke NWN 2 na półkę.
Oho, trochę zbyt pochopnie oceniłem NWN 2. Przepraszam Zainstalowałem od nowa gre na dysku głównym (mam 2 dyski, jeden dopinany). Pierw zainstalowałem teoretycznie na tym lepszym. I właśnie haczyło. Teraz po instalacji bez patcha 1.03 mam na średnich 27 FPS'ów, a z Xfire mam 17-18 Da się grać. Gierka super. Mam 4 lvl, grafa też już mi się spodobała. Ah ide do Neverwinter.
No to super Pozyskałem nam gracza
Hehe ;p gram gdzieś od 1h, a grę mam od 11 :/ tyle się nakombinować musiałem. Bez xfire z patchem 1.03 gorzej mi chodziło jak teraz patch 1.02 i z xfire
Topik przekroczył 10 stron. Zamykam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl