Bo czĹowiek gĹupi jest tak bez przyczyny
Jakie są zasady używania i działania garoty?
Wiem tylko tyle, że jest o broń na 2 ręce, egzotyczna (ale łotrzykowie potrafią z niej korzystać), skuteczna tylko przeciwko celom które mają szyję i nie noszą ciężkiego pancerza. Cel nie może też być większy niż o 1 kategorię niż atakujący.
Garota z żyłki zadaje k8 obrażeń (lethal) siecznych. Jeżeli atakowany ma zręczność równą kondycji, to atak (dotykowy, omijający pancerz, tarcze itd) ma karę -10. Obrażenia sumują się z atakiem łotrzyka tak jakby to było sztyletowanie. Ponadto, można zaatakować cel jego własną bronią, jeśli jest to broń lekka i jeśli akurat jest w zasięgu.
Jeżeli atak się powiedzie, to cel otrzymuje obrażenia i jest szansa na obezwładnienie celu, unieruchomienie go na 1 rundę.
I teraz: czy to znaczy, że w następnych rundach także można podtrzymywać uścisk [kolejne przyszpilenie].
Na zdrowy rozum, to z każdą rundą powinno być coraz łatwiej o utrzymanie atakowanego w potrzasku.
A jak jest na rozum mechaniki? :>
Kiedy ostatnio sprawdzałem zasady używania garoty można było znaleźć w Pieśni i ciszy.
tak to zostało opisane w "Pieśni i ciszy"
Na początek, można garotować przeciwnika o jedną kategorię większego, jeśli atakuje się postać stojącą. Większych przeciwników można atakować, kiedy siedzą lub leżą.
Każda próba garotowania powoduje atak okazyjny. Jeśli twój przeciwnik cię trafi, powodując obrażenia z garotowania nic nie wychodzi.
Garotując należy wykonać atak dotykowy (jeśli sięga się głowy przeciwnika), ale trzeba wziąć pod uwagę KP przeciwnika, zwłaszcza jesli ma osłoniętą szyję (specjalne kołnierze uniemożliwają ataki garotą)
Przy udanym ataku (powodzenie w teście zwarcia) zadaje się przeciwnikowi obrażenia 1k6, lub 1k8 (typ garoty decyduje o wielkości) + modyfikator z siły x 1,5. Przy nieudanym teście zwarcia przeciwnik wymyka się. Jesli przeciwnik jest większy o dwie lub więcej kategorii test zwarcia automatycznie się nieudaje.
W przypadku garoty, kóra nie ma zatrzasku trzeba wejść w pole przeciwnika (okazyujne ataki dla innych wrogów)
Dalsze zadawanie obrażeń zależy od kolejnych testów zwarcia. Ilość testó w rundzie zależy od ilości ataków, jakimi dysponujesz.
To może jeszcze wrzucę:
Garota stalowa (drut z drewnianymi rączkami, jesli rączek nie ma, używający garoty ma niechronione ręce dostaje 1k3 obrażeń na rundę) zadaje 1k8krytyk 18 - 20, ranny cięte
Garota szpagatowa (kawałek sznurka, szalik inne badziewie nawet łodyga winorośli) zadaje 1k6 krytyk 19-20, rany miażdzone
Garota z zatrzaskiem (zakładasz, zaciskasz, zatrzask się zamyka i już nic robić nie trzeba) zadaje 1k8 krytyk 18 - 20, rany ciete
Co do KP celu, stosuje się specyficzne modyfikatory:
pełna płya daje +4
skórzany kołnierz +4
Naszyjnik(metalowy kołnierz) +10
z ciekawszych rzeczy na temat garotowania jest jeszcze to:
rzucanie czarów jest możliwe... o ile nie zawierają komponentów werbalnych i somatycznych. Jeśli cel rzucał czar w momencie duszenia musi wykonać test na konstentrację o ST 20 +poziom czaru
Garota ma KP 11, a wbita w szyję dostaje dodatkowe 10 z osłony. Przy próbie jej zaatakowania (atakowanie obiektu) czyli mówiąc prościej przecięcia itd, duszony dostaje karę z okoliczności -4 bo w końcu nie chce sobie sam gardła poderżnąć.
Cóż szyja jest niezbędna jakby nie patrzeć;P
A tak na zdrowy rozum, zawsze możesz mieć nadzieję, że wejdzie między łączenia pancerza, kołnierz noszony pęknie itd...
Ja podawałam to co wyżej za podręcznikiem Pieśń i Cisza, gdzie jest podrozdzialik poświęcony atakowaniu garotą.
Emm zapominacie, ze garota nie służy do cięcia, a duszenia. Stąd obrażenia. Łatwiej dusić stalową linką niż lnianą.
Poza tym, cerbin chyba już wyczerpała temat. Do tego co napisała można tylko dodać, że przy takim ataku pomijana jest premia do KP ofiary dodawana ze zręczności.
CytatCo dziwnego w tym, o co się spytałem? Ventrue napisał, że nosząc ciężką zbroję nie da się zabić garottą ofiary, tymczasem cerbin, podała informacje, że daje to żałosną premię +4 do kp.
Zbroje płytowe zwykle mają to:
CytatEmm zapominacie, ze garota nie służy do cięcia, a duszenia. Stąd obrażenia. Łatwiej dusić stalową linką niż lnianą.
Równie dobrze możesz kogoś dusić żyletką. (bo Ventrue wspomniał o tej zadającej obrażenia SIECZNE...)
Nig, ty chyba nie rozumiesz. To jest broń zadająca obrażenia "duszące", a to o czym pisał Ventrue jest po prostu mechanicznym obejściem ograniczeń świata. Jakbyś nie wiedział nie ma czegoś takiego jak obrażenia duszące.
Spoiler:


W D&D istnieje coś takiego, jak obrażenia od duszenia, ale de facto chodzi tutaj o miażdżeniu w stylu boa.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL