Bo czĹowiek gĹupi jest tak bez przyczyny
II Postać
Nazwa konta: intharus
Imię postaci: Valanthe
Wiek postaci: 120
Wyznanie postaci: Correlon Larethian
Rasa: Elf księżycowy
Pochodzenie: Waterdeep
Płeć: kobieta (żeby nie było niejasności )
Wiek: 120
Opis postaci:
Niezbyt niska, szczupła elfka. Jasna, delikatnie błękitna skóra, niebieskie oczy. Ciemne włosy spięte w niezbyt mocno zaciśnięty warkocz opadający swobodnie na plecy. Porusza się swobodnie, z gracją. Z jej sposobu mówienia można wywnioskować, że nie pochodzi ze zwyczajnej rodziny.
Historia:
Valanthe pochodzi z zamożnej, elfickiej rodziny. Urodziła się i wychowała w Mieście Wspaniałości , Waterdeep. Jej ojciec dorobił się majątku, handlując z ludźmi. Aż dziw bierze jakie ludzie mają zapotrzebowanie na piękne i misternie wykonane elfickie przedmioty. Odebrała staranne wykształcenie, zarówno w zakresie wiedzy jak i etykiety. Jednakże nie była zadowolona ze swego życia. Była najmłodszym dzieckiem, więc nie zapowiadało się że odziedziczy interes. W latach młodzieńczych miała okazję wpaść w wątpliwe towarzystw. Na ulicach nauczyła się, jak trzymać w ręce rapier właściwym końcem. Szybko jednak odcięła się od towarzystwa, po represjach ze strony rodziców. Do tego doszły jeszcze spalone księgi i zamrożone przypadkowo rośliny - Valanthe łatwo traciła nerwy, co uwalniało w niej pokłady ponadprzeciętnych mocy. Po awanturach z ulicą społeczeństwo elfów troszkę ją odtrącało, nie tolerując takich zachowań. Cierpiał także na przerost ambicji. Którejś nocy jej impulswyny charakter kazał jej uciec, zabierając strój służacego i kilka niezbędnych rzeczy. Jej cel był w sumie dość przyziemny - chciała zbić majątek lub zostać kimś wielkim. Wsiadła na pierwszą lepszą karawelę, z jedną myślą w głowie -" ja wam pokaże" ! Przyzwyczajona do dostatniego bytowania w luksusie nie zdawała sobie sprawy, jak szybko życie zweryfikuje jej marzenia.
Więc tak, najpierw wątpliowści WarLorda, a potem poprawiona wersja historii:
1. Historię pisałem zbyt szybko, zapomniałem dopisać nazwiska rodowego. Brzmi ono Siannodel.
2. Nie handlował tylko z ludźmi, ale na handlu z nimi zarobił najwięcej.
3.Nie była zadowolona, że nie odziedziczy majątku, nie podobało jej się pełnienie funkcji reprezentacyjncyh.
4,5. - Wątek z ulicą usnąłem.
6.Księgi spalone przez niekontrolowane płomienie wystrzeliwujące z opuszków palców, rośliny zamrożone przez różnorakie lodowe promienie itp. Zaklinacze nie mają pojęcia o swoich talentach od początku i nie zawsze potrafią je od razu kontrolować.
7.Chciała pokazać, że jest coś warta, a nie jest tylko ozdobą w łądnych szatach.
8.Strój służącego - chciała wtapiać się w tłum.
9.Sama nie była bogata, bogaty był jej ród. Chciała sama coś osiągnąć.
10. Chciał pokazać, że jest warta udziału w mąjatku itp.
Uwagi Lythariego:
1. Elfy mieszkają w Waterdeep. Czy nie mogą handlować z ludźmi ?
2. Myślę, że Corellon Larethian jest odpowiednim bóstwem. Zgadza się co do charakteru, jest to także najważniejsze bóstwo elfów.
Nazwa konta: intharus
Imię postaci: Valanthe
Charakter: Chaotyczny dobry
Wiek postaci: 120
Wyznanie postaci: Correlon Larethian
Rasa: Elf księżycowy
Pochodzenie: Waterdeep
Płeć: kobieta
Wiek: 120
Historia :
Valanthe pochodzi z zamożnej, elfickiej rodziny. Urodziła się i wychowała w Mieście Wspaniałości , Waterdeep. Jej ojciec dorobił się majątku, handlując z ludźmi. Aż dziw bierze jakie ludzie mają zapotrzebowanie na piękne i misternie wykonane elfickie przedmioty. Odebrała staranne wykształcenie, zarówno w zakresie wiedzy jak i etykiety. Jednakże nie była zadowolona ze swego życia. Była najmłodszym dzieckiem, więc nie zapowiadało się że odziedziczy interes. W latach młodzieńczych zaczęła odczuwać, żę przepływa przez nią jakaś niezwykła moc, że może zmieniać świat nie tylko pracą fizyczną, ale także w inny sposób - spalone księgi i zamrożone przypadkowo rośliny - pozostałości po silnych, acz nieokiełzananych pokładach mocy. Cierpiała także na przerost ambicji. Którejś nocy jej impulswyny charakter kazał jej uciec, zabierając strój służacego i kilka niezbędnych rzeczy. Jej cel był w sumie dość przyziemny - chciała zbić majątek lub zostać kimś wielkim. Wsiadła na pierwszą lepszą karawelę, z jedną myślą w głowie -" ja wam pokaże" ! Przyzwyczajona do dostatniego bytowania w luksusie nie zdawała sobie sprawy, jak szybko życie zweryfikuje jej marzenia.
Proszę o uwagi.
Racja, skończę z tym szlacheckim pochodzeniem
Nazwa konta: intharus
Imię postaci: Valanthe
Charakter: Chaotyczny dobry
Wiek postaci: 120
Wyznanie postaci: Correlon Larethian
Rasa: Elf księżycowy
Pochodzenie: Waterdeep
Płeć: kobieta
Wiek: 120
Opis:
Niezbyt niska, szczupła elfka. Jasna, delikatnie błękitna skóra, niebieskie oczy. Ciemne włosy spięte w niezbyt mocno zaciśnięty warkocz opadający swobodnie na plecy. Porusza się swobodnie, z gracją.
Histora:
Valanthe urodziła się w zwykłej, elfickiej rodzinie w Waterdeep. Jej ojciec był łuczarzem. Nie byli szczególnie bogaci, aczkolwiek żyło im się dobrze. Rodzice wpoili w nią wiarę w Corellona Larethian, stwórcę elfów. Wychowali ją na kulturalną acz śmiałą istotę. Czas mijał i młoda elfka dorastała. Myślała, że będzie żyła tak jak jej rodzina, będzie rzemieślinczką wytwarzając np. mikstury lub misternie zdobione pierścienie. Nie przeczuwała jednak, że zmiany w jej długiej z ludzkiego punktu widzenia egzystencjii nadejdą z najbardziej nieoczekiwanej strony. Zaczęło się niepozornie. Zobaczyła na targu kuglarzy prezentujących proste sztuczki uchodzące za magiczne. W jednej chwili nizołek w jaskrawym stroju dorównał wzrostem rosłemu półorkowi. Od tego czasu marzyła, by także robić rzeczy, w jej mniemaniu uchodzące tylko za sztuczki. Słyszała opowieści o wielkich magach pokroju Elminstra czy Magistra, który zmnienił stosunek magów do świata - Maldiglasa Turntowera. Ku jej zaskoczeniu, udawało jej się niesmowitą mocą zaplić pochodnię czy też ją zgasić. Nie zawsze jednak udawało jej się panować nad swoją magią, zdarzyło jej się spalić składzik na drewno. Przez jakiś czas ukrywała się ze swoimi umiejętnościami, w końcu jednak przyznała się przed rodziną. Postanowiła, że znajdzie jakieś miejsce spokojniejsze niż wilka matropolia, którą niewątpliwie jest Waterdeep, gdzie opanuje przepływającą przez nią moc, i z chaotycznej formy zmieni ją w Sztukę, a może przy okazji dowie się, co ma zamiar robić w życiu. Krzyki mew i łagodne kołysanie fal Morza Mieczy, a także ciągły deszcz towarzyszły jej podczas podróży do spokojnego miejsca, którym była wyspa Aeris.
Dziękuję za pomoc i proszę o dalsze uwagi.
Więc tak :
1. Ojciec był łuczarzem, aczkolwiek wytwarzanie łuków to chyba nie jest zajęcie dla kobiety . Ich zginanie itp. wymaga dość dużej siły.
2.Tutaj akurat wychodzi moja niewiedza, myślałem że Magistrowie są dosyć znani. Co do Lady Magister, jest ona nią od 1370 (tak czytałem).Na Aeris mamy rok 1375. Moja postać ma 120 lat. Wydarzenia opisane w historii działy się wiec w czasie, w którym rządził inny Magister. Aczkolwiek moja postać nie ma prawa o tym wiedzieć, więc usuwam z historii.
3.Kolejna moja bzdura, elfy to istoty mocno umagicznione, takie talenty nie są niczym nadzwyczajnym. Usuwam
4.Myślałem o zamianie w czarodzieja, było by to ciekawe fabularnie, ale zdecydowałem się na czystego czarownika (ewentualnie coś prestiżowego, ale to w dlaszym rozrachunku).
Nazwa konta: intharus
Imię postaci: Valanthe
Charakter: Chaotyczny dobry
Wiek postaci: 120
Wyznanie postaci: Correlon Larethian
Rasa: Elf księżycowy
Pochodzenie: Waterdeep
Płeć: kobieta
Wiek: 120
Poprawiona historia:
Valanthe urodziła się w zwykłej, elfickiej rodzinie w Waterdeep. Jej ojciec był łuczarzem. Nie byli szczególnie bogaci, aczkolwiek żyło im się dobrze. Rodzice wpoili w nią wiarę w Corellona Larethian, stwórcę elfów. Wychowali ją na kulturalną acz śmiałą istotę. Czas mijał i młoda elfka dorastała. Myślała, że będzie żyła tak jak jej matka, będzie rzemieślniczką wytwarzając np. mikstury lub misternie zdobione pierścienie. Nie przeczuwała jednak, że zmiany w jej długiej z ludzkiego punktu widzenia egzystencjii nadejdą z najbardziej nieoczekiwanej strony. Zaczęło się niepozornie. Zobaczyła na targu kuglarzy prezentujących proste sztuczki uchodzące za magiczne. W jednej chwili nizołek w jaskrawym stroju dorównał wzrostem rosłemu półorkowi. Od tego czasu marzyła, by także robić rzeczy, w jej mniemaniu uchodzące tylko za sztuczki. Słyszała opowieści o wielkich magach pokroju Czarnokija, czy Halastera . Ku jej zaskoczeniu, udawało jej się niesmowitą mocą zaplić pochodnię czy też ją zgasić. Nie zawsze jednak udawało jej się panować nad swoją magią, zdarzyło jej się spalić składzik na drewno. Postanowiła, że znajdzie jakieś miejsce spokojniejsze niż wielka metropolia, którą niewątpliwie jest Waterdeep, gdzie opanuje przepływającą przez nią moc, i z chaotycznej formy zmieni ją tak,aby podlegała jej woli, a może przy okazji dowie się, co ma zamiar robić w życiu. Krzyki mew i łagodne kołysanie fal Morza Mieczy, a także ciągły deszcz towarzyszły jej podczas podróży do spokojnego miejsca, którym była wyspa Aeris.
Dobrze, Akceptuję.
Poprawiłem tam nieco błędów i bardziej ją "uwaterdhavianiłem".
Zastanow się tylko czy chcesz wyznawać Corellona, czy jako kobiecie nie pasuje ci bardziej Sehanine.
Finalnie zmieniłem bóstwo na Sehanine. Rzeczywiście bardziej pasuje do kobiety, Corellon jest hmm, zbyt wojowniczy . Stworzyłem postać na serverze od nowa (grałem nią już dziś rano) tak, aby dopasować ją do nowej historii, poprawiłem też jej opis na serverze.
Akcepuję, ale zamieść jeszcze raz całą historię ze zmienionym bóstwem (i musisz także zmienić jej początek).
Ok , wersja finalna.
Nazwa konta: intharus
Imię postaci: Valanthe
Charakter: Chaotyczny dobry
Wiek postaci: 120
Wyznanie postaci: Sehanine
Rasa: Elf księżycowy
Pochodzenie: Waterdeep
Płeć: kobieta
Wiek: 120
Opis:
Niezbyt niska, szczupła elfka. Jasna, delikatnie błękitna skóra, niebieskie oczy. Ciemne włosy spięte w niezbyt mocno zaciśnięty warkocz opadający swobodnie na plecy. Porusza się swobodnie, z gracją.
Historia:
Valanthe urodziła się w zwykłej, elfickiej rodzinie w Waterdeep. Jej ojciec był łuczarzem. Nie byli szczególnie bogaci, aczkolwiek żyło im się dobrze. Matka wpoiła w nią wiarę w Sehanine. Wychowali ją na kulturalną acz śmiałą istotę. Czas mijał i młoda elfka dorastała. Myślała, że będzie żyła tak jak jej matka, będzie rzemieślniczką wytwarzając np. mikstury lub misternie zdobione pierścienie. Nie przeczuwała jednak, że zmiany w jej długiej z ludzkiego punktu widzenia egzystencjii nadejdą z najbardziej nieoczekiwanej strony. Zaczęło się niepozornie. Zobaczyła na targu kuglarzy prezentujących proste sztuczki uchodzące za magiczne. W jednej chwili nizołek w jaskrawym stroju dorównał wzrostem rosłemu półorkowi. Od tego czasu marzyła, by także robić rzeczy, w jej mniemaniu uchodzące tylko za sztuczki. Słyszała opowieści o wielkich magach pokroju Czarnokija, czy Halastera . Ku jej zaskoczeniu, udawało jej się niesmowitą mocą zaplić pochodnię czy też ją zgasić. Nie zawsze jednak udawało jej się panować nad swoją magią, zdarzyło jej się spalić składzik na drewno. Postanowiła, że znajdzie jakieś miejsce spokojniejsze niż wielka metropolia, którą niewątpliwie jest Waterdeep, gdzie opanuje przepływającą przez nią moc, i z chaotycznej formy zmieni ją tak,aby podlegała jej woli, a może przy okazji dowie się, co ma zamiar robić w życiu. Krzyki mew i łagodne kołysanie fal Morza Mieczy, a także ciągły deszcz towarzyszły jej podczas podróży do spokojnego miejsca, którym była wyspa Aeris.
Darmowy hosting zapewnia PRV.PL