ďťż
[ Łotrzyk ] Gnath Koufar


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

- Nazwa konta postaci: Zepp21
- Nazwa postaci: Gnath Koufar
- Płeć postaci: Mężczyzna
- Rasa postaci: Półork
- Wiek postaci: 21
- Charakter postaci: Neutralny zły
- Wyznanie postaci: Cyric
- Pochodzenie postaci: Amn

Opis postaci: // W grze może być bez polskich znaków?

Mężczyzna niewielkiego wzrostu i dość wątłej postury jak na standardy półorków. O orczej krwi krążącej w jego żyłach świadczy szeroka, kwadratowa szczeka z wystającymi znad górnej wargi kłami i zadarty, podobny do świńskiego nos.

Zarówno spłaszczony nos jak i spiczaste uszy mężczyzny są gęsto zakolczykowane. Jego prawy policzek pokrywa szeroka, cięta blizna.

Ruchy półorka są zwinne i dobrze skoordynowane, co jest rzadką cechą u jego krewniaków. Ma niski i gardłowy głos.

Historia postaci:

Pewnego razu w amnijskiej, nieistotnej dla losów świata, małej, rolniczej osadzie doszło do masakry jej mieszkańców. Najechała ją wędrowna banda orków. Dość mała by przedostać się niezauważenie przez szlaki patrolowe okolicznych żołdaków i dość duża by poradzić sobie z garstką uzbrojonych w widły farmerów. Orkowie jak to orkowie mają w zwyczaju wyrżnęli wszystkich mężczyzn, dzieci i starców a kobiety brali siłą. Tesalla, przyszła matka Gnatha, miała dość szczęścia i siły by po dokonanym na niej gwałcie móc wczołgać się pod kilka trupów i do końca rzezi udawać martwą. Orkowie złupili co się dało i większość chat puścili z dymem. Tesalla wraz z innymi niedobitkami musiała znaleźć sobie nowe miejsce na świecie.

W skutek wielu przygód (o których tutaj nie napiszę gdyż nie ona jest główną bohaterką tej historii) wówczas dziewiętnastoletnia dziewczyna dotarła do stolicy Amn, Athkali. Była już w bardzo zaawansowanym stadium ciąży i tylko dzięki niepospolitej urodzie udało się jej przeżyć. Zwróciła na siebie uwagę Borta, właściciela jednego ze znaczniejszych domów uciech w dzielnicy doków. Sutener zapewnił jej dach nad głowa, wyżywienie i niewielką pensję. Pracę miała zacząć od razu po narodzinach dziecka. Jedynie jej upór i silny instynkt macierzyński uchronił Gnatha od zabicia zaraz po urodzeniu. Tesalla przekonała Borta, że bękart będzie użyteczny i zacznie pomagać w przybytku zaraz po tym jak stanie na nogi. Tak też się stało, już w wieku sześciu lat półork latał z miotłą, zmywał podłogi i szorował gary.

Dzięki domieszce orczej krwi owoc gwałtu rósł i dojrzewał znacznie szybciej niż zwykłe, ludzkie dzieci. Jednak w porównaniu z innymi, przeciętnymi orkami był lichej budowy i niskiego wzrostu. Braki w tężyźnie fizycznej nadrabiał zwinnością i bystrością umysłu. Matka nadała mu imię "Bernard" choć tylko ona go używała. Większość pracowników burdelu nazywała go "Gnat". Dostał takie miano ze względu na kościstą choć mocną budowę ciała. Sam przezwany nazwał się Gnath by imię brzmiało groźniej i tak też się ostatecznie utarło. Matka nigdy nie zdradziła mu swojego nazwiska (prawdopodobnie ze względu na ból jaki wywoływały wspomnienia) stąd sam je sobie wymyślił. W wieku 16 lat zaczął używać nazwiska "Koufar".

Bękart miał doskonałe predyspozycje na rzezimieszka. Taką też drogę obrał by uniezależnić się finansowo od znienawidzonego właściciela burdelu. W wieku 12 lat dołączył do lokalnej, niewielkiej grupy włamywaczy i tam też pobierał odpowiednie nauki. Zbirów przekonanych o wrodzonej tępocie półorków zaskoczył logiką rozumowania i zręcznością palców. Po raz drugi w życiu udowodnił swoją przydatność i zapewnił sobie przetrwanie. Banda zajmowała się drobnymi kradzieżami, włamaniami i wymuszeniami. Mocodawcy ich samozwańczego przywódcy pozostali dla Gnatha tajemnicą. Szczęśliwie dla niego wieloletnia współpraca z bandą nie zakończyła się dla niego stryczkiem bądź dłuższym pobytem w lochu. Wielu z jego kamratów nie miało takiego farta... Gdyby nie jedno dramatyczne wydarzenie zapewne zostałby w Athkali do końca swego marnego żywota. Egzystencji którą większość rzezimieszków kończy dyndając na linie bądź w ciemnym, zimnym lochu.

Gnath od czasu do czasu odwiedzał matkę która zamieszkała na stałe w jednej z licznych izb przybytku rozkoszy. Pech chciał, że w tym samym momencie pijany Bort zdecydował się wyżyć na jednej ze swoich prostytutek. Wypadło właśnie na Tesallę. Matka została dotkliwie pobita na oczach syna. Gnath rzucił się z furią na pijanego sutenera przecinając nożem jego tętnicę szyjną. Suczy syn wykrwawił się i zdechł w oka mgnieniu. To był początek wielkich kłopotów półorka. Okazało się, że właściciel burdelu mógł być ważnym pionkiem w sieci wpływów Cienistych Złodziei. Tesalla która przez wiele lat pracowała w jego przybytku i nierzadko gościła w jego łożu zdążyła poznać kilka z jego tajemnic. Była całkowicie pewna, że za zabójstwo sutenera jej syn zapłaci głową. Zrozpaczona kobieta kazała mu uciekać.

Jak się później okazało miała całkowitą słuszność. Jedna z pracownic Borta, zwabiona krzykami dochodzącymi z pokoju Tesalli widziała całą zaistniałą sytuację i w trosce o własne życie natychmiast doniosła komu trzeba... Matka półorka jeszcze tej samej nocy została zasztyletowana przez nieznanych sprawców gdy pakowała swój niewielki dobytek. Gnatha było o wiele trudniej znaleźć gdyż zmyślny łotr zamelinował się w kryjówce o istnieniu której jego kamraci nie mieli pojęcia.

Następnego dnia Gnath wsiadł na jakiś statek płynący "dokądś tam" czyli jak najdalej od Amn. Daleką podróż opłacił częściowo oszczędnościami matki gdyż sam niewiele posiadał, większość swoich łupów przepijając w karczmach. Przed wejściem na pokład zupełnie przypadkowo podsłuchał rozmowę kilku marynarzy. Mówili coś o głośnym na całe doki morderstwie sutenera Borta i jednej z prostytutek, niejakiej Tesalli. Statek płyną na wyspę Aeris a Gnath po raz pierwszy w życiu modlił się. Modlił się do Cyrica o krwawą zemstę na mordercach swojej matki.


Nie napisalem, ze nie pracowali dla Cienistych Zlodziejow. Po prostu Gnath nie wiedzial kto jest na samej gorze.
Warunkowo akceptuję.

Jeszcze jedna akceptacja potrzebna
Warunkowo Akceptuję
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl