ďťż
Proces w spr. masakry Emberu - czyżby bug?


Bo człowiek głupi jest tak bez przyczyny

Wiem, że wątek o procesie już był, ale chciałem sprawę bardziej uszczegółowić.

Próbowałem na różne sposoby, ale za nic nie mogę wygrać procesu. Zastanawiam się, czy może to być jakiś bug. Spełnione są następujące warunki:

1. Mam wszystkie potrzebne dowody. Proszek przemiany, pierścień od goblina i dziennik kwatermisztrza. Sand zuważył, że mieszkańcy Emberu zostali otruci (co prawda w tzw. poradniku do gry wspomina się o zabraniu ze sobą jakiegos kawałka skóry z trupa, ale niczego takiego nie odnotowałem). Mam też Marcusa za świadka. I Nyę. Z Culluma rezygnuję.

2. Nie używam w ogóle aktorstwa/blefu/prowokacji, bo nie mam rozwiniętych tych umiejętności.

3. Nie mam wpływu na Shandrę, co mnie dziwi, bo zafundowałem jej portrecik.

4. Pozwalam pijaczkowi z Dzbana bronić mnie i podjudzać tłum przeciwko Torio.

5. Dialogi prowadzę tak, że publika raczej nie buczy. No, może raz czy dwa...

Myślę, że jeśli ktoś był w podobnej sytuacji i przeszedł, to świadczyło by to o jakimś bugu...


Nie musisz wygrywać procesu... Możesz go przegrać i tak czy wygrasz czy przegrasz to będzie walka od wyniku której będzie wiadomo kto ma racje...
Hmm.. to chyba zalezy wlasnie w duzej mierze od umiejetnosci blefu, prowokacji, dyplomacji i wiedzy o ile dobrze pamietam. Wplyw na Shandre masz z duzej mierze zalezny od Twojego charakteru, jesli jestes praworzadny dobry to nie powinno byc problemu.
Jak przechodzilem gre paladynem to bez wiekszch problemow proces wygralem.
Mi się wydaje że nie trzeba mieć rozwiniętych żadnych umiejętności. Wystarczy wybierać odpowiednie opcje dialogowe (najlepiej za każdym razem pierwszą z góry, chyba że jest to prowokacja itp, to wtedy następną). I trzeba wszystkich świadków, od Shandry przez krasnoluda, aż po chłopca tamtego małego. Ja takim sposobem wygrałem, ani razu nie zabuczeli mi, tylko wiwatowali.


No ale np. jak występuje Marcus, to Torio wyskakuje z tekstem, że jest on kolejną ofiarą zastraszoną przeze mnie i ludzie buczą.

Zapomniałem dodać, że wcześniej grałem na zlecenie Axle'a i robiłem "porządki" w dokach. W zawiązku z tym zeznaje też niejaka gnomka Reylene, raczej ze skutkiem negatywnym dla mnie.
mi sie udało wygrać dzięki dużej inteligencji. użyłem kwestii historii stosunków Neverwinter - Luksan i udało się, pomimo, że reszta poszła tak sobie. Sandra na końcu nie chciała się wypowiadać. Raz też przegrałem, bo zaufałem Sandowi
ja mam problem juz po rozprawie, ide do koscioła Tyra, rozmawiam z księżulkiem i...nic, mowi mi żeby podążał za nim ale on stoji w miejscu i nic nie robi ;/ wychodziłem z lokacji i wracałem, grywałem stan gry i nic ;/ help
A z którym rozmawiasz? Bo proces prowadził Oleff Uskar, ale przed pojedynkiem musisz się zgłosić do przeora Hlama. Napisz jeszcze co masz w dzienniku i co powiedział Nasher po procesie... możliwe że trzeba będzie jednak sięgnąć do wcześniejszych save'ów.

A co do samego procesu - jest kilka możliwości: można być po prostu dobrym, można mieć wysoką charyzmę i blef/dyplomację lub prowokację/zastraszanie, albo być obcykanym z historii (wysoka wiedza). Możliwości jest dużo... ale jeżeli nie ma się przynajmniej jednej z tych rzeczy, to raczej nie uda się tego wygrać.
Dla postaci którym brakuje tych umiejętności jest jeszcze jedno wyjście: pierścień uczonych + pierścień błyskotliwej myśli + kamień szczęścia/amulet mistrza na szyję i mamy już +11 do wiedzy - więc potrzeba tylko kilka "naturalnych" punktów żeby zaliczyć ten test.
Mając wysoki blef, dyplomację no i charyzmę, można przejśc proces bez praktycznie żadnych dowodów. Miałem tylko Marcusa, no i dziewczynę z portu.
Grałem chaotycznym/dobrym i musiałem się namęczyć by wygrać proces. Współczynniki blefu itp. miałem niskie. W moim przypadku decydująca okazała się kwestia z Marcusem. Jedna z wersji dialogowych powoduje, że Tori nie wygłasza tej kwestii, o której piszesz, i wtedy wygrywam.
P.S. Ty masz gorzej, bo pracowałeś dla bandytów, więc nie wiem czy nie będziesz musiał ponieść konsekwencji, ale powalczyć warto. Gdy wygrałem proces poczułem autentyczną ulgę :o)
Pozdrówy
ja bede dopiero zaczynal proces i nie bardzowiem od czego zaczac?

[ Dodano: Czw Sie 07, 2008 2:58 pm ]
rozmawialem z duncanem ale co dalej
W poradniku, którego dostajesz razem z grąwszystko jest wytlumaczone.
w poradniku pisze ze z rozmowy z Duncanem wynika ze mam kolejne klopoty,a jak ja gralem to on wpomnial tylko a oktuchu w mojej piersi i nic poza tym...nie wspomnial o żadnym oskarrzeniu i prrocesie.A w dzienniku tez nie pisze nic o oskarrzeniu i procesie

[ Dodano: Czw Sie 07, 2008 3:12 pm ]
Ludziska co mam konktetnie zrobic po rozmowie z Duncanem???
Ja nie wiem co dalej robić - wygrałam proces, mam walczyć z lornem i idę do świątyni Tyra, rozmawiam z Hlamem, on mówi że to bez drużyny ma być, ekran przygasa, drużyna znika i potem mówi chodź za mną... i stoi w miejscu... Co dalej? W poradniku dołączonym do gry nie ma nic napisanego, tylko że potem towarzysze ze mną rozmawiają...
bug, skrypt się nie odpalił. Jak instalowałaś grę? (podstawką potem patche do podstawki a na koncu dodatek czy odrazu podstawką + dodatek? )
Cytat
Zainstalowałam od razu podstawkę, potem dodatek, a na końcu próbowałam zaktualizować, ale wyskakiwał błąd... Całe szczęście udało mi się cofnąć do save sprzed procesu i tym razem skrypt z filmikiem zadziałał...
Powinnaś najpierw zainstanowac podstawkę, spatchować ją do wersji 1.06.980 i dopiero zainstalować Maskę. Tak jak zrobiłaś może powodować kłopoty z grą - i wygląda, że właśnie spowodowały.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • latwa-kasiora.pev.pl